![Bayern wygrał 27:0 z Rottach-Egern [Wideo]](https://zzapolowy.com/wp-content/uploads/2023/07/bayern-322x212.jpg)
Chcesz oglądać swoją ulubioną drużynę co weekend – kup karnet. Pytanie, czy cena zakupu jest adekwatna do tego, co oglądamy na boisku. Jak to wygląda w Bundeslidze?
Dane dotyczące ceny najtańszych i najdroższych karnetów w lidze niemieckiej opublikował „Fussball Bild”.
Ceny karnetow w Bundeslidze #bundesliga pic.twitter.com/O4eWLZCPMJ
— Maciej Iwanow (@Maciej_Iwanow) June 22, 2017
Liczby mówią same za siebie – najdrożej jest w Hamburgu i Dortmundzie, gdzie za najtańszy karnet należy wyłożyć ponad 200 euro. O ile kibice Borussii płacą za możliwość oglądania świetnego futbolu w wykonaniu ich ulubieńców, o tyle podziwianie piłkarzy HSV do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy. W ciągu ostatnich kilku lat drużyna z północy Niemiec walczyła o przetrwanie w Bundeslidze, jednak mimo to fani wciąż decydują się na kupowanie karnetów. Najdroższy z nich to również domena Hamburga, choć pod tym względem jest lepszy od Eintrachtu Frankfurt tylko o 2 euro. W związku ze słabymi wynikami drużyny z Hamburga niektórzy z kibiców nie przychodzili na stadion mimo zakupionego karnetu. O całej sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Pod względem najtańszych karnetów należy wspomnieć o VfL Wolfsburg, Bayernie Monachium, Hoffenheim czy 1. FC Koeln. Na tle tych czterech klubów wyróżnia się Bayern, który mimo ogromnych sukcesów w Bundeslidze wcale nie posiada najdroższych karnetów. Najlepsze pod względem ekonomicznym jest chodzenie na mecze Wolfsburga – 130 euro za najtańszy i tylko 400 euro za najdroższy karnet w lidze. Fani Hoffenheim oraz Bayeru Leverkusen, którzy chcieliby oglądać piłkarskie widowisko w komfortowych warunkach, podobnie jak Wolfsburgu, za najdroższy abonament także nie muszą się zapożyczać – wystarczy niecałe 600 euro i sprawa załatwiona.
Biorąc pod uwagę wyniki drużyn w Bundeslidze, najlepiej opłaca się kupić karnet Bayernu lub Hoffenheim – wysoki poziom sportowy gwarantowany, a zaoszczędzone euro można przeznaczyć na tradycyjnego wursta w przerwie meczu, choć dla wiernych fanów niemieckich drużyn względy ekonomiczne schodzą na drugi plan. Kultura kibicowska wręcz nakazuje zakup karnetu, a oglądanie meczu z wysokości trybun to dla wielu w Niemczech najważniejszy moment całego tygodnia. W przypadku takich klubów jak Borussia czy Schalke znane są przypadki dziedziczenia miejsca (krzesełka) na stadionie, by zachować ciągłość kibicowania przez wiele pokoleń.
