Niemożliwe! Wreszcie wygraliśmy! Co więcej, udało nam się złapać piękny kurs (3,50). Jak widać kursy to tylko wartości, którymi nie zawsze warto się kierować. Verona bardziej potrzebowała trzech punktów, bardziej chciała i w konsekwencji wygrała derbowe starcie. Dzisiaj, gdy połowa dnia za nami, skupimy się na meczu, który z pewnością zamyka dzisiaj wiele kuponów.
Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK<
oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<
O 21:15 Ferreira podejmie przed własną publicznością Porto. Goście liderują w lidze, mając dwa punkty przewagi nad drugą Benfiką. Różnica punktowa praktycznie żadna, co oznacza, że nawet w starciu z tak słabą ekipą nie można zapomnieć o skupieniu i walce. W pierwszej jedenastce gości nie zobaczymy na pewno najlepszego strzelca tego sezonu – Maregi oraz meksykańskiego serca zespołu – Herrery. Jednak mimo absencji dwóch kluczowych graczy w zespole gości, postawimy na wysokie zwycięstwo aktualnego wicemistrza Portugalii. Dlaczego?
Gospodarze to jeden z najgorszych zespołów w tym sezonie Primeira Ligi. Z 21 punktami zajmują przedostatnie miejsce w tabeli i choć różnice punktowe w dolnej części tabeli są minimalne, w oczach wielu portugalskich mediów, to Ferreira jest głównym kandydatem do spadku. Co więcej, trudno doszukiwać się pozytywów w grze dzisiejszych gospodarzy. Przegrali pięć ostatnich meczów z rzędu, a dzisiaj o przełamanie będzie wyjątkowo trudno. Mimo absencji, Porto nadal ma kim straszyć, a potencjalnych strzelców bramek dla Porto długo nie trzeba szukać.
Zwycięstwo połączymy z overem bramkowym +3.5. Trzy ostatnie mecze wyjazdowe w lidze Porto wygrywało kolejno 4:0, 3:1 oraz 5:1. Dziś, gdy „Smoki” podejmują jedną z gorszych defensyw w lidze, ponownie spodziewamy się gradu bramek, który miał miejsce w trzech ostatnich bezpośrednich starciach tych drużyn – 4:1, 6:1 oraz 3:2.
Pacos Ferreira – FC Porto | FC Porto i powyżej 3,5 gola, 2,80 Totolotek