Gol, czyli 9. kolejka Ekstraklasy z perspektywy kanapy

1. Legia Warszawa (19 pkt.) – Do Krakowa dojechała ze sporym opóźnieniem, niczym rodzimy pociąg TLK „Brzechwa. Dała się Wiśle wyszumieć i dopiero po trzech kwadransach nieobecności, przystąpiła do dzieła zniszczenia. Przy pierwszej bramce pomógł jeszcze sędzia (Orlando Sa nadal śrubuje statystyki), ale to co się działo w doliczonym czasie gry to już… Nokaut. Rezerwowi Duda i Radović potrzebowali naprawdę niewiele czasu by przypieczętować zwycięstwo „Wojskowych” i powrócić na fotel lidera. Tych, którzy będą się czepić spalonego z 50 minuty odsyłamy do wypowiedzi Arkadiusza Głowackiego.

2. Wisła Kraków (18 pkt.) – 31 tysięcy kibiców na stadionie zobowiązuje. Podopieczni Franza Smudy zaczęli z impetem. Aktywny był zwłaszcza Boguski, który w ciągu pierwszych 20 minut trzykrotnie próbował pokonać Kuciaka… W zasadzie tyle dobrego można napisać o zawodnikach „Białej Gwiazdy”. Legia z opóźnieniem dojechała na Reymonta, Wisła mocno zaskoczona schowała się gdzieś za gardą i czekała na oklep. Wiemy, przy pierwszej bramce był spalony, ale najlepiej całą sytuację skomentował piłkarz przez duże „P”, czyli Arkadiusz Glowacki… takie rzeczy się zdarzają, powinniśmy lepiej reagować. Wisła nie zareagowała, dostała jeszcze dwie bramki i mecz, który miał zakończyć się zwycięstwem, skończył się wysoką porażką.

3. Górnik Zabrze (17 pkt.) – Zabrzańska machina działa bez zastrzeżeń. Nawet, gdy poszczególne elementy układanki się psują, to ich zamienniki spisują się doskonale. I tak Małkowski, który zmienił jednego z najlepszych do tej pory zawodników Górnika, czyli Kosznika, wkomponował się idealnie do składu. Podobnie było z Szeweluchinem, który zmienił kontuzjowanego Augustyna. Do tego rewelacyjny Zachara… Dryblował, zastawiał się, jak trzeba było, to rozgrywał i przede wszystkim, strzelał!

4. Bełchatów (16 pkt.) – Po czterech meczach bez zwycięstwa, nikt nie stawiał Bełchatowian w roli faworyta w starciu z Ruchem. Jednak chłopcy Kamila Kieresia po raz kolejny zaskoczyli, i to bardzo szybko. Już w 6. minucie Adrian Basta dał „Brunatnym” prowadzenie, a ci nie oddali go już do końca spotkania. Wielka w tym zasługa Arkadiusza Malarza, który kilkukrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki, a sam zaliczył kolejny mecz z czystym kontem i wyrasta na jednego z najlepszych bramkarzy ligi. Tylko cztery stracone gole w 9 meczach… Patrząc na defensywę zespołu z Bełchatowa, wydaje się to wręcz nieprawdopodobne. Basta, Baranowski, Telichowski i Mójta. No, ale nazwiska nie grają…

5. Śląsk Wrocław (16 pkt.) – Flavio był jednym z najbardziej krytykowanych zawodników Śląska na początku sezonu. Dziś, z meczu na mecz, wyrasta na gwiazdę i lidera zespołu. Z Koroną może nie zagrał tak, jak chociażby w meczu z Legią, ale znów zapunktował i dał swojej drużynie 3 punkty. W sumie, to wszystkim zawodnikom było daleko do tego, co pokazali tydzień temu… Udało się wygrać, ale kibicom zafundowali widowisko na poziomie „Trudnych spraw”. Ach! Zapomnielibyśmy o Pawełku, a ten znów pokazał, do czego jest zdolny, a w zasadzie, niezdolny… Miał być Neuer, kiwka stylu Messiego, a był słynny Pawełek „szoł”.

6. Jagiellonia Białystok (14 pkt.) – Normalka, nie ma Quintany, nie ma gry… Odnotujmy kolejny, dobry mecz młodego Drągowskiego i tyle, kto nie oglądał, ten nic nie stracił.

7. Lech Poznań (13 pkt.) – Na Zawiszy kolejny raz mogliśmy polegać. Nie ma w końcu lepszego rywala na przełamanie i przerwanie złej passy. Przełamał się zatem Sadajew, grający świetne spotkanie, przełamali się też inni. Wariant z ustawionym wyżej Jevticiem wypalił doskonale. Do tej pory jednak zbytnio nie chwaliliśmy zespołów, wygrywających z Bydgoskim, piłkarskim pośmiewiskiem, dlatego czekamy co przyniesie następna kolejka, a tam czeka rywal już zdecydowanie mocniejszy…

8. Podbeskidzie Bielsko-Biała (13 pkt.) – Leszek Ojrzyński przyzwyczaił nas do prostych i skutecznych rozwiązań. Taktyka zatem była prosta, gramy na Korzyma. Gorzej było ze skutecznością. Były napastnik Korony jak tylko znalazł się w dogodnej sytuacji, usztywniał się niczym znany narząd po połknięciu niebieskiej tabletki.

9. Pogoń Szczecin (13 pkt.) Meczem w Gdańsku poprawiła nastrój panujący w drużynie. Po ostatnich, kiepskich wynikach, zwycięstwo to lekarstwo na rany, które ostatnio powstały… Do formy wraca Janukiewicz, coraz lepiej prezentuje się Robak. Czy to już powrót na właściwe tory? Odpowiedź poznamy za kilka dni w Bełchatowie.

10. Lechia Gdańsk (12 pkt.) – Mówiło się, że zawodnicy z Pogonią zagrają o głowę trenera. Wydaje się nam jednak, że głowa ta spadła jeszcze przed meczem, a samo spotkanie potwierdziło tylko słuszność decyzji. Lechia obecnie to zlepek zawodników o niezłych umiejętnościach, którzy nie stanowią zespołu. I ten zespół może być ciężko stworzyć… Komukolwiek. Bo ambicje w Gdańsku są ogromne, a wyniki … Cóż, zdecydowanie poniżej oczekiwań.

11. Piast Gliwice (12 pkt.) – Skuteczność 100%. Cztery strzały w światło i cztery gole. Do tego jeden z nich, ten Badii, stadiony świata! Jeszcze kilka tygodni temu zwalnialiśmy Angela Pereza Garcia, dziś jesteśmy skłonni dać mu szansę.

12. Górnik Łęczna (12 pkt.) – Tydzień temu pisaliśmy o „Twierdzy w Łęcznej” i ta twierdza nie padła… Chociaż tak naprawdę, to nie było się przed kim bronić, bo rywal chyba z góry nastawił się na bezbramkowy remis. Szkoda tylko, że również Górnik nie postawił wszystkiego na jedną kartę i taki wynik mu odpowiadał. Wychodzi na to, że ustawienie w środku Nowaka i Burkcharda nie do końca się sprawdza….

13. Cracovia (8 pkt.) – Zastanawialiśmy się, kto powalczy z Zawiszą i Koroną o przyszłoroczną przygodę w 1 lidze. Po meczu „Pasów” z Piastem już wiemy… Ekipa Podolińskiego jest na jak najlepszej drodze, by jak co roku, powalczyć o utrzymanie. Czyli tak naprawdę nic nowego. Były zapowiedzi, jakieś tam transfery, nowy trener, nowy pomysł na grę. Jedyne co się nie zmieniło, to wyniki….

14. Ruch Chorzów (7 pkt.) – W tym sezonie Ruch raczej nie wygrywa. Miał to zmienić mecz z GKS-em, ale marzenia o łatwym zwycięstwie runęły już po kilku minutach. Co prawda, Chorzowianie na odmianę losów spotkania mieli ponad 80 minut, jednak ani Starzyński, ani Kuświk nie byli w stanie pokonać Arkadiusza Malarza. Albo uderzali w niego, albo ten wykazywał się fenomenalnym wręcz refleksem. Trener Jan Kocian dzisiejszy mecz określił mianem najgorszego za jego kadencji. Zawodnicy Ruchu grali wolno, niedokładnie, bez pomysłu. Czyżby mit Kociana prysł?

15. Korona Kielce (4 pkt.) – Oglądaliście kiedyś tak nudny film, że zasnęliście już po kilku minutach? To wyobraźcie sobie, że gra Korony jest jeszcze gorsza, od tego co widzieliście wówczas na ekranie. Obrona – kryminał, pomoc – dno, napastnik – jaki napastnik?

16. Zawisza Bydgoszcz (3 pkt.) – Rumak przed spotkaniem zdradził plan na to spotkanie. Nie stracić gola… Tyle w temacie.

age guy needs fashion advice
free gay porn wearing this skimpy dresses

How to choose best career in Fashion designing
hd porn I refused to be this chubby

Characteristics of the Classic Fashion Personality
black porn Made from gold embraced sterling silver

ValueVision Media Management Discusses Q4 2012 Results
gay porn Louis based Oaktree stores

Apple’s Proprietary Tendencies on Display Again
how to lose weight fast of sales last year

Grade Social Studies Fair Projects
quick weight loss afrezza permission opens the door for you to variable

Webinar with OpenSRS and VeriSign
miranda lambert weight loss One never knows what the nuns wear under those habits

How to Make a Pimple Smaller Fast
weight loss tips While the preview does not respond to Ann’s

Komentarze

komentarzy