Na wstępie chcielibyśmy podziękować serdecznie wszystkim Wam, którzy w ostatnich dniach wysyłali nam gratulacje i podziękowania za trafione analizy. To wszystko w połączeniu z notorycznym ogrywaniem buka sprawiają, że satysfakcja sięga zenitu. Dziś pora na królową piłkarskich rozgrywek. Liga Mistrzów ponownie wkracza na salony. Jednych zadowoli, a inni przeklinać ją będą aż do kolejnej rundy, gdy ponownie rozpali ich serca.
Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK<
oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<
Ligę Mistrzów trudno analizować. Tutaj w przeciwieństwie do rozgrywek krajowych statystyki często nie mają większego znaczenia. Ta aura, pieśń o popularnej „kaszance” oraz wielka otoczka wokół spotkania sprawiają, że piłkarze włączają szósty bieg, który prowadzi ich do rzeczy z pozoru niemożliwych. Dlatego dziś nie ukrywamy oprzemy się na przeczuciu, które w ostatnich dniach nas nie zawodziło.
Skupimy się na spotkaniu w Szwajcarii, gdzie mistrz tego kraju podejmie przyszłego mistrza Anglii z błękitnej części Manchesteru. W tym meczu niemal każdy piłkarski fan nie miałby problemu z wytypowaniem zwycięzcy. Według znacznej większości to „Obywatele” powinny wyjechać z Bazylei z korzystnym wynikiem. Wynikiem, który sprawi, że podopieczni Guardioli będą już jedną nogą w ćwierćfinale Champions League.
My chcielibyśmy skupić się na pierwszej połowie. Przewidujemy emocje i bramki od pierwszych minut. Manchester City będzie chciał od pierwszego gwizdka sędziego udowodnić swoją przewagę i szybko wyjść na prowadzenie. Mamy nadzieję zobaczyć otwarte spotkanie, w którym Basel nie tylko będzie odpierał ataki przeciwnika, ale pomyśli również o ofensywie. Postawa defensywna totalnie przekreśli szanse Szwajcarów na awans. Jedyną drogą do osiągnięcia korzystnego rezultatu jest atak. Oczywiście przy zachowaniu proporcji, bowiem przy nieprzemyślanych akcjach ofensywnych kibice w Bazylei mogą być świadkami piłkarskiego gwałtu. Uważna gra z kontrataku i czekanie na swoją okazję to recepta na sukces gospodarzy.
Przewidujemy strzelenie bramek przez obie ekipy. I to już w pierwszej połowie. Typ odważny, jednak wcale nie pozbawiony szans. Manchester City to ekipa strzelająca wiele bramek. Ma też świetną defensywę, która jednak w trzech na cztery ostatnie mecze wyjazdowe traciła co najmniej jedną bramkę. Jeśli Basel myśli o awansie, to bramka przed własną publicznością jest absolutnie niezbędna. Tę mamy nadzieję zobaczyć już do przerwy. Postawimy również odrębny kupon na strzelenie bramek przez obie drużyny oraz zwycięstwo „Obywateli” w pierwszej połowie licząc na festiwal goli. Typy ryzykowne, ale przy takiej passie chyba możemy sobie na to pozwolić ;).
Basel – Manchester City | obie drużyny strzelą w 1. połowie, 4,14 Totolotek
Totolotek: Zarejestruj się i graj bez podatku! – KLIKNIJ W LINK I ODBIERZ BONUS!
Basel – Manchester City | obie drużyny strzelą w 1. połowie i Manchester wygra 1. połowę 10,25 Totolotek
Totolotek: Zarejestruj się i graj bez podatku! – KLIKNIJ W LINK I ODBIERZ BONUS!
