Lista wrogów Guardioli coraz dłuższa. Znalazły się na niej dwa nowe nazwiska

pep-guardiola-press-conference-august-2016-1024x590

Ma dopiero 45 lat, a już jest jednym z najbardziej utytułowanych trenerów na świecie. Jedni zachwycają się jego technikami motywacyjnymi i biegłą znajomością kilku języków, drudzy zaś uważają, że przychodzi do kolejnych zespołów „na gotowe” i jedynie kontynuuje pracę swoich poprzedników. Poza tym Pep Guardiola jest niewątpliwie postacią despotyczną, co nie zawsze pasuje jego podopiecznym.

O trudnym charakterze hiszpańskiego trenera powstał już niejeden tekst, a media wciąż prześcigają się w doniesieniach o nowych konfliktach opiekuna Manchesteru City. Swoich wrogów miał jeszcze za czasów prowadzenia Barcelony. To właśnie z jego powodu przedwcześnie swoją przygodę z katalońskim teamem zakończyli Zlatan Ibrahimović oraz Yaya Toure. Szwed po opuszczeniu Półwyspu Iberyjskiego przyznawał w wywiadach, że czuł się przez swego byłego przełożonego bagatelizowany. Podobno, kiedy Ibra wchodził do szatni Barcy, Pep natychmiast ją opuszczał. Z Toure też miał na pieńku, choć wówczas Iworyjczyk był w czołówce defensywnych pomocników globu. Obaj panowie ponownie spotkali się w Anglii, gdzie szerokim echem odbiła się decyzja Guardioli o niezgłoszeniu czarnoskórego gracza do bieżącej edycji Ligi Mistrzów.

Za czasów pracy Pepa w Bayernie też nie obyło się bez sprzeczek. To właśnie pobyt szkoleniowca w Bawarii zmusił Toniego Kroosa i Mario Mandżukicia do jej opuszczenia. Później zaś z klubem pożegnał się jego wieloletni pracownik, legendarny medyk Hans-Wilhelm Mueller-Wohlfahrt. Pracujący w ekipie mistrzów Niemiec od 1977 r. lekarz nie miał zamiaru dłużej współpracować z Guardiolą, który podważał stosowane przez ikonę Bayernu praktyki, dlatego też w kwietniu ubiegłego roku powiedział: pas i opuścił pokład.

Niewykluczone, że w jego ślady – z tym, że w Manchesterze –pójdą dwaj gracze Obywateli: Sergio Aguero oraz Vincent Kompany. Po ostatniej porażce w Lidze Mistrzów z Barceloną 0:4 Guardiola był podobno tak wściekły, że zaczął szukać winnych beznadziejnej gry swojej obecnej ekipy przeciwko starej. Jako ofiarę upatrzył sobie czołowego napastnika Europy, Sergio Aguero, który w ostatnim czasie nie jest w najlepszej dyspozycji, zwłaszcza jeśli chodzi o egzekwowanie rzutów karnych. Argentyńczykowi natomiast nie przypadła do gustu decyzja szefa o posadzeniu go na ławce rezerwowych w starciu przeciwko Barcelonie i posłanie go do boju dopiero nieco ponad dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem.

Drugim z nowych wrogów Hiszpana stał się, a tak sądzą przynajmniej dziennikarze „Daily Mirror”, niedawny kapitan The Citizens, Vincent Kompany. Belg, który od początku sezonu narzekał na kłopoty ze zdrowiem, zdołał już powrócić do odpowiedniej dyspozycji fizycznej, a mimo to nie poleciał do Barcelony, o czym zadecydował nie kto inny, jak Guardiola. Brytyjscy żurnaliści donoszą, że decyzja Pepa rozsierdziła Kompany’ego, co może oznaczać początek końca jego kariery na Etihad Stadium.

Nie można zapominać także o fakcie, iż od pewnego czasu na „czarnej liście” menedżera czterokrotnych mistrzów Anglii widnieje nazwisko: Joe Hart. Przypomnijmy, że w przerwie letniej nowy coach City zakomunikował Anglikowi, że nie widzi go w swojej drużynie i tuż przed zamknięciem okna transferowego wypożyczył go do włoskiego Torino. Po blamażu Wyspiarzy z Barceloną w Lidze Mistrzów, kiedy przybyły w miejsce Harta właśnie z Camp Nou Claudio Bravo ośmieszył się w kilku sytuacjach, brytyjskie media zaczęły wypominać Guardioli, że zbyt pochopnie odrzucił podstawowego golkipera Synów Albionu.

Czar, który na początku swojej przygody z Imperium rozsiewał wokół siebie Guardiola powoli pryska. Start sezonu w wykonaniu Obywateli dowodzonych przez Hiszpana był piorunujący (dziesięć kolejnych zwycięstw we wszystkich rozgrywkach), ale od pewnego czasu w błękitnej części miasta włókniarzy dzieje się źle. Remis z Celtikiem Glasgow i przegrana z Barceloną w Champions League oraz ligowa porażka z Tottenhamem, a także podział punktów w meczu przeciwko Evertonowi, w którym piłkarze The Citizens nie wykorzystali dwóch „jedenastek”, plus konflikty z poszczególnymi zawodnikami mogą zwiastować kłopoty Pepa.

Baczni obserwatorzy angielskiej ekstraklasy nie powinni być jednak zaskoczeni takim obrotem spraw, gdyż wiadomo, że akurat Premier League to najbardziej wyrównana liga Starego Kontynentu i niemożliwym jest rozjeżdżanie w niej kolejnych rywali, jak to czyniły drużyny Bayernu oraz Barcelony pod panowaniem Guardioli. A to dopiero początek morderczego maratonu. Poczekajmy na okres świąteczny, wtedy to zacznie się bowiem istny wyścig.

forbet728x90

Odbierz darmowe 20 zł w nowym polskim bukmacherze forBET. Graj za darmo!

Takie promocje dla Polaków nie zdarzają się często. Żeby odebrać bonus wystarczy założyć konto >>> Z TEGO LINKU <<<, uzupełnić wszystkie potrzebne dane, a bonus zostanie automatycznie dodany do konta.

Więcej informacji na temat nowego bukmachera. 

Komentarze

komentarzy