Clattenburg jest zmęczony. Liga arabska bardziej wymagająca niż Premier League

Jeden z popularniejszych sędziów, wyróżniony nagrodą dla najlepszego arbitra 2016 roku, w którym prowadził m.in. finał Ligi Mistrzów, finał Euro 2016, finał Pucharu Anglii i ważne spotkania Premier League. Mark Clattenburg miesiąc temu zaskoczył wszystkich i poinformował, że przyjął ofertę przenosin do Arabii Saudyjskiej.

Anglik w grudniu powiedział, że zastanowiłby się nad możliwością przenosin do innej ligi, gdyby taka oferta się pojawiła. Szybko podchwycono to poza Europą i już na początku lutego mówiło się o zainteresowaniu władz ligi w Stanach Zjednoczonych czy też Chinach. Ostatecznie padło na Arabię Saudyjską. Co ciekawe, ten kierunek to nie ewenement. W sierpniu 2015 roku przeniósł się tam inny arbiter, doskonale znany Polakom, Howard Webb. Na początku lutego zrezygnował jednak z pracy, by móc przenieść się do USA. Ma tam dowodzić w pracach nad systemem powtórek wideo.

Być może to było dla władz arabskiej ligi główną motywacją do szukania zastępstwa, jeśli chodzi o znanego arbitra. Udało się to ze świeżo upieczonym 42-latkiem (Clattenburg urodził się 13 marca). Wydawać by się mogło, że tak egzotyczna liga dla arbitra ze światowej czołówki, obytego w szybkich i pełnych zwrotów akcji meczach Premier League, Ligi Mistrzów czy Pucharu Anglii nie będzie żadnym problemem. W głowach mogą pojawić się zaraz obrazy pustyń, ogromnych upałów, podczas których Mark musi biegać. Jednak nic z tych rzeczy. Na przełomie lutego i marca temperatura waha się w okolicach 20 stopni, wilgotność powietrza to ok. 70% – warunki idealne.

Mimo to Clattenburg przyznał, że jest zmęczony. Co ciekawe, dodał, że mecze w Arabii Saudyjskiej mają szybsze tempo niż w Premier League, przez co musi zacząć porządnie popracować na siłowni. Nie da się ukryć zdziwienia, albo nawet rozbawienia, tym wyznaniem.

Oglądając Premier League, często odnosimy wrażenie, że trudno o ligę, w której akcja toczyłaby się tak nieprzewidywalnie, szybko i emocjonująco – no, może poza naszą kochaną ekstraklasą. Postanowiliśmy poszukać, skąd może wynikać takie odczucie u Anglika. Pogodę wykluczyliśmy, wiek póki co też można odhaczyć, a forma w ciągu miesiąca by tak gwałtownie nie spadła. Ostatecznie padło na… szybkość zawodników. Sprawdziliśmy jakże popularne statystyki z gry FIFA 17, a sugerując się nimi – Abdul Latif Jameel League składa się niemal wyłącznie z samych sprinterów (#potwierdzoneinfo). Mamy nadzieję, że pan Mark w końcu okiełzna ten styl gry.

Why Clattenburg is tired

Komentarze

komentarzy