Legia już zachorowała na mundialową gorączkę. Zawłaszczyli sobie Lewandowskiego

Czasem zwykłe gratulacje nie wystarczą, trzeba napisać coś więcej, bardziej oryginalnie, żeby nie zginąć w tłumie. W Legii dość szybko wymyślono, w jaki sposób można zwrócić na siebie uwagę. Zawłaszczenie połowy składu reprezentacji to wyjątkowy pomysł. Nieważne czy jesteś aktualnym zawodnikiem, czy wyrzutem sumienia klubu. Drogi reprezentancie, pozwól, że uwzględnimy cię we wpisie.

Dość szczegółowo analizowaliśmy ostatnie powołania Adama Nawałki, które wysłał do zawodników z LOTTO Ekstraklasy. Patrzyliśmy na nie z wielu stron, no bo przecież punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale za każdym razem widzieliśmy dwóch zawodników Legii: Michała Pazdana i Krzysztofa Mączyńskiego. Oczywiście częścią drużyny narodowej pozostaje Artur Jędrzejczyk, którego z występów w ostatnich meczach wykluczyła kontuzja. Jak na mistrza Polski przystało, Legia postanowiła napisać twetta z rozmachem. Zero ograniczeń. Spójrzcie sami.

Trzynastu! Aż tylu piłkarzy Legia dostarczyła reprezentacji Polski, która wywalczyła dziś awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. W tym gronie nie mogło zabraknąć Roberta Lewandowskiego. Słabiej zorientowani pewnie nawet nie wiedzą, jak wyglądają związki kapitana naszej reprezentacji z klubem ze stolicy. Lewandowski był zawodnikiem rezerw Legii, ale bez żalu oddano go do Znicza Pruszków. Pierwszoligowy klub pozyskując z Legii snajpera, musiał jedynie ponieść koszty wyrejestrowania zawodnika. Wniosek? Legia za darmo oddała najlepszego strzelca w historii polskiej piłki i teraz z radością ten fakt wspomina. Jasne, można ogrzać się w blasku sukcesu reprezentacji, ale należy to robić z głową.

Oczywiście każdy z wymienionych ma jakiś związek z Legią. Przez pewien czas był lub wciąż jest jej zawodnikiem. Tylko po co wspominać Jodłowca, który w eliminacjach ani razu nie pojawił się na boisku, a ostatnie powołanie otrzymał w zeszłym roku. Po co wspominać Boruca, który zakończył reprezentacyjną karierę? Po co wspominać Grosickiego, który trafił z Legii do reprezentacji, ale tej do lat 21 przed dziewięcioma laty. Naprawdę warto? Więcej nie zawsze znaczy lepiej.

Jeśli faktycznie miało być tych piłkarzy jak najwięcej, to mamy dla Legii propozycję. Może napiszecie jeszcze jednego twetta, w którym wymienicie wszystkich piłkarzy, którzy rozegrali mecz na stadionie Legii. Zapewniamy, że uzbiera się ich więcej niż trzynastu. I po co ograniczać się tylko do Polaków? Czekamy z niecierpliwością na kolejne informacje, kogo jeszcze Legia zdołała wprowadzić na salony futbolu.

Aha, byśmy zapomnieli. Dziękujemy za wyszkolenie tylu piłkarzy. Zwłaszcza w grze Roberta Lewandowskiego widać te nawyki wyciągnięte z treningów odbytych przy ulicy Łazienkowskiej.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy