Guardiola czy Ancelotti. Kto przejmie Leroya Sane?

sane

Okno transferowe uwielbia wręcz sagi. Paul Pogba w Manchesterze United, odchodzący z Leicester Riyad Mahrez, czy Gonzalo Higuain, który w każdym okienku jest łączony z klubami Premier League. Aktualnie te trzy najbardziej buzują na emocjach fanów poszczególnych drużyn. Oprócz tego rozgrywa się jeszcze jedna bitwa, mniej medialna. Bitwa o Leroya Sane.

Manchester City czy Bayern? Pep Guardiola czy Carlo Ancelotti? Wybór o jakim mógłby marzyć niemal każdy zawodnik na świecie. Z drugiej strony niezwykle trudny. Wybrać znakomite pieniądze w Anglii i grę dla Guardioli, czy może spokojnie przeczekać rok i dołączyć do wielkiego hegemona w swoim kraju, skąd do corocznych trofeów i miejsca w reprezentacji Niemiec jest najbliżej?

Tak. To trudna decyzja, ale przyjemna. Wszystko jednak powinno się rozstrzygnąć w kilku kolejnych tygodniach. Niemiecki tabloid Bild podaje, że negocjacje zawodnika z City są już sfinalizowane, a jedynego czego brakuje to ustalenia kwoty odstępnego. Z drugiej strony jednak jest Bayern, dla którego werbowanie najlepszych talentów rodzimej ligi stało się już wręcz chlebem powszednim i zabawą w obijanie młodszego brata. Bawarczycy chcieliby jednak poczekać i dopiero za rok aktywować klauzulę odstępnego w kwocie 37 milionów euro, jaka widnieje w kontrakcie Sane. Do rozmów i ustalenia wstępnego porozumienia musiałoby jednak dojść już teraz.

Atmosferę podgrzał (nie mamy wątpliwości, że w celu podbicia ceny) także ojciec piłkarza, Souleymane Sane, który na pytanie dziennikarzy niemieckiego Sky Sports, czy Leroy już sfinalizował umowę z klubem Guardioli, odpowiedział, że nie i wcale nie jest to przesądzone, ponieważ w grę wchodzi także Bayern Monachium oraz…Real Madryt.

Tempo sprawie nadała jeszcze kontuzja Arjena Robbena, która ma wykluczyć Holendra na blisko sześć tygodni. W rozmowie z Bildem, Karl-Heinz Rummenige nie chciał skomentować nadchodzących plotek i dziennikarze niemieckiej gazety musieli zadowolić się jedynie lakoniczną odpowiedzią. Jeśli Bayern wszedłby do gry już teraz, musiałby zapłacić podobną kwotę, jaką złożył klub z The Citizens. Schalke jednak preferuje odejście swojego zawodnika do Anglii, ponieważ nie chce wzmacniać i tak już mocnego konkurenta. Z drugiej strony – czy oni mają cokolwiek do powiedzenia?

Kto ostatecznie wygra te wojnę? Kogo wybierze Sane?

Komentarze

komentarzy