fot. tbrfootball.com
Pięć ligowych porażek z rzędu sprawiło, że Fulham ugrzęzło na dnie tabeli Premier League. Głównie z tego powodu Slavisa Jokanović jest pod coraz większą presją i bukmacherzy to właśnie jego osobę typują jako pierwszą do zwolnienia ze wszystkich trenerów angielskiej ekstraklasy. Jak 50-latek radzi sobie z tą nową dla niego sytuacją? Mamy wrażenie, że niezbyt dobrze.
Już w niedziele Fulham pojedzie do Liverpoolu, aby wykaraskać się z wielkiego dołu. „The Cottagers” fatalnie rozpoczęli obecny sezon. Głównym problemem wydaję się defensywa, która w 11-stu meczach otwarcia dała sobie wbić 29 bramek, co jest bez wątpienia katastrofalnym wynikiem.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
Niezwykle bolesna była niedzielna porażka z Huddersfield, które do czasu tamtego meczu uzbierało w lidze zaledwie trzy punkty. Jak zdradza Serb, po tym spotkaniu wygłosił dość dziwną mowę do piłkarzy:
– Szczerze mówiąc, po grze w Huddersfield powiedziałem im „Posłuchajcie, jestem fantastycznym trenerem. Wraz ze sztabem zrobiliśmy kawał dobrej roboty, aby wszystko czego się spodziewamy, zostało wykonane podczas meczu”. Nie pracowaliśmy zbyt ciężko podczas tego meczu. Musimy być bardziej zmotywowani i gotowi na bitwę. Jeśli zespół jest przestraszony i gra jak dzieci, nie jest to nic dobrego.
Latem Fulham wydało około 100 milionów funtów na wzmocnienia. Do klubu trafiło aż dwunastu graczy, ale żaden z nich na dłużej nie utrzymywał wysokiej formy. Tyczy się to nawet Jeana Michaela Seriego i Andre Schurrle, którzy potrafią błyszczeć w jednym czy dwóch meczach, by potem zaliczyć ogromny regres formy.
Według angielskich mediów, w przypadku zwolnienia Jokanovicia, drużynę może przejąć jeden z jego asystentów – Scott Parker.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
