Chcą go Arsenal i Liverpool, lecz on odmówi w obawie przed chłodem?

Jean Michael Seri nie jest chętny do gry na Wyspach (Zdjęcie: o-posts.com)

To nie żart. Jean Michael Seri wzbudza zainteresowanie największych klubów świata. Formalne negocjacje rozpoczęły już zespoły angielskie, zaś Real i Barcelona wysyłali swoich przedstawicieli na spotkania Nicei w poprzednim sezonie. 26-letni pomocnik ma za sobą świetną kampanię i równie dobrze rozpoczął obecną. Nic zatem dziwnego, że wiele czołowych klubów chciałoby go widzieć w sercu swojej pomocy. Seri niechętnie spogląda jednak w kierunku Anglii, bo… obawia się niskich temperatur.

Siedem bramek i dziewięć asyst w poprzednim sezonie, grając stricte jako środkowy pomocnik. Imponujące statystyki. To właśnie Seri był jednym z głównych powodów nad wyraz udanego sezonu Nicei. Pomocnik potrafił wspierać ofensywę swoimi dynamicznymi rajdami, prostopadłymi podaniami oraz wyjściem na wolne polne. Seri dysponuje niezwykłą szybkością i wydolnością, dzięki którym niemal bez przerwy porównywany jest do Keity czy Kante.

W rzeczywistości Seri jest jednak zawodnikiem bardziej ofensywnym, który nie ma zdolności do równie dobrego odbioru piłki. Co więcej, nie dysponuje szczególną siłą fizyczną, przez co bardzo często wręcz odbija się od przeciwnika. Nie zmienia to jednak faktu, że gracz Nicei jest obecnie jednym z najciekawszych graczy na swojej pozycji.

W ostatnim czasie niezwykle miłe słowa Seri usłyszał od legendy Barcelony – Xaviego. Według byłego już reprezentanta Hiszpanii pomocnik Nicei posiada DNA „Barcy”, bowiem jest zdolny zarówno do kombinacyjnej gry, jak i szybkich przerzutów i wymienności pozycji. Dodatkowo jego pracowitość pozytywnie wpływa na grę defensywną całego zespołu. Wygląda jednak na to, że włodarze klubu nie posłuchali sugestii legendy Barcelony, gdyż na Camp Nou potwierdzony wczoraj został transfer Paulinho.

Seri najchętniej trafiłby właśnie do Hiszpanii, gdzie – jak sam mówi – klimat sprzyja jego samopoczuciu. Pomocnik Nicei w kilku wywiadach wykluczył transfer do Anglii, ponieważ pogodę na Wyspach uznał za raczej niesprzyjającą. – Kiedy jest zimno, potrzebuję specjalnego traktowania, cierpię wszędzie i mam problemy z trenowaniem – po takich słowach można jasno stwierdzić, że Seri do Anglii nie trafi. Interesujemy się jednak piłką zbyt długo, by wierzyć w każde słowa piłkarzy. Szczególnie te wykluczające jakikolwiek transfer.

Niezależnie od prawdziwości słów gracza Nicei, Liverpool i Arsenal zamierzają przetestować jego asertywność. Jeśli wyższa tygodniówka i możliwość występów w znacznie silniejszym zespole nie przekona Seriego do zmiany klubu, wówczas będziemy musieli pospać głowę popiołem i przyznać, że 26-latek nie rzuca słów na wiatr, a jego uraz do chłodu jest bardzo głęboki!

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł

Komentarze

komentarzy