Polityka wygrała. Brytyjska delegacja bojkotuje MŚ w Rosji

Czysty, wolny, stojący ponad podziałami… – taki z założenia ma być sport. Czasem jednak mają na świecie miejsce wydarzenia, które wymagają radykalnych działań, czasem również wkraczających w sferę świata sportu. Stało się tak i tym razem, czego efekty będziemy mogli zobaczyć podczas najbliższego mundialu.

O Rosji można mówić dużo dobrego, jednak patrząc na całokształt, dominują zdecydowanie negatywne odczucia i opinie. Sposób funkcjonowania państwa, liczne wojny, konflikty, powodowały już zdecydowane reakcje świata. Najmocniejszym przykładem mogą być Letnie Igrzyska Olimpijskie z 1980 roku, odbywające się w Moskwie. Wtedy, po sowieckiej agresji na Afganistan, imprezę zbojkotowało 65 państw.

W ostatnich latach do Wielkiej Brytanii zaczęli emigrować potężni oligarchowie, ale też m.in. byli szpiedzy, przez co relacje na linii Londyn-Moskwa mocno się zaogniły. W ostatnich dniach głośno było o ataku chemicznym i zatruciu Siergieja Skripala (i jego córki Julii), skazanego w 2006 roku w Rosji za szpiegostwo dla Wielkiej Brytanii. W 2010 roku został ułaskawiony i objęty wymianą (wraz z innymi rosyjskimi więźniami) na 10 szpiegów przetrzymywanych przez FBI.

W ataku chemicznym poszkodowanych zostało 21 osób

Można się domyślić, jak poważne konsekwencje może mieć atak na kogoś takiego. Tym bardziej, jeśli za atak obwinia się Rosję – użyto broni chemicznej typu „nowiczok”, produkowanej niegdyś i używanej przez Związek Radziecki i Rosję. Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji cały szum wokół zdarzenia ma na celu zdyskredytowanie zbliżających się mistrzostw świata. Stuprocentowej pewności (teoretycznie) co do winnych jeszcze nie ma, ale już podjęto radykalne kroki.

Brytyjskie ultimatum wobec Rosji na złożenie wyjaśnień w sprawie użycia rosyjskiej broni chemicznej na terytorium Wielkiej Brytanii, w ataku na Siergieja Skripala i jego córkę, minęło o północy z wtorku na środę. Wielka Brytania podjęła więc pierwsze kroki i zdecydowała o wydaleniu z kraju 23 rosyjskich dyplomatów oraz zawieszeniu kontaktów z Rosją na szczeblu ministerialnym. Brytyjska delegacja zbojkotuje również mistrzostwa – na ten moment znaczy to tyle, że piłkarze mają na nich wystąpić, ale nie pojawią się żadne polityczne osobistości i prawdopodobnie kibice. „Jeśli nie zbojkotujemy MŚ, fani Anglii prawie na pewno zginą w Rosji” – przestrzegał „Daily Mirror”. Na Wyspach liczą również, że ich kroki podzielą inne sojusznicze państwa, w tym Polska.

Co na to nasi politycy? Na ten moment nie pojawił się temat ewentualnego bojkotu imprezy, jednak sytuacja jest rozwojowa i po dzisiejszych wieściach rozmowy między krajami zapewne będą miały miejsce.

– Nie będę się bawił w żadne spekulacje na ten temat. Związki sportowe nie są od ogłaszania bojkotu ważnych imprez sportowych. To zadanie organów państwa, jego strategii. Zdania nie zmieniam: jeśli rząd podejmie decyzję, że Polska bojkotuje mundial, to nie pojedziemy. Takiej decyzji jednak nie ma, więc przygotowujemy się do najlepszego zaprezentowania naszego kraju – stwierdził kilka dni temu Zbigniew Boniek, prezes PZPN-u.

Do rozpoczęcia najważniejszej piłkarskiej imprezy na świecie zostały niecałe trzy miesiące, podczas których stać się może dosłownie wszystko. Od niepodejmowania żadnych działań, przez „wstrzymanie” kibiców, aż po brak udziału m.in. naszej reprezentacji…

Totolotek: Zarejestruj się i graj bez podatku! – KLIKNIJ W LINK I ODBIERZ BONUS!

Komentarze

komentarzy