Jakub Meresiński powraca w starym, (nie)dobrym stylu. Na jaw wyszły jego kolejne przekręty

meresinski

Kiedy wydawało się, że Jakub Meresiński – były już (dzięki Bogu!) właściciel Wisły Kraków i jedyny chyba w Polsce dumny posiadacz tytułu licencjata, który dostał się na uczelnię wyższą mimo nieukończenia szkoły średniej – zniknął z obiegu po sprzedaniu udziałów Białej Gwiazdy, ten powraca w starym, (nie)dobrym stylu. Krótko mówiąc: światło dzienne ujrzały kolejne jego machlojki.

Tych kibiców Wisły, którzy posiadają tak pożądany przez ludzkość dar zapominania i zdążyli już wymazać ze swej pamięci szemranego biznesmena, musimy przeprosić i z kronikarskiego obowiązku przypomnieć kilka faktów z jego życia. Otóż 30-letni fan przerzucania ciężarów w siłowni oraz autor wielu zmuszających do myślenia facebookowych sentencji na polską scenę piłkarską wkroczył pod koniec lipca bieżącego roku, kiedy swoje udziały w Wiśle Kraków postanowił odsprzedać jej dotychczasowy właściciel, Bogusław Cupiał. Pochodzący z okolic Częstochowy Meresiński wyskoczył wówczas niczym Filip z konopi, ale dopiął swego i stał się najmłodszym właścicielem ekstraklasowego zespołu.

Od samego początku nie było dokładnie wiadomo, jak to jest możliwe, by tak młody człowiek mógł dysponować wystarczająco dużą gotówką, aby posiąść jeden z najbardziej utytułowanych w historii Polski klub. Wywołany poniekąd przez Zbigniewa Bońka do tablicy pan Jakub zaczął tłumaczyć, że jest prezesem firmy projekt-gmina.pl, a swego czasu posiadał też własną pieczarkarnię oraz kilka innych lepiej lub gorzej prosperujących biznesów. On miał być tym młodym i pełnym energii właścicielem, zaś w roli swojej prawej ręki upatrzył sobie Marka Citko.

Z czasem na jaw zaczęły jednak wychodzić kolejne przekręty z udziałem Meresińskiego i były piłkarz podziękował mu za współpracę. Trudno się zresztą dziwić legendzie Widzewa Łódź, skoro po kilkunastu dniach od odkupienia przez Kubę udziałów w Wiśle od Cupiała stało się jasne, że jeszcze szybciej będzie musiał on je odsprzedać. Sfałszowane świadectwo maturalne oraz zarzuty prania brudnych pieniędzy, wyłudzania podatku VAT i udziału w grupie przestępczej nie zrobiły biznesmenowi dobrego PR-u.  Ośmieszony na wszelkie możliwe sposoby postanowił opuścić świat futbolu, zanim na dobre zdążył się w nim zadomowić.

Towarzystwo Sportowe Wisła może nie jest wymarzonym przez kibiców Białej Gwiazdy właścicielem, ale najważniejsze dla nich było, że człowiek, który skompromitował nie tylko siebie, ale przede wszystkim ich klub, poszedł wreszcie w cholerę. Musimy jednak zmartwić wszystkich fanów zespoły z Małopolski, ponieważ dziś dzięki autorowi blogu „Pisane na ostro”, Szymonowi Jadczakowi wszyło na jaw, że 6 października katowicka prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko Meresińskiemu, który mógł dopuścić się oszustwa przy zakupie udziałów w Wiśle. Być może Bogusław Cupiał został wówczas oszukany na kwotę niespełna pięciu milionów złotych.

Jak mogło do tego dojść? Nasz (anty)bohater niejednokrotnie udowadniał, że dla niego nie ma rzeczy niemożliwych i przepisów, których nie dałoby się obejść. Przy dokonywaniu transakcji mógł on posłużyć się fałszywą gwarancją bankową z banku Millennium.  Posiadanie przez Meresińskiego takiego papierka było dla Cupiała swego rodzaju zabezpieczeniem na wypadek, gdyby firma Kuby (Przypomnijmy: projekt-gmina.pl) okazał się niewypłacalna. Wtedy brakującą kwotę wypłaciłby właścicielowi Tele-Foniki wspomniany bank.

Poza sfałszowaniem dokumentu (na co wszystko wskazuje) Meresińskiemu zarzuca się także wyprowadzenie z Wisły Kraków pół miliona złotych i przelanie je na konta z nim powiązane. 290 tys. już w pewien sposób klubowi „zwrócił”, odsprzedając go Towarzystwu Sportowemu. Przy finalizowaniu dealu usłyszał jednak, że musi on oddać jeszcze pozostałe 210 tys.

Czy odda? Jeśli wszystko, co opisał Szymon Jadczak okaże się prawdą, nie będzie miał innego wyjścia. Meresiński ma już za uszami tyle przekrętów, że sytuacje bez wyjścia dla niego nie istnieją. Jak będzie potrzebował pieniędzy, to dodrukuje. Gdy okaże się, że trzeba mieć jakiś „świstek”, też nie będzie problemu z załatwieniem go. Ten chłopak nie przestaje zadziwiać. Pokazuje, że nie trzeba tracić czasu w szkole, by nauczyć się, trudnej sztuki radzenia sobie w życiu. Ciekawe tylko, jak długo jeszcze będzie spadał na cztery łapy…

forbet728x90

Odbierz darmowe 20 zł w nowym polskim bukmacherze forBET. Graj za darmo!

Takie promocje dla Polaków nie zdarzają się często. Żeby odebrać bonus wystarczy założyć konto >>> Z TEGO LINKU <<<, uzupełnić wszystkie potrzebne dane, a bonus zostanie automatycznie dodany do konta.

Więcej informacji na temat nowego bukmachera. 

Komentarze

komentarzy