Rywale kupują szybciej? To nie problem. Tottenham znalazł… własnego Naby’ego Keitę

Dla większości zawodników mundial jest już przeszłością, można więc zabrać się spokojnie za kwestie przynależności klubowych. Zespoły w końcu mają większą możliwość kontaktu z piłkarzami, których głowy przestały być zaprzątnięte największym turniejem, trzeba więc ruszyć na wyścig zbrojeń. Niektórym idzie to lepiej, innym trochę gorzej. Każdy chce jednak „urwać” coś dla siebie.

Tottenham to drużyna, która – spośród wszystkich angielskich – zasługuje chyba na największe uznanie. W ostatnich latach pewnym krokiem wkroczyła do ligowego topu, promując przy tym wiele gwiazd. W porównaniu do innych takich przypadków, udało się utrzymać poziom, rozwijać projekt i przede wszystkim zatrzymać najważniejszych zawodników z Kanem i Allim na czele.

Wbicie się do czołówki i Ligi Mistrzów jest ogromnym sukcesem, ale nie oznacza, że w którymś momencie można spocząć na laurach. Bezustannie należy szukać kolejnych perełek na rynku transferowym i godnie zastępować tych, których nie udało się zatrzymać. Dobrym przykładem jest tutaj eksplozja formy Trippiera po odejściu Walkera, którego „Koguty” prawie nie odczuły. Wszystko wskazuje na to, że trzeba będzie myśleć nad kolejnym zastępstwem…

Wszystko za sprawą Mousy Dembele, który „jest otwarty na wszystko” odnośnie swojej przyszłości. Zawodnik, któremu za rok kończy się kontrakt, może opuścić Tottenham, co byłoby dla klubu niewyobrażalną stratą. Trudno o zawodnika o podobnym profilu i umiejętnościach, tym bardziej, że jeden z nich trafił do ligowego rywala. Liverpool już dawno „zaklepał” sobie Naby’ego Keitę, ale dużo wskazuje na to, że „Koguty” – jak donoszą angielskie media – znalazły jego idealnego odpowiednika.

To właśnie Amadou Haidara, zawodnik RB Salzburg, miałby nim zostać. Podobieństwa? – Uniwersalność w środku pola, warunki fizyczne, styl gry, pochodzenie (Gwinea sąsiaduje z Mali), pierwszy poważny klub w Europie (Salzburg). Dodatkowo to właśnie RB Lipsk rozważał pozyskanie Haidary jako następcę Keity, co uczyniłoby ich piłkarską drogę jeszcze bardziej podobną. Jakby komuś było mało, nawet flagi ich krajów są niemal identyczne – dzieli je jedynie obrót o 180 stopni.

Wyceniany przez Transfermarkt na 15 milionów euro zawodnik pomógł swojej drużynie m.in. w dotarciu do półfinału Ligi Europy, czym ściągnął na siebie zainteresowanie wielu klubów. Trudno się temu dziwić, jeśli ktoś na przełomie 19. i 20. roku życia rozgrywa 55 spotkań w sezonie, strzelając osiem bramek i dziesięciokrotnie asystując… Czy Haidara byłby dobrym zastępcą Dembele? Na ten moment prawdopodobnie byłyby to dla niego „za duże buty”, jednak z takim potencjałem, pod okiem Pochettino, mógłby wyrosnąć na gwiazdę.

Załóż konto w ETOTO i odbierz zakład bez ryzyka do kwoty 100 zł. Jeśli przegrasz, bukmacher zwróci Ci kasę!

Komentarze

komentarzy