Nadeszła piłkarska wiosna. Przed nami cudowny kwiecień

foot
Kwiecień spędzimy przed telewizorem

Wiosna nadeszła i wreszcie, żeby to stwierdzić, nie trzeba spoglądać w kalendarz. Wystarczy wyjrzeć przez okno – świeci słońce, ćwierkają ptaki i zrobiło się bardziej zielono. Jednak piłkarska wiosna dopiero przed nami! Zapowiada się gorący kwiecień, który będzie nas trzymał przed telewizorem przez cały miesiąc. Nie zabraknie emocji. Pierwsze symptomy już za nami – Liverpool pokonał Everton.

To będzie miesiąc pełen wrażeń. Piłkarze największych ekip przygotowywali się do niego przez siedem miesięcy, a teraz cały ich trud może zostać nagrodzony trofeami lub udaremniony. Rozstrzygnie się niemal wszystko. Real, Barcelona, Bayern czy Juventus grają o definicję tego sezonu. Czy zostanie zaliczony do udanych, czy wręcz przeciwnie. W przypadku niepowodzenia w kolejnym miesiącu rozegrają kilka bezwartościowych meczów, ale jeśli przez kwiecień przebrną suchą stopą, to najlepsze będą mieli dopiero przed sobą. Wspaniałe spotkania czekają na nas praktycznie co trzy dni. Na różnych polach, ale zawsze o wielką stawkę.

Wypada rozpocząć od ćwierćfinałowych dwumeczów w Lidze Mistrzów. Konfrontacje Bayernu z Realem (12.04 i 18.04) i Barcelony z Juventusem (11.04 i 19.04) już teraz przyprawiają o palpitację. A kto wie, czy najlepszym pod względem widowiska nie okaże się starcie Borussii z Monaco (11.04 i 19.04). Wybór meczów w te wieczory będzie bardzo trudny. Zanim te drużyny wejdą na europejskie salony, będą musiały zmierzyć się z najtrudniejszymi ligowymi rywalami. W kwietniu obejrzymy i El Clasico (23.04) i dwukrotnie derby Niemiec, czyli starcie BVB z Bayernem (8.04 – liga) i (25.04 – Puchar). „Królewscy” będą też musieli stawić czoła szalonej ekipie „Cholo” Simeone (9.04).

Dodatkowo, jak zawsze, świetnie zapowiadającymi się pojedynkami obrodzi Premier League. Już jutro starcie Arsenalu z City, a w środku tygodnia (6.04) „Obywatele” podejmą Chelsea. W połowie miesiąca na naszych ekranach zagoszczą „Czerwone Diabły”. 16 kwietnia Mourinho ponownie stawi czoła byłemu klubowi. Dla Chelsea będzie to pierwszy z dwóch trudnych meczów. Po tygodniu (22.04) zmierzy się przed własną publicznością z Tottenhamem. Gdyby mecz odbywał się dzisiaj, to zapowiadalibyśmy go jako spotkanie lidera z wiceliderem. Biorąc pod uwagę dobrą formę obu ekip, niewykluczone, że tak samo będzie w drugiej połowie kwietnia.

W dodatku kolejne emocjonujące starcie czeka na nas jutrzejszego wieczoru. Do Neapolu wraca, ubrany w koszulkę Juventusu, Gonzalo Higuain. Kibice już zaczęli przygotowania do tego spotkania – tam musi być gorąco! Celowo nie wspominam o hitach z LOTTO Ekstraklasy. Tutaj każda kolejka jest bowiem gwarantem wielkich emocji. Zenitu sięgną 9 kwietnia w Poznaniu, gdy do stolicy Wielkopolski przyjedzie Legia Warszawa. Czy będzie to mecz decydujący o mistrzostwie?

Czeka nas cudowny kwiecień. Przeproście swoje drugie połówki, kupcie zapas piwa i bawcie się dobrze. Futbol to emocje, a tych w kwietniu zabraknąć nie może. Swój los oddajemy w dobre ręce. Barcelona już udowodniła, że potrafi zapewnić nieprawdopodobne przeżycia. „Gol de último minuto de Sergio Ramos” znów może o sobie przypomnieć, a Bayern i „Juve” do przeciętniaków też nie należą. Skreślamy dni, a teraz, skoro już przeczytaliście, wracajcie do francuskiego finału między Monaco a PSG. Nie ma czasu do stracenia, tam już trwa fantastyczny mecz!

mecze

Komentarze

komentarzy