Polscy piłkarze nieświadomie zmuszają do kupna Eleven

24479

W ostatnich dniach większość tekstów w polskich mediach sportowych dotyczy wysokich cen transferów naszych piłkarzy. Zwróćcie jednak uwagę, że zdecydowana większość z nich jest przeprowadzana do lig, do których prawa transmisji posiada Eleven Sports Network. Boom na Polaków po Euro jest nie tylko wśród właścicieli europejskich klubów, ale także wśród polskich kibiców. A żeby móc oglądać naszych w akcji, trzeba wykupić Eleven.

W chwili obecnej Eleven ma u siebie 9 Polaków z 23-osobowej kadry powołanej przez Adama Nawałkę na Euro 2016. Nc+ będzie pokazywać mecze z udziałem 10 z nich, do 3 prawa ma Eurosport, a do 1 Polsat. Są to jednak tylko suche fakty, bo wgłębienie się w szczegóły pokazuje zdecydowaną dominację Eleven. Warto dodać, że cały czas nie wiemy w jakim klubie będzie występować kilku z Polaków. Wojciecha Szczęsnego potraktowałem jako gracza Romy, bo jego wypożyczenie jest chyba bardziej prawdopodobne od pozostania na Emirates Stadium. Z kolei Bartosza Kapustkę zaliczyłem już do jednego z Lisów z Leicester, ale tutaj akurat nie ma to większego znaczenia, bo on i tak zostanie na antenach nc+.

Gdzie więc jest ta dominacja Eleven? Jak wspomniałem na samym początku, w ostatnich dniach zostało przeprowadzonych dużo głośnych transferów polskich piłkarzy. Najpierw Grzegorz Krychowiak zmienił Seville na PSG, które jest przecież jednym z najlepszych klubów w Europie. Później Kamil Glik pożegnał się z mocno przeciętnym Torino, na rzecz Monaco, które będzie występować w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Aż w końcu w tym tygodniu Arkadiusz Milik został w Neapolu obwieszczony zastępcą Gonzalo Higuaina i kupiony z Ajaxu za 32 miliony euro. Co łączy wszystkie te transfery? Wszyscy zainteresowani zawodnicy, zmieniając klub podwyższyli swój poziom sportowy, a przy okazji zostali lub przybyli pod skrzydła Eleven, która ma prawa do ligi francuskiej oraz włoskiej. A nie możemy przecież zapominać o Karolu Linettym oraz być może Piotrze Zielińskim, który nawet jeżeli nie przejdzie do Napoli, pozostanie w Serie A. Dodatkowo we Włoszech będą występować Thiago Cionek i Bartosz Salamon, a także prawdopodobnie Wojciech Szczęsny. A na deser jeszcze Maciej Rybus z Olimpiqye Lyon, który na Euro nie pojechał z powodu kontuzji. Do oglądania co tydzień wszystkich tych piłkarzy konieczne jest posiadanie kanałów Eleven Sports Network. Jak na tym tle wypada nc+?

Fatalnie. Co prawda do skutku dojdzie w ciągu kilku dni transfer Bartosza Kapustki do Leicester, ale jednak kwoty i zawodnicy z poprzedniego akapitu spychają przejście nastolatka do Premier League na dalszy plan. Poza tym na Wyspach będą nadal grać Artur Boruc i Łukasz Fabiański. Jedynymi ligami krajowymi, do których prawa ma nc+ są rozgrywki w Polsce i Anglii. No i tu w grę wchodzi wyjaśnienie wcześniej podanych statystyk. Aż 7 z 10 zawodników, grających na kanałach nc+, to zawodnicy Ekstraklasy. A oni robią przecież tylko za suche liczby, bo wiadomym jest, że każdy piłkarz grający w naszej lidze, prędzej czy później chce się wybić i z niej uciec. I tu do gry wchodzi Eleven, która „zabrała” na przykład Karola Linettego. Bo to właśnie ta stacja ma większość praw do lig zagranicznych, które są po prostu lepsze sportowo i w których chcą grać wszyscy piłkarze. Nie licząc więc Ekstraklasy, nc+ będzie pokazywać tylko dwóch naszych bramkarzy i niekoniecznie grającego w pierwszym składzie Kapustkę.

Nie można jednak zapomnieć, że nc+ ma również prawa do Ligi Mistrzów, która w kluczowych spotkaniach zdecydowanie przebija pod względem oglądalności większość wydarzeń piłkarskich. Będziemy więc mogli w niej oglądać na przykład Lewandowskiego i Krychowiaka, ale jest jeszcze kwestia liczby meczów. Rozgrywki Champions League mają między kolejkami kilkutygodniowe przerwy. Efektem tego w ligach, w których gra 20 zespołów, w całym sezonie jest rozgrywanych 380 spotkań, a w Champions League zaledwie 125.

W grze pozostaje jeszcze Eurosport, ale w nim będziemy mogli obejrzeć jedynie rozgrywki Bundesligi. Mamy tam trzech Polaków, z czego Kuba Błaszczykowski był ostatnio bohaterem głośnego transferu. To lato jest jednak dla polskich kibiców tak szalone, że transferu do Wolfsburga za kilka milionów euro nie można porównywać z tymi Krychowiaka i Milika. Do tego Polsat posiada prawa do ligi rosyjskiej, w której występuje Artur Jędrzejczyk. Do końca okienka transferowego może się to jednak zmienić.

Warto również zwrócić uwagę na dostęp do obu głównych piłkarskich telewizji w Polsce. W większości z nich pakiet z programami Eleven jest do wykupienia za kilkanaście złotych, natomiast za Canal+ Sport oraz Canal+ Sport2 trzeba zapłacić dużo więcej, bo są one w pakiecie z innymi programami niezwiązanymi ze sportem. Mimo to oglądalność lepszą ma prawdopodobnie nc+, ponieważ tworzą świetną markę od wielu lat, a dla Eleven w Polsce będzie to dopiero drugi sezon. Najważniejsze mecze w Lidze Mistrzów ogląda po kilkaset tysięcy widzów, średnia oglądalność Ekstraklasy na sezon 2015/16 to trochę ponad 100 tysięcy. Co ważne, była ona o 17 tys. niższa od tej w sezonie 2014/15. Prawdopodobnie mimo słabego poziomu sportowego, nasza rodzima liga jest najchętniej oglądana przez Polaków.

Ligi zagraniczne zawsze będą w jej cieniu, ale dobra polityka transferowa ze strony Eleven oraz nagły przypływ polskich zawodników pod skrzydła Patryka Mirosławskiego mogą przepowiadać ciężkie czasy dla ekipy Tomasza Smokowskiego i Andrzeja Twarowskiego.

Komentarze

komentarzy