Premier League – Ujemne punkty, a nawet wykluczenia z rozgrywek?!

eeeeeee

Jak twierdzą twórcy i zwolennicy „Football Leaks”, największa afera podatkowa w piłce nożnej nabiera dopiero tempa i największe „bomby” jeszcze przed nami. Okazuje się, że uwikłane w nieprawidłowości podatkowe mogą być nawet kluby piłkarskie jako instytucje, a to grozi już dużymi reperkusjami. 

W ostatnim czasie w futbolu co rusz dowiadujemy się o kolejnym piłkarzu, który założył firmę w raju podatkowym i lada moment ma iść do więzienia. Później taki zawodnik dostaje zawiasy i mówi, że nic nie wiedział o przestępstwie, które popełnił, bo on to ogólnie gra tylko w piłkę, a finansami zajmuje się ktoś inny. Coś w tym na pewno jest, ale nadeszły takie czasy, że jednak jakieś pojęcie piłkarz powinien mieć.

„Football Leaks” poszedł jednak dalej i nie chce oskarżać tylko zawodników, ale i kluby. Twierdzi bowiem, że ma dowody potwierdzające winę bezpośrednio klubów piłkarskich. Podobno doszło do zatajeń wypłat ze strony klubów. Jeśli wszystko się potwierdzi, to kary mogą być naprawdę bardzo surowe. W grę wchodzi nawet degradacja do niższej klasy rozgrywkowej oraz bardzo popularne na naszym podwórku ujemne punkty.

Co więcej, nie chodzi tutaj tylko o wykluczenie z krajowych rozgrywek, możliwe są również długoletnie absencje w europejskich pucharach. Bowiem jeśli klub zatajał niektóre wypłaty dla zawodników, to łamał również zasady finansowego fair play, które dla UEFA są w ostatnich latach priorytetem. Oczywiście w regulaminie europejskiej organizacji znajdziemy też wzmiankę o oszustwach podatkowych, wobec których kary są niemal identyczne.

Podobnie sytuacja ma się w krajowych rozgrywkach w całej Europie, a zwłaszcza w Premier League, gdzie od 2013 roku naniesiono wiele punktów do regulaminu odnośnie przejrzystości w finansach. Co prawda konsekwencje nie były wyciągane od ponad 20 lat wobec tego typu paragrafów, ale to dzisiaj mówi się o dowodach, które mają niebawem zostać upublicznione.

Jak do tej pory ujawnione zostały dokumenty przeciwko Cristiano Ronaldo i Jose Mourinho, a także wobec innych mniej znanych piłkarzy. Jedną z ciekawszych spraw bez wątpienia jest również przypadek Ødegaarda. Niespełna osiemnastoletniego Norwega, który trafił do Realu za 3 miliony euro, kiedy miał jeszcze szesnaście lat.

Jak na razie wiadomo, że mówimy o szerokim procederze, który trwał już kilka lat, a może nawet dłużej. W najbliższych tygodniach mają zostać odtajnione informacje o klubach piłkarskich. Cała sprawa może wstrząsnąć światowym futbolem, bo jeśli ktoś naruszał regulamin w sprawach wypłat, to szczególnie byli to giganci europejskiej piłki.

Komentarze

komentarzy