Mało znaczący, najczęściej turniej pocieszenia – tak przeważnie kibice Premier League określają Puchar Ligi Angielskiej. Po części trudno się z nimi nie zgodzić, bowiem trenerzy topowych zespołów również z dystansem podchodzą do rywalizacji w tych rozgrywkach. Mimo to turniej potrafi dostarczyć wielu emocji. Przed nami 1/16 finału Carabao Cup!
Pierwsza runda tego pucharu najczęściej jest omijana przez kibiców angielskiego futbolu, gdyż swoje mecze rozgrywają wtedy drużyny z Championship, League One oraz League Two. W następnym etapie, czyli 1/32 finału, do akcji wkraczają niektóre zespoły z Premier League, takie jak West Brom, Swansea, Leicester czy Southampton. Tak naprawdę dopiero trzecia runda skupia uwagę wszystkich kibiców, bo właśnie wtedy do turnieju dołączają największe angielskie ekipy.
Losowanie 1/16 finału nie wzbudziło większych dyskusji. Najciekawiej zapowiadają się oczywiście spotkania „gigantów” Premier League. Co ciekawe, już na tym etapie rozgrywek będziemy świadkami dwóch dobrze zapowiadających się meczów. We wtorek Liverpool wybierze się do Leicester, by rozegrać spotkanie z „Lisami”, a w środę West Brom Tony’ego Pulisa podejmie na własnym stadionie Manchester City.
Z TOP6 więcej szczęścia w losowaniu miały drużyny Antonio Conte, Jose Mourinho, Mauricio Pochettino oraz Arsene’a Wengera. Chelsea zmierzy się na Stamford Bridge z Nottingham, Manchester United podejmie na Old Trafford Burton, Tottenham będzie rywalizować na Wembley z Barnsley, a Arsenal na własnym stadionie zagra z Doncaster.
Dla trenerów drużyn walczących o mistrzostwo Anglii oraz rozgrywających swoje mecze w Lidze Mistrzów czy Lidze Europy Carabao Cup jest idealnym momentem, by dać szansę zawodnikom, którzy podczas spotkań najczęściej przesiadują na ławce rezerwowych lub na trybunach. Praktycznie wszyscy szkoleniowcy decydują się na rezerwową jedenastkę, składającą się również z młodych piłkarzy. Niebawem przekonamy się, czy również i tym razem największe angielskie ekipy zdecydują się na taki manewr.
