Co wiemy po miesiącu w Premier League?: Wrzesień

Guardiola i Mourinho zdominują w tym sezonie Premier League?
Guardiola i Mourinho zdominują w tym sezonie Premier League?

Czas na kolejne podsumowanie miesiąca w Premier League. Jakie wnioski nasuwają nam się po wrześniu?

Wyścig dwóch koni?

Patrząc na dotychczasowe wyniki, możemy stwierdzić, że w tym sezonie czeka nas wyścig dwóch koni rodem z Manchesteru. Ekipy Pepa Guardioli oraz Jose Mourinho fantastycznie weszły w sezon, czego skutkiem są kolejne wygrane. Oczywiście do tej pory ekipa Portugalczyka zmagała się raczej ze średniakami, jednak drużyna Guardioli ma już za sobą wyjazdy między innymi na Stamford Bridge oraz starcie z Liverpoolem na własnym stadionie. Sześć zwycięstw oraz jeden remis – to bilans obu drużyn na początku rozgrywek. Oczywiście doskonale zdajemy sobie sprawę, że lekki kryzys zaglądnie przez dziurkę od klucza do obu klubów, ale czy wówczas nie będzie już za późno dla innych zespołów, aby dogonić City oraz United?

Powrót Króla

Sześć bramek w czterech spotkaniach ligowych. Pięć trafień w dwóch starciach Ligi Mistrzów. Statystyki Harry’ego Kane’a we wrześniu muszą imponować. Anglik po sierpniowym marazmie znowu wrócił do gry i momentalnie dogonił najskuteczniejszych strzelców w Premier League.

Kompromitacje odeszły w siną dal

Dwie kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów na pewno rozpieściły sympatyków Premier League. Angielscy przedstawiciele bowiem zaliczyli fenomenalny start w europejskich pucharach. Manchester City, Manchester United, Chelsea oraz Tottenham wygrali do tej pory wszystkie grupowe spotkania w przekonywującym stylu. Oczywiście wyjątkiem jest Liverpool, który zremisował oba starcia, jednak grupa „The Reds” nie jest zbyt wymagająca i naprawdę tylko katastrofa może spowodować, że drużyna Kloppa nie awansuje do fazy pucharowej rozgrywek.

Problem Chelsea

Czy brak gry w Lidze Mistrzów znacząco pomógł w zdobyciu mistrzostwa Anglii przez Chelsea w poprzednim sezonie? Z taką tezą przez ostatnie miesiące stawali w szranki piłkarscy eksperci, których opinie były podzielone. Jakikolwiek byłby werdykt, obecna kampania mogła rozwiać wątpliwości albo je potwierdzić. Do tej pory ekipa Antonio Conte rozegrała dwa spotkania w Champions League i co ciekawe – kilka dni po starciach z Karabachem oraz Atletico Madryt straciła punkty w lidze. Najpierw drużyna Włocha podzieliła się punktami z Arsenalem, zaś wczoraj uległa Manchesterowi City. Wypadek przy pracy czy może rzeczywisty problem?

Drużyna na wariackich papierach

Mamy dopiero początek października, ale trudno nie odnieść wrażenia, że powoli rośnie nam główny kandydat do spadku. Mowa tutaj oczywiście o Crystal Palace, które w siedmiu spotkaniach nie potrafiło strzelić bramki. Zażegnać kryzysu nie pomogła nawet zmiana szkoleniowca, a Roy Hodgson – podobnie jak Frank de Boer – przegrywa kolejne spotkania. Najbardziej ciekawy w tym wszystkim jest fakt, że Selhurst Park stwarza sobie sytuacje, jednak w żaden sposób nie potrafi zamienić je na bramki. Do tego wszystkiego kontuzji doznał Christian Benteke, najlepszy strzelec „Orłów” w poprzednim sezonie, co także komplikuje ich sytuację.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy