Fenomenalny gest Evertonu w stronę piłkarza

Fenomenalny gest Evertonu w stronę Seamusa Colemana

Futbol w obecnych materialnych czasach rzadko przyjmuje romantyczną twarz. W tym biznesie, w którym coraz mocniej ruchami władz klubu dyryguje pieniądz, coraz rzadziej znajdujemy odskocznię od szarej, często brutalnej codzienności. Tym razem jednak ludzką twarz pokazały władze Evertonu, które zaproponowały swojemu graczowi nową umowę pomimo trudnej sytuacji swojego podopiecznego.

Przerwy reprezentacyjne są utrapieniem dla wielu klubów. Piłkarze dość często ze spotkań narodowych reprezentacji wracają z pewnymi urazami, często nawet ze złamaniami. W takiej sytuacji został postawiony Seamus Coleman, który w marcowym meczu eliminacji do mistrzostw świata przeciwko Walii został dość dotkliwie pokiereszowany przez Neila Taylora. Walijczyk złamał mu nogę i Coleman musi przechodzić żmudną rehabilitację.

Powrót Irlandczyka datowany jest dopiero na jesień bieżącego roku. To jednak nie odwróciło władz Evertonu od pomysłu zaproponowania nowej umowy piłkarzowi. Ba, Coleman otrzymał propozycję podpisania PIĘCIOLETNIEGO kontraktu. Z jednej strony, to wielkie ryzyko. Obrońca po tak dotkliwym złamaniu może już nigdy nie wrócić do swojej optymalnej dyspozycji, z jakiej jest znany już od kilku sezonów w Premier League. Z tego powodu jego usługami przez ostatnie lata ciągle zainteresowany był między innymi Manchester United, lecz Irlandczyk ciągle odpierał zakusy z Old Trafford. Druga strona medalu jest taka, że – tak po ludzku – to fenomenalny gest ze strony klubu, który udowodnił, że wierzy w pomyślność rehabilitacji swojego zawodnika.

Jak się okazuje, władze klubu z Goodison Park po prostu dotrzymały słowa, o czym zdradza sam Coleman: – Wszystko zostało uzgodnione wcześniej i miałem podpisać umowę po przerwie na kadrę, lecz niestety dopadła mnie kontuzja. Jednak tego samego dnia dostałem wiadomość od prezesa, że kontrakt nadal na mnie czeka. Także właściciel klubu wysłał mi słowa wsparcia. Jestem zachwycony tym, jak klub zachował się w tej sytuacji. Wie, że zamierzam wrócić, a ta reakcja bardzo mi pomogła w walce o powrót do pełni sprawności – zdradza Coleman.

Irlandczyk występuje w Evertonie już osiem lat. Na Goodison Park trafił za bagatela 60 tysięcy funtów, co na dzisiejszy rynek w Premier League jest kwotą, jaką tygodniowo otrzymuje chociażby 20-letni produkt akademii Chelsea – Ruben Loftus-Cheek, który większość spotkań spędza na ławce rezerwowych lub trybunach.

Jak widać, w skomercjalizowanym futbolu nadal możemy liczyć na tak wspaniałe historie.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy