Gol, czyli 12. kolejka Ekstraklasy z perspektywy kanapy

1. Legia Warszawa (23 pkt.) – Ciężko oceniać postawę „Stołecznych”. Nie zachwycają swoją grą, złośliwi wytkną im, że w czterech ostatnich spotkaniach, trzykrotnie pomagał im sędzia, a mimo to prowadzą w tym żółwim wyścigu. Jeszcze bardziej martwią wieści o urazach Radovicia i Brzyskiego, w kontekście spotkań w LE. Na chwilę obecną nie widzimy w zawodnikach Berga zespołu, który miał odstawić resztę ligi o lata świetlne…

2. Jagiellonia Białystok (23 pkt.) – Czy można sobie lepiej wymarzyć otwarcie nowego stadionu? Piłkarze Probierza są w niesamowitym gazie i nie ma w tej chwili drużyny w Ekstraklasie, na której grę patrzy się z większą radością. Piątkowski przechodzi samego siebie, tym razem 2 gole i asysta, Dżalamidze chyba nawciągał się dobrego, kolumbijskiego koksu, Wasiluk gra na przekór swoim krytykom i tak naprawdę wszyscy zawodnicy zasługują na ogromne pochwały. Warto jeszcze zaznaczyć, że w drużynie z Białegostoku grał tylko jeden obcokrajowiec, zatem na chwilę obecną, myśl szkoleniowa Probierza króluje na każdym froncie.

stadion jagi

3. Śląsk Wrocław (23 pkt.) – Czy ktoś jeszcze tęskni za Marco we Wrocławiu, skoro w tak wybornej formie jest Flavio? 7 spotkań i 7 bramek, liczby mówią same za siebie. To jednak nie na Paixao, a na Sebastiana Milę były zwrócone wszystkie kamery, z oczywistych przyczyn. Bohater spotkania z Niemcami nie błyszczał, jednak nie ustrzegł się też większych błędów i jego występ możemy ocenić na przyzwoity. Śląsk jest dalej niepokonaną drużyną na własnym terenie, szkoda tylko, że ogląda to tak mało widzów…

4. Wisła Kraków (21 pkt.) – To jest ligowy fenomen. Drużyna, która w trzech ostatnich spotkaniach nie potrafi zdobyć bramki, tracąc przy tym sześć, w meczu z drużyną, która ma ochotę na fotel lidera i do tej pory straciła najmniej goli ze wszystkich zespołów ligowych, dokonuje gwałtu na obronie rywali i wdeptuje przeciwnika w ziemię.

5. Górnik Zabrze (21 pkt.) – Nie zrobili nic, nie wykazali najmniejszej ochoty do walki o chociażby honorowe trafienie. Po prostu się położyli i czekali, aż przeciwnik się po nich przebiegnie.

6. GKS Bełchatów (19 pkt.) – „Brunatni” są idealnym przykładem drużyny, której profil przedstawiliśmy w miejscu Lecha Poznań. Objęli prowadzenie, starali się je utrzymać do końca. Zawisza wyrównał, ok. remis, 1 punkt na wyjeździe, trzymamy wynik. To całe kunktatorstwo doprowadziło do straty punktów.

7. Lech Poznań (18 pkt.) – „Kolejorz” ma w tym sezonie ewidentny problem z wykończeniem rywali. Co z tego, że zdominował Kielczan, jak i tak nie zdobył kompletu punktów. O czym myślał Lovrencsics, strzelając z metra obok bramki? Co jest z tym Wołąkiewiczem, który popełnia błąd za błędem? Gdzieś ten mecz pokazuje jeden z problemów Ekstraklasy. Owszem zdarzają się mecze po 5-0, jednak w większości wypadków drużyna strzelająca bramkę myśli o tym, żeby doprowadzić to prowadzenie do końca, a nie o tym, żeby dobić rywala…

8. Podbeskidze (17 pkt.) – To był setny mecz Leszka Ojrzyńskiego na ławce trenerskiej w Ekstraklasie. Niestety piłkarze, szczególnie w pierwszej połowie, dalecy byli od zrobienia trenerowi prezentu w postaci gola. To goście prowadzili grę, a Podbeskidzie nie istniało… Wówczas trener postanowił zrobić sam sobie niespodziankę i wprowadził na boisko Demjana, który zdobył zwycięską bramkę i był najlepszym zawodnikiem na boisku.

9. Lechia Gdańsk (16 pkt.) – Niby zagrali dobry mecz, niby w drugiej połowie zdecydowanie dominowali, ale co z tego, skoro przegrali? Zabrakło efektywności i wykończenia. Colak zmarnował wszystko co było tylko do zmarnowania, jak nie więcej… Z dobrej strony pokazał się Vranjes, aktywny w drugich 45.minutach był Nazario, czyli ten, który w pierwszej połowie nie miał ani jednego udanego zagrania… Wszystkich jednak przebił rzut wolny Łukasika, przygotowywany z niesamowitą dbałością o każdy szczegół, w którym dograny był każdy oddech i każdy powiew wiatru. Niestety tak to jest, jak się nie chce zostawać po treningu….

[sz-youtube url=”http://www.youtube.com/watch?v=xtvzVMDKbg4″ width=”640″ height=”400″ /]

10. Pogoń Szczecin (16 pkt.) – Bez Robaka, Zwolińskiego i Frączczaka, w zamian z Nunesem i Kozłowskim… No to się nie mogło dobrze skończyć.

11. Górnik Łęczna (15 pkt.) – Klasyk, czyli u siebie zdobywamy punkty, na wyjeździe je tracimy. Tym razem mecz przypominał trochę spotkanie we Wrocławiu, gdzie Górnicy byli drużyną zdecydowanie lepszą, prowadzili akcje, ale głównie bili głową w mur, a gdy już akcja dochodziła pod bramkę, to świetnymi interwencjami popisywał się Pesković. Mimo wszystko ich postawa mogła się podobać kibicom, zabrakło szczęścia.

12. Piast Gliwice (15 pkt.) – Piłkarze Śląska nie chcieli wypracowywać graczom Piasta sytuacji, tak jak to miało miejsce w przypadku meczu z Legią i zrobił się problem, bo jak teraz zdobywać bramki? Co gorsze, formacja defensywna gliwiczan postanowiła ułatwić to zadanie gospodarzom, a ciężar pogrążenia swojej drużyny wziął na swoje barki Piotr Brożek do spółki ze Szmatułą i porażka była kwestią czasu. Na koniec odnotujmy pojawienie się na boisku Dawida Janczyka.

13. Cracovia (14 pkt.) – Wspólnie z piłkarzami zawodnikami Ruchu zafundowali nam najnudniejsze widowisko w tej serii spotkań. Czy można wyróżnić kogoś po tym meczu? Nie! Czy polecamy komuś w przyszłości oglądanie jednej i drugiej drużyny? Nie! Dopisujemy 3 punkty i staramy się jak najszybciej zapomnieć o tym, co zobaczyliśmy w piątek. Podsumowaniem tej całej męczarni niech będzie ta akcja:

[sz-youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=qQ9fTehB7ug” width=”640″ height=”400″ /]

14. Ruch Chorzów (8 pkt.) – Waldek King? Chyba nie tym razem, bo chociaż po prawie 3 letniej przerwie, na ławkę trenerską Ruchu wrócił Fornalik, to styl gry Chorzowian się nie zmienił. Mieliśmy zatem 0 pozytywów, 0 pochwał dla kogokolwiek i w pełni zasłużone, 0 punktów.

15. Korona Kielce (8 pkt.) – Sytuacja w tabeli powoli robi się tragiczna, więc tym bardziej, postawa Golańskiego, który zaliczył asystę przy golu Hamalainena, czy jakieś dziwne ruchy Dejmka są nie na miejscu. „Koroniarze” zawdzięczają jeden punkt nieporadności Lecha, który najpierw nie dobił leżącego, by w końcówce samemu sobie strzelić bramkę.

16. Zawisza Bydgoszcz (7 pkt.) – Mecz z Bełchatowem pokazał, jak wiele dla zespołu znaczy Goulon i Masłowski. Chociaż wspomniana dwójka nie jest jeszcze w najwyższej formie, to i tak przykrywa czapką te zagraniczne wynalazki. Zawisza, szczególnie w drugiej połowie, zrobił więcej, żeby wygrać ten mecz i ta sztuka się udała. Odnotowujemy 2 zwycięstwo w tym sezonie.

It just a little something to make you feel stylish
weight loss tips 10 Tips to Spotting Counterfeit Abercrombie Fitch

Making your own pieces of body jewelry is also an option for you
christina aguilera weight lossFashionable leather accessories for women’s
F3 at the Cotton Mill Evening Art Show
free gay porn but makes the job much easier

Tips for Buying Fashionable Girls suits
hd porn form layout dart alternatives

Exquistic and Exciting Pieces of Art Creating a New Fashion Statement
black porn indian subcultures yet styles federal government 1950

What Does a Fashion Director Do
how to lose weight fast So there’s a market out there for camel toe enhancing panties

The Problem with Dressing Nicely in
quick weight loss complete extraction 2 2008 copy

Buying Gold On More QE
snooki weight loss The ReviewMichiko convinces Ryo Tago to take her on as a model

The 15 Most Baffling Boasts in the History of Rap
miranda lambert weight loss But the reason goes beyond

Dulce Gabanna sunglasses at Jamil Temple sale
christina aguilera weight loss Outfits were sexy

Komentarze

komentarzy