Historia zatoczyła koło. Henry przed ogromnym wyzwaniem

Thierry Henry
Thierry Henry

To już oficjalnie. Thierry Henry od dziś rozpocznie pracę w Monaco, które w czwartek zwolniło Leonardo Jardima. Francuz stoi przed trudnym wyzwaniem, ale na jego korzyść działa fakt, że gorzej w kontekście wyników być już nie może.

Klub ze Stade Louis II zajmuje obecnie 18-stą lokatę w Ligue 1. Fatalne wyniki na początku tego sezonu były główną podstawą do szybkiego zwolnienia Jardima, który nieco ponad rok od zdobycia mistrzowskiego tytułu, stracił pracę i musiał opuścić Księstwo.

To dość ryzykowne posunięcie ze strony władz klubu. Henry do tej pory nie pracował jako menedżer. Dwa lata temu dołączył jedynie do reprezentacji Belgii w charakterze trenera napastników, co bardzo pomogło Roberto Martinezowi w odniesieniu sukcesu na mistrzostwach świata dwa lata później. Francuz mimo braku doświadczenia, otrzymał propozycję posady w Aston Villi, ale postanowił ją odrzucić. Doszło nawet do wstępnych rozmów, lecz po otrzymaniu wiadomości na temat możliwej pracy w Monaco, raczej długo się nie zastanawiał nad wyborem przyszłego pracodawcy.

Przejęcie pieczy nad tym zespołem to niejako zatoczenie koła swojej kariery. 41-latek rozpoczynał ją bowiem właśnie w Monaco, gdzie udało mu się zdobyć jeden tytuł mistrzowski. Oczywiście w tym sezonie jest to niemożliwe, a sukcesem będzie kwalifikacja do gry w europejskich pucharach. Być może brak presji na wynik będzie zbawienny dla Henry’ego. Legenda Arsenalu zdaję sobie sprawę, że samą przeszłością oczywiście nie utrzyma długo posady. Na pewno może liczyć na respekt wśród młodszych graczy, którzy pamiętają jego osiągnięcia z boiska. Jest to wręcz podobny przypadek jak do Zidane’a, choć jego rodak zaliczył epizod w drugiej drużynie Realu Madryt.

Jak jednak zareagują bardziej doświadczeni piłkarze? To jedna wielka niewiadoma. Brak pracy w podobnym charakterze może sprawiać mu pewne trudności nad trzymaniem pieczy w grupie zawodników o różnym ego. Ponadto musimy pamiętać o dość częstej wyprzedaży w klubie. Utrata między innymi Fabinho, Lemara i innych graczy, była argumentem za zatrzymaniem Jardima, pomimo katastrofalnych wyników w tym sezonie.

Zakład bez ryzyka w Fortunie. Możesz wejść i odebrać go właśnie w tym momencie

Komentarze

komentarzy