Wydaje się, że rozstanie Neymara z Barceloną jeszcze przez długi czas będzie odbijało się czkawką obu stronom. Kataloński klub zdecydował się pozwać Brazylijczyka na kwotę 8,5 miliona euro za rzekome naruszenie umowy. Dodatkowo Barcelona oczekuje zapłaty dziesięcioprocentowych odsetek.
Na oficjalnej stronie klubu pojawił się komunikat informujący o złożeniu pozwu przeciwko Neymarowi. Z komunikatu możemy dowiedzieć się, za co dokładnie Barcelona pozywa zawodnika, a także jakie są jej żądania.
„FC Barcelona wysłała do hiszpańskiego związku piłki nożnej pozew przeciwko Neymarowi, który 11 sierpnia trafił do sądu pracy w Barcelonie, aby ten przekazał go właściwym organom francuskiej federacji piłkarskiej i FIFA.
W pozwie klub domaga się od zawodnika zwrotu już zapłaconej premii za podpisanie nowego kontraktu, którego zawodnik nie wypełnił; 8,5 miliona euro w ramach pokrycia szkód; i dodatkowo 10% odsetek związanych z opóźnieniem. Klub żąda również, by Paris Saint-Germain wzięło subsydiarną odpowiedzialność, jeżeli piłkarz nie będzie w stanie zapłacić samodzielnie.
Klub podjął takie działania w ochronie własnych interesów, po tym jak zawodnik zdecydował się wykupić swój kontrakt zaledwie miesiąc po jego podpisaniu. Obrona będzie oparta o ustalone procedury we właściwych organach, bez rozmów z zawodnikiem”.
Włodarzom Barcelony i Neymarowi wyraźnie jest już razem po drodze. Niedawno Brazylijczyk skrytykował zarząd katalońskiego klubu, twierdząc, że tak wspaniałym klubem powinni zarządzać inni ludzie: – Nie mam nic do powiedzenia zarządowi Barcelony. Chociaż… mogę przyznać, że jestem rozczarowany. Spędziłem tam cztery lata i byłem bardzo szczęśliwy, ale nie mówię tutaj o moich stosunkach z zarządem. Tacy ludzie nie powinni zarządzać Barceloną. Ten klub zasługuje na więcej i wszyscy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj (KLIK).
