Kontuzja, brak gry i walka z czasem przed mundialem w wykonaniu Kamila Grosickiego

Trudny czas dla Grosickiego (Zdjęcie: Skysports.com)
Trudny czas Grosickiego (Zdjęcie: Skysports.com)

Dla Kamila Grosickiego obecny sezon w Hull nie jest zbyt udany. Polak po obiecującym początku rozgrywek, z każdym kolejnym miesiącem gaśnie w oczach. Na domiar złego 29-latka trapią kontuzję, przez które może stracić miejsce w podstawowym składzie reprezentacji.

Przygodę „Grosika” z Hull w Championship można podzielić na kilka etapów: wybuchowy początek sezonu, regularna gra na jesień oraz chwilowy zastój przed początkiem grudnia. W ostatni miesiąc 2017 roku Kamil wchodził jednak dobrze, rozgrywając cztery pełne spotkania po 90 minut. Po tym maratonie meczów skrzydłowego dopadła niestety kontuzja, która wykluczyła go z gry na kilka kolejnych kolejek.

W obozie reprezentacji Polski mógł zapanować powoli niepokój, ale Grosicki po miesiącu absencji ponownie znalazł się w pierwszym składzie „Tygrysów”. Jak się okazało – tylko na moment. Po spotkaniu z Leeds pomocnikowi odnowiła się kontuzja stopy, przez co musiał pauzować kolejne dwa tygodnie. Do pełni sprawności wrócił przed spotkaniem z Chelsea w Pucharze Anglii, ale szkoleniowiec Hull Nigel Adkins pozostawił Polaka przez cały mecz na ławce rezerwowych. Dopiero w starciach z Middlesbrough oraz Sheffield United Grosicki mógł ponownie pojawić się na boisku, wchodząc z ławki rezerwowych.

Patrząc jednak na liczby z ostatnich miesięcy – są one okrutne. Od początku nowego roku Grosicki rozegrał niecałe 100 minut. Nie chcielibyśmy być w skórze Adama Nawałki, który musi jak najszybciej znaleźć rozwiązanie w przypadku braku regularnej gry swojego podstawowego skrzydłowego. Nieciekawie jest także u innych bocznych pomocników, bowiem od listopada z urazami boryka się także Błaszczykowski. Wydaję się zatem, że w obliczu problemów innych reprezentantów, swoją szansę może dostać Sławomir Peszko. Bez wątpienia Nawałka nieco łaskawym okiem powinien spojrzeć na Pawła Wszołka, regularnie grającego w Queens Park Rangers, czy Adriana Mierzejewskiego, choć ten ostatni według ostatnich doniesień raczej nie ma co liczyć na powołanie od selekcjonera na tegoroczne mistrzostwa świata w Rosji.

Totolotek: Zarejestruj się i graj bez podatku! – KLIKNIJ W LINK I ODBIERZ BONUS!

Komentarze

komentarzy