Wielki powrót do ligowego rywala? „Nie zasługują na niego”; „złamie mi serce”

Okno transferowe powoli chyli się ku końcowi, dlatego przed nami emocjonujące rozstrzygnięcia. Kluby w pocie czoła szukają zawodników, którzy mogliby zaoferować im wartość dodaną i pomóc w walce o punkty. Sytuacja nie tyczy się jedynie walczących o trofea i europejskie puchary, ale też tych, którzy bacznie muszą oglądać się za plecy. Jedną z tych drużyn jest West Ham.

„Młoty” przed sezonem dokonały wielu wzmocnień, mających w założeniu przybliżyć klub do walki o rozgrywki europejskie. Duże zmiany nie wyszły tak, jak powinny, czego efektem była tragiczna pozycja w tabeli i pożegnanie się ze Slavenem Biliciem. Teraz – gdy West Ham ma jedynie cztery punkty przewagi nad strefą spadkową – władze rozglądają się za kimś, kto byłby gwarancją kilku bramek.

Według „Sky Sports” wybór padł na zawodnika, który spędził w Premier League dwa sezony, a obecnie gra w Chinach. Wysoki, doświadczony, świetnie grający głową, wspominany z nostalgią przez fanów „Świętych”. Jeśli jeszcze nie wiecie o kogo chodzi, przestajemy trzymać was w niepewności – celem jest 32-letni Graziano Pelle.

Chcesz więcej?
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej o angielskiej piłce

Mierzący 194 cm Włoch trafił na południe Anglii z Feyenoordu w 2014 roku. Napastnik zdobył wiele ładnych i ważnych bramek, dzięki czemu szybko zdobył sympatię fanów. Po EURO 2016 przeniósł się do chińskiego Shandong Luneng, by poodcinać co miesiąc kupony warte około miliona funtów. Jak w przypadku wielu zawodników – m.in. Teveza – potraktował pobyt w Chinach jako wakacje, o czym świadczy 12 zdobytych bramek w ciągu 18 miesięcy. W Anglii zdobył ich 30.

Wiadomość o możliwym dołączeniu do West Ham United bardzo źle przyjęli fani Southampton, wciąż pamiętający swoją „wieżę” ze świetnego okresu klubu.

Podobnych reakcji można znaleźć mnóstwo. Zresztą trudno dziwić się kibicom „Świętych”, w końcu sami z pewnością powitaliby Pelle z powrotem. W jego ostatnim sezonie świetny Southampton zajął szóste miejsce w lidze, m.in. przed Chelsea i Liverpoolem. Po drodze poza tą dwójką ograł też m.in. Arsenal (4:0), Manchester United (1:0), Manchester City (4:2), czy Tottenham (2:1). I jak tu się nie zasmucić, porównując te niedawne wyniki z obecnym sezonem…

Southampton w trakcie 24 kolejek wygrał zaledwie trzy spotkania (najmniej w lidze) i otwiera strefę spadkową. Fakt bycia najczęściej remisującą drużyną raczej nie zadowala nikogo. Pelle wracając do Anglii musiałby zgodzić się na znaczne obniżenie zarobków. Patrząc jednak na to, jak chętnie część zawodników opuszcza Państwo Środka i jak na niektórych wpływa powrót do wielkiej piłki (patrz: Paulinho), nic nie jest wykluczone.

Fortuna: Odbierz 100 zł na zakład bez ryzyka lub 20 zł ZA DARMO + bonus od depozytu do kwoty 400

Komentarze

komentarzy