Rodzina Manchesteru City się powiększy? Drugi klub-słup w jednej lidze?

Stadion Atletico Torque i jego otoczenie | Fot. Skyscrapercity.com
Stadion Atletico Torque i jego otoczenie (Fot. Skyscrapercity.com)

City Football Group zamierza wykupić drugoligowy urugwajski klub, Atletico Torque. Na pierwszy rzut oka nic specjalnego, ale tu chodzi o grupę, na czele której stoi Manchester City, a więc dla Urugwajczyków szansa na strumień pieniędzy, PR oraz wejście na wyższy poziom sportowy (w teorii). Dla szejków szansa na zaistnienie na kolejnym piłkarskim rynku.

Może nie wiecie, ale na pewno słyszeliście już o City Football Group. To instytucja należąca do szejka Mansoura, czyli właściciela Manchesteru City. W jej skład wchodzą kluby, które można uznać za rodzinę, i drużyny filialne dla „The Citizens” na innych kontynentach. New York City z MLS, japońska Yokohama Marinos i australijskie Melbourne City to dotychczasowy skład, a teraz pora na Amerykę Południową i Urugwaj.

Swoją drogą, ciekawy kierunek dla tej grupy, bo w drugiej lidze urugwajskiej już istnieje bardzo osobliwy twór – Deportivo Maldonado. To swego rodzaju „parking” dla piłkarzy. Klub, który jest własnością agencji piłkarskiej, służy do robienia interesów i zarabiania pieniędzy, a teraz Atletico Torque ma zostać filią Manchesteru City. Celem ma być zbudowanie profesjonalnego ośrodka treningowego i szkolenie młodzieży, a także rozwój zawodników z Ameryki Południowej przed przyjściem na Etihad Stadium. Zatem w pierwszej kolejności awans do pierwszej ligi, a później ogrywanie na potrzeby Manchesteru City.

Na dzisiaj w klubie trenuje 120 dzieci, a więc niewiele, bo gdyby przyjąć, że każda grupa ma 20 osób, to wychodzi zaledwie sześć zespołów, a takie liczby ma wiele małych klubów skupionych stricte na szkoleniu młodzieży. To ma się zmienić z pomocą Anglików, którzy wyślą trenerów i osoby zarządzające, by pomóc oraz przekazać wiedzę Urugwajczykom. Ale mówimy o klubie, który został założony pod koniec 2007 roku! Dopiero w sezonie 2008/2009 został przyjęty w struktury krajowego związku, a od 2012 roku gra na poziomie drugiej ligi. Dla zwykłego kibica nie ma tam nikogo ciekawego w zespole, ale co uważniejszy fan piłki latynoskiej zauważy Leonardo Paisa, który w ostatnich latach był podstawowym zawodnikiem reprezentacji Urugwaju do lat 17 i 20. W obu przypadkach grał na mistrzostwach świata, a w barwach Defensoru Sporting występował w Copa Libertadores. Kolegą Paisa w młodzieżówkach był bramkarz Mathias Cubero, a z kolei Hernan Figueredo był przez trzy sezony podstawowym zawodnikiem… Dinama Mińsk, Giorginho Aguirre mimo 24 lat na karku w swojej piłkarskiej przygodzie zwiedził już Rumunię i Albanię.

Ciekawe, jak rozwinie, i czy w ogóle, się ten projekt. City Football Group wchodzi na pustynię pod każdym względem – małe miasto Minas (ok. 40 tys. mieszkańców), brak bazy, którą trzeba zrobić od podstaw, brak zaplecza kibicowskiego i trudna perspektywa przełamania hegemonii Montevideo na krajowym podwórku. Jeśli nie będą zdecydowanie lepsi, to trudno spodziewać się, by młodzi Urugwajczycy woleli zamienić obiekty Penarolu czy Nacionalu na prowincjonalne Atletico Torque…

Komentarze

komentarzy