Polska napastnikami stoi! Jak wypadają nasi snajperzy na tle najlepszych?

hiio

Mówi się, że nasza szkoła bramkarska to światowa czołówka, a wyczyny naszych golkiperów zdawały się potwierdzać tę tezę. Co powiecie jednak na stwierdzenie, że – Polska napastnikami stoi?

Jak się zaraz dowiecie, nie ma w tym krzty przesady. Postanowiliśmy bowiem sprawdzić, jak radzą sobie polscy snajperzy i jak na ich tle wypadają strzelby z reprezentacji, które przed każdym mistrzowskim turniejem stawiane są w gronie faworytów do triumfu. Wzięliśmy pod uwagę po pięciu piłkarzy, którzy w ostatnich spotkaniach swoich drużyn narodowych zagrali w pierwszej linii.

POLSKA

W ostatnich tygodniach jesteśmy świadkami znakomitej formy polskich napastników. Robert Lewandowski po trzech meczach w Bundeslidze ma na koncie już pięć bramek, co daje prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Ostatnio trafił też w Lidze Mistrzów w meczu z Rostovem, a wcześniej zaliczył hat-tricka w spotkaniu pierwszej rundy Pucharu Niemiec. Ma też bramkę w reprezentacji z meczu z Kazachstanem. Świetny bilans w nowym klubie ma Arkadiusz Milik. W koszulce Napoli rozegrał pięć meczów, zdobywając w nich sześć goli! Cztery w lidze i dwa w LM. Co raz jesteśmy też bombardowani newsami z Łukaszem Teodorczykiem w roli głównej. Snajper Anderlechtu po sześciu spotkaniach belgijskiej Jupiler Pro League może się pochwalić czteroma trafieniami, do tego dochodzą też bramki w europejskich pucharach. Trzeba Łukaszowi przyznać, że wszedł z buta do nowego klubu. Wysoką formę po nieudanej przygodzie z Carpi w barwach Broendby utrzymuje Kamil Wilczek. Wicelider duńskiej Superligaen wydaje się być klubem idealnie skrojonym na możliwości byłego króla strzelców Ekstraklasy. W szesnastu spotkaniach, na które składają się mecze w lidze i kwalifikacjach do LE, Wilczek trafiał dziesięć razy. Nie zapominajmy też o Mariuszu Stępińskim, który zdobył wczoraj premierowego gola w Ligue 1. Wcześniej zdążył też trzykrotnie trafić w Lotto Ekstraklasie.

pol

NIEMCY

U naszych zachodnich sąsiadów nie jest tak kolorowo. Po kilku latach do ojczyzny wrócił Mario Gomez, który w barwach Wolfsburga jeszcze nic nie strzelił. Do tej pory rozegrał tylko dwa mecze w Bundeslidze, m.in. dlatego, że przed startem sezonu zmagał się z drobnym urazem. Bez gola w Bundeslidze pozostaje też Thomas Muller, jednak tu należy zaznaczyć, że nie jest on typowym napastnikiem. Może grać na szpicy i tak było w niedawnym meczu kadry, ale częściej gra za atakującym lub na skrzydle. Muller to autor trzech asyst w lidze oraz pojedynczych bramek w Lidze Mistrzów i Superpucharze Niemiec. Ma za to dwa trafienia w dwóch grach reprezentacji. Rolę “dziewiątki” w kadrze Niemiec odgrywał też Mario Gotze. Nowy-stary piłkarz BVB trafił ostatnio w meczu LM z Legią i to jego jedyna bramka w obecnych rozgrywkach. Średnio radzi sobie również Kevin Volland, który nie jest pierwszym wyborem w Bayerze. Do tej pory rozegrał 4 spotkania na różnych frontach, ale jego łupem stała się tylko asysta z ostatniego ligowego spotkania przeciw Eintrachtowi. Pozostaje jeszcze młodziutki Julian Brandt, ale ten ma bilans bliźniaczy do klubowego kolegi Vollanda. Częściej gra jednak na skrzydle.

nie

HISZPANIA

W kadrze La Roja sprawa wygląda nieco skomplikowanie. Jako klasycznych napastników możemy uznać tylko trzech. Pozostałych dwóch nie grało na szpicy, ale stanowili pierwszą linię jako skrzydłowi. Całkiem dobrze po powrocie do Realu ma się Alvaro Morata, który strzelał w La Liga, a ostatnio uratował zespołowi wygraną w LM. Dodatkowo w dwóch wrześniowych spotkaniach kadry zdobył dwie bramki. Beznadziejnie wygląda za to sytuacja Paco Alcacera. Najpierw nie mógł trafić w meczach koszmarnie słabej Valencii, a teraz, w Barcelonie, nie będzie otrzymywał zbyt wielu szans. Paco rozegrał do tej pory trzy mecze, ale w żadnym nie mógł cieszyć się ze zdobytej bramki. Naturalizowany Diego Costa to na tę chwilę najskuteczniejszy hiszpański snajper. W Premier League na pięć gier ma tyle samo trafień, podobną skuteczność prezentuje w reprezentacji. Jego bilans to wspaniałe siedem goli w siedmiu spotkaniach. Pozostają jeszcze wspomniani skrzydłowi, których zestawiamy z resztą, żeby mieć podobną liczbę jak wszędzie. Jednak zarówno Nolito, jak i Vitolo grają bardzo dobrze, dokładając do tego odpowiednio trzy i jedną bramkę.

his

ANGLIA

Show wszystkim skrada najmłodszy w towarzystwie. Mowa o Marcusie Rashfordzie, który zdobył dwa gole w lidze, a jeden uratował United punkty w meczu z Hull. Ostatnio było też o nim głośno z powodu hat-tricka, którego z łatwością skompletował w meczu kadr U21 Anglia – Norwegia. Oprócz Rashforda żaden powoływany do dorosłej reprezentacji Anglii napastnik nie strzelił w tym sezonie pięciu goli. Dwa ma Harry Kane i zdobył je w dwóch ostatnich spotkaniach Premier League. Podobnie Jamie Vardy, choć ten ostatnie trafienie zanotował w przegranym meczu z Liverpoolem. Mimo pięciu rozegranych już gier, drogi do bramki wciąż nie potrafi znaleźć Daniel Sturridge. W tabelkę wpisaliśmy też Danny’ego Welbecka, ale ten zmaga się z kontuzją i na boisko wróci najszybciej w lutym 2017.

ang

FRANCJA

Les Blues trzymają się mocno. Każdy z piątki wziętych pod lupę napastników ma przynajmniej jedno trafienie w obecnym sezonie. Najlepiej wypada Antoine Griezmann, który w sześciu spotkaniach w różnych rozgrywkach zdołał strzelić cztery gole. W zasadzie to strzelał tylko w La Liga, gdzie obok trzech innych piłkarzy jest na szczycie tabeli strzelców. Na jego tle nieco bladziej wypada Olivier Giroud. Atakujący Arsenalu dostawał szanse w pięciu spotkaniach, a trafił tylko w towarzyskim meczu reprezentacji z Włochami. Ostatnio zmagał się z kontuzją. Całkiem dobrze w meksykańskiej Liga MX poczyna sobie Andre-Pierre Gignac, po siedmiu kolejkach mając na koncie cztery gole. Swoje dorzuca też Kevin Gameiro, choć, póki co, nie może liczyć na grę przez pełne 90 minut. Na koniec Anthony Martial, chociaż to bardziej skrzydłowy. Dziewięć występów, bramka i dwie asysty to nie najgorszy wynik.

fra

WŁOCHY

Skuteczność na Półwyspie Apenińskim wygląda mizernie. Najwięcej strzela Graziano Pelle, ale bramki te zdobywa w lidze chińskiej. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że w obu ostatnich spotkaniach włoskiej kadry strzelił po golu. Dwa trafienia stały się jak dotąd udziałem Ciro Immobile. Jedno zdarzyło się w Serie A, drugie w spotkaniu Włochy-Izrael. Reszta jeszcze do siatki nie trafiła. Eder z Interu rozegrał siedem meczów, rywal Milika z Napoli Manolo Gabbiadini cztery, a Simone Zaza tylko dwa.

wlo

Po powyższej analizie widać więc, kto ma najskuteczniejszych napastników. Na rozgrzane od liczb głowy kładziemy jednak torebki z lodem i zaznaczamy, że chcieliśmy pokazać, iż polscy snajperzy zaczynają dorównywać zagranicznym snajperom z pierwszych stron gazet, nie mówimy więc o przerastaniu kogoś.  Pamiętajcie, że to dopiero początek sezonu i wszystko może się odwrócić (lecz nie musi!). Warto też zwrócić uwagę, kto gra w jakiej lidze. Jak się ma sześć trafień Wilczka w duńskiej ekstraklasie do pięciu Diego Costy w Premier League? Choć z drugiej strony: Lewy w Bundeslidze ma już pięć trafień, a niemieccy napastnicy…

forbet728x90

Odbierz darmowe 20 zł w nowym polskim bukmacherze forBET. Graj za darmo!

Takie promocje dla Polaków nie zdarzają się często. Żeby odebrać bonus wystarczy założyć konto >>> Z TEGO LINKU <<<, uzupełnić wszystkie potrzebne dane, a bonus zostanie automatycznie dodany do konta.

Więcej informacji na temat nowego bukmachera. 

Komentarze

komentarzy