Remis Czechów z Chorwatami. Łzy Darijo Srny, blogerka modowa i race

Historyczny mecz na EURO 2016. Fani futbolu oglądający to spotkanie nie doznali rozczarowania. Niestety, nieco gorzej zachowywali się kibice Chorwatów, którzy stali się antybohaterami tego spotkania.

Mecz Chorwatów z Czechami wiązał się także ze smutnym wydarzeniem – kilka dni temu zmarł ojciec Darijo Srny – kapitana zespołu z Bałkanów. Reakcja piłkarza Szachtara mówi sama za siebie.

W pierwszej połowie, tak jak można było się spodziewać, Czesi byli jedynie tłem dla Chorwatów. Wiele o obrazie gry mówiła statystyka stworzonych sytuacji przez obie ekipy – 2 do 12 na niekorzyść naszych południowych sąsiadów. Początek spotkania nie obfitował w fantastyczne zagrania na murawie. Niektórzy zajęli się więc zagadnieniami nieco mniej związanymi z meczem. Między innymi znów o sobie dał znać Tomasz Hajto.

Swojej głowy podczas tego turnieju nie oszczędza Verdan Corluka. Po krwawym starciu w meczu z Turcją, po raz kolejny sztab medyczny Chorwatów musiał interweniować. Nie ma co, takiej „czapeczki” rodem z piłki wodnej, nie powstydziłyby się nawet znane blogerki modowe.

ClK3bZYWEAEvExX.jpg large

Pod koniec pierwszej części gry, Chorwaci postanowili przycisnąć jeszcze bardziej, co przyniosło oczekiwane efekty. W okolicach 37. minuty groźną akcję zakończoną strzałem zakończył Ivan Rakitić, ale to jego imiennik z Interu Mediolan kilkanaście sekund później wyprowadził Chorwatów na prowadzenie. Dla Perisica był to 5 gol w 9 ostatnich meczach reprezentacji swojego kraju.

Po niecałym pierwszym kwadransie drugiej połowy i nieco bardziej wzmożonych atakach Czechów, kolejny cios wystosowali rywale. W 59. minucie do siatki trafił drugi z Ivanów – Rakitić delikatnym podcięciem nad Petrem Cechem umieścił piłkę w siatce. Ręce same składają się do oklasków.

Niestety, kilka chwil później z powodu kontuzji boisko opuścił Luka Modrić. Szkoda, że nie mogliśmy oglądać jego poczynań do końca spotkania. Widać, że na francuskim EURO jest w bardzo dobrej formie, a dla swojej reprezentacji jest graczem kluczowym. Gdy wydawało się, że rodacy pomocnika Realu mają wszystko pod kontrolą, znakomite dośrodkowanie Rosickiego wykończył wprowadzony w 67.minucie (razem z Josefem Suralem) Milan Skoda.

Niestety w końcówce spotkania doszło do przykrego incydentu – ze strony Chorwackich kibiców, na murawę zostały wyrzucone race, przez co sędzia Clattenburg na kilka minut został zmuszony do przerwania rywalizacji, która po kontaktowym golu Czechów nabrała rumieńców. Najwyraźniej ta przerwa z grze nie wpłynęła najlepiej na zawodników z Bałkanów, bowiem w jednej z ostatnich akcji Czechów, piłkę ręką w polu karnym zagrywał Vida, a rzut karny na bramkę zamienił Tomas Necid, który na murawie pojawił się 86. minucie.

W ostatnich minutach huraganowe ataki Czechów nie przyniosły efektów i ostatecznie mecz zakończył się remisem. Po raz pierwszy byliśmy świadkami spotkania, w którym padły więcej niż 3 bramki. Kolejny raz na tym turnieju świetnie zaprezentowali się zmiennicy – Skoda oraz Necid zdobyli gole na wagę jednego punktu, dające jeszcze szanse swojej reprezentacji na wyjście z grupy.

Komentarze

komentarzy