Co nas dzisiaj czeka? Dzień 2.

Po wczorajszym hucznym i uroczystym, a przede wszystkim jakże oczekiwanym otwarciu mistrzostw Europy przyszedł czas na dokończenie 1. kolejki grupy „ A” oraz włączeniu się do zabawy grupy „B”.

O godzinie 15 na stadionie Stade Félix-Bollaert w Lens spotkają się reprezentacje Albanii oraz Szwajcarii. Oczywiste jest, iż faworytem tej rywalizacji pozostają podopieczni Vladimira Petkovicia czyli Helweci, dla których będzie to już 4 start w czempionacie Starego Kontynentu. Szwajcarzy typowani są do walki o wyjście z grupy z drugiego miejsca, a rywalizować mają o to z Rumunią, gdyż absolutnym faworytem grupy A pozostaje rzecz jasna Francja. W eliminacjach Szwajcarzy nie uznawali kompromisów na 10 spotkań odnosząc 7 zwycięstw przy trzech porażkach. Mający w swoich szeregach tak fantastycznych piłkarzy, jak Ricardo Rodriguez, Stephan Lichtsteiner, Granit Xhaka czy Xherdan Shaqiri Szwajcarzy powinni spokojnie pokonać debiutantów z Albanii. Zawodnicy trenera Gianniego De Biasi nie mają jednak nic do stracenia na tym turnieju i możemy być pewni, że postarają się pokrzyżować szyki  w grupie, w której wszyscy eksperci zgodnie umieszczają ich już teraz na czwartym miejscu. W eliminacjach Albania na 8 meczów wygrała 4, 2 zremisowała i 2 przegrała co wystarczyło do historycznego i – co warto podkreślić – bezpośredniego awansu na Euro.

872518a066cd55ccaa6d0ba02317ae20

Nasz typ 2:0 dla Szwajcarii.

O godzinie 18 rozpocznie się natomiast rywalizacja w grupie B. Na Stade Bordeaux-Atlantique w Bordeaux staną naprzeciw siebie kadry Słowacji i Walii, a więc (prawie) absolutni debiutanci na Euro. Prawie, ponieważ 3 razy na Mistrzostwach Europy występowała reprezentacja Czechosłowacji, która na dodatek sięgnęła po złoty medal w 1976 roku. Spotkanie zapowiada się na niezwykle wyrównane choć jeśli spojrzymy na notowania bukmacherów, to rola faworyta delikatnie przechyla się na korzyść Walii. Zespół naszych południowych sąsiadów prowadzony przez trenera Jana Kozaka w grupie eliminacyjnej odniósł 7 zwycięstw, raz remisując i  dwukrotnie uznając wyższość rywali. Motorem napędowym Słowaków ma być oczywiście największa gwiazda zespołu Marek Hamsik, a my przypominamy o polskim akcencie w postaci gracza warszawskiej Legii Ondreja Dudy. Ryan Giggs największa gwiazda walijskiego futbolu w ostatnich dwóch dekadach, nie doczekał się nigdy awansu z reprezentacją na imprezę takiej rangi, jak Euro. Udało się to natomiast innemu wielkiemu zawodnikowi Garethowi Bale’owi, który dziś jest nie tylko najważniejszą postacią kadry trenera Chrisa Colemana, ale również kluczowym graczem triumfatora Ligi Mistrzów, Realu Madryt. Taki zawodnik, jak Bale sam jest w stanie rozstrzygnąć losy rywalizacji nie tylko z drużyną pokroju Słowacji. Nie samym Balem jednak Walia stoi, bo są tam przecież mistrz Anglii Andy King solidny bramkarz Wayne Hennessey, czy Ben Davies z Tottenhamu i Aaron Ramsey z Arsenalu. W wyrównanej grupie B, jak już wspominałem wszystko jest zatem możliwe.

ham.vresize.1200.675.high.1

Nasz typ 2:1 dla Walii.

Ten, jak wierzymy pełen emocji dzień zakończy się hitem rozegranym na Stade Vélodrome w Marsylii pomiędzy Anglią a Rosją. Anglicy mają zdecydowanie najciekawszy zespół od wielu lat i jak sami przekonują również najmocniejszy. Podopieczni doświadczonego Roya Hodgsona to zespół bardzo młody, więc jego największym mankamentem może okazać się brak międzynarodowego ogrania. Selekcjoner dumnych synów Albionu zabrał do Francji aż 5 napastników, ciekawi więc jesteśmy czy zamierza rzeczywiście grać tak ofensywnie? Czy może trener nie potrafił odstawić nikogo z tej piątki snajperów? Młode objawienie Rashford, super strzelcy Kane i Vardy, świetny lecz kontuzjogenny Sturridge no i kapitan Rooney. Ból głowy rzeczywiście mógł się pojawić przy ewentualnej decyzji kogo odstrzelić. Na pewno zaskoczeniem jest brak powołania dla Danneygo Drinkwatera, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę obecność w kadrze Jacka Wilshera, który cały (kolejny) sezon zmagał się z kontuzją. Anglicy liczą, że ten turniej będzie przełomowy, wszak nadzieje po wygranych z kompletem punktów eliminacjach są ogromne. Poprzednie wielkie imprezy w wykonaniu ekipy Trzech Lwów były delikatnie mówiąc nieudane, teraz ma być inaczej. Wszystko jak zwykle zweryfikuje boisko. Dla Anglii będą to już 9 mistrzostwa Europy, a ich największy sukces to półfinał w roku 1996. Wybić anglików z dobrego humoru już na dzień dobry będą chcieli jednak Rosjanie, ekipa silna i nieprzewidywalna. Gospodarze najbliższych Mistrzostw Świata w eliminacjach w 10 spotkaniach odnieśli 6 zwycięstw, dwa razy remisując i doznając tyleż samo porażek. Zespół Leonida Słuckiego ma w swoich szeregach wielu ciekawych zawodników z największą gwiazdą Sbornej Artiomem Dziubą na czele. Ciekawostką jest fakt, iż w kadrze Rosji na Euro jest tylko jeden gracz spoza ligi rosyjskiej, a chodzi oczywiście o Romana Neustaedtera z niemieckiego Schalke. Neustaedter urodził się w 1988 roku w Dniepropietrowsku na terenie ówczesnego ZSRR, a w wieku lat 4 wraz z rodziną wyemigrował do Niemiec. Piłkarz rozegrał sporo spotkań dla niemieckich młodzieżówek, ma za sobą również debiut w dorosłej reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów (0:0 z Holandią). Zawodnik dopiero 30 maja tego roku odebrał rosyjski paszport, a dwa dni później zadebiutował w przegranym 2:1 meczu z Czechami. Dla Rosji będzie to już 12 Euro licząc wcześniejsze występy również pod szyldem ZSRR, które to w 1960 sięgnęło po tytuł najlepszej reprezentacji na Starym Kontynencie.

3500

Nasz typ 1:0 dla Anglii.

 

Komentarze

komentarzy