Legenda klubu z czerwonej części Manchesteru, wyjątkowy trener, ojciec przeogromnej liczby sukcesów, przyczyna melancholii setek tysięcy kibiców „Czerwonych Diabłów” na całym świecie. Sir Alex Ferguson to ewenement na skalę światową, jakiego być może nie spotkamy już nigdy. Na szczęście dla jego wielbicieli, będzie jeszcze okazja do ożywienia wspomnień.
Kiedy 44-letni Szkot obejmował w 1986 roku Manchester United, mało kto mógł przewidzieć, jak piękną historię napisze przez kolejne ponad ćwierćwiecze. Przejął bowiem klub z tradycją, z legendą Bobby’ego Charltona, z siedmioma tytułami mistrzowskimi i jednym Pucharem Europy na koncie. Całkiem nieźle, jednak United nie można było nazwać wtedy gigantem. I nie od razu się nim stał. Początki Szkota w Manchesterze nie były łatwe, a po trudnym okresie w 1990 roku media dużo pisały o jego zwolnieniu. Ferguson krytykę wytrzymał. Potem poszło już z górki.
Trzynaście tytułów Premier League, miejsce w TOP3 ligi co sezon od 1992 roku, dwa puchary Ligi Mistrzów, do tego ponad 20 innych trofeów. Podczas gdy większość trenerów po kilku sezonach się wypala, nie odnosi sukcesów lub traci autorytet i uznanie szatni, sir Alex z roku na rok rozkwitał, tak jak i jego zawodnicy. Wystarczy przypomnieć, że to w ostatnich pięciu latach pięknej przygody z Manchesterem Ferguson aż trzykrotnie doszedł do finału Champions League.
Dla fanów Manchesteru United oraz samego Szkota nadciąga nie lada gratka. Już za nieco ponad dwa miesiące, 4 czerwca, na Old Trafford odbędzie się charytatywny mecz Michaela Carricka, który w barwach United występuje od 2006 roku. Ferguson do boju poprowadzi drużynę Manchesteru United z 2008 roku, a na boisku zobaczymy m.in. Paula Scholesa, Ryana Giggsa, możliwy jest nawet występ Cristiano Ronaldo. Po drugiej stronie barykady wystąpi drużyna Michaela Carricka prowadzona przez Harry’ego Redknappa. W jej składzie zobaczymy świeżo emerytowane legendy, czyli Stevena Gerrarda i Franka Lamparda. Całkowity dochód zostanie przekazany na cele charytatywne.
Nietrudno się domyślić, że taka obsada przyciągnie na stadion tłumy. Weterani angielskiej piłki, piłkarz z największą liczbą występów w barwach „Czerwonych Diabłów”, do tego legendarny menedżer. Idealna okazja, by chociaż na chwilę przenieść się do tych – będących już melodią przeszłości – pięknych czasów.
