Semir Stilić bliski powrotu do ekstraklasy

stilic

Od paru dni trwają bardzo poważne rozmowy pomiędzy Wisłą Kraków a jej byłym piłkarzem. Porozumienie jest niezwykle blisko. Jak na razie na przeszkodzie stoją tylko zarobki byłej gwiazdy Lecha Poznań, ale obie strony są pozytywnie nastawione co do rozwiązania tego problemu. 

Jako pierwszy o możliwym powrocie Stilicia do ekstraklasy doniósł portal Futmal.pl. Bez wątpienia jest to bardzo dobre źródło, ponieważ to ono zawsze jako pierwsze informowało o najważniejszych wydarzeniach związanych z „Białą Gwiazdą”. Tak było m.in przy transferze Petara Brleka czy zakontraktowaniu Dariusz Wdowczyka.

W trakcie pierwszych rozmów były piłkarz Wisły Kraków podobno zażądał 15 tysięcy euro miesięcznie. Zarząd Wisły Kraków uznał, że jest to za dużo i trwają dalsze negocjacje. Jednak obie strony chcą dojść do porozumienia, różnice podobno nie są duże. Bardzo możliwe, że sprawa zostanie wyjaśniona poprzez bonusy w kontrakcie piłkarza, które będą uzależnione od postawy zawodnika na boisku.

Semir Stlić jest legendą polskiej ekstraklasy. W latach 2008–2012 był gwiazdą Lecha Poznań, dla którego rozegrał ponad 100 spotkań, w których strzelił 18 bramek i zaliczył blisko 30 asyst. Po długiej przygodzie w Lechu wyruszył na podbój innych lig, ale niestety to mu się nie udało. Najpierw zaliczył słaby epizod w Karpatach Lwów, a później nie powiodło mu się w tureckim Gaziantepsporze.

Po tych dwóch nieudanych próbach Stilić, za namową Franciszka Smudy, wrócił do ekstraklasy. Nic w tym dziwnego, skoro najlepszy rozdział swojej kariery przeżywał właśnie wtedy, gdy trenerem Lecha Poznań był były selekcjoner reprezentacji Polski. Jak się okazało, powrót do Polski był bardzo dobrą decyzją, ponieważ bośniacki piłkarz odżył i znowu grał pierwsze skrzypce. Następnie odszedł do APOEL-u Nikozja, w którym znowu miał problem z regularną grą.

Pomocnik wydaje się więc skazany na nasze rodzime rozgrywki. Bez wątpienia, jeśli piłkarz wróci do ekstraklasy, to nikt nie powinien narzekać. Każdy w pamięci ma niesamowitą grę Stilicia na polskich stadionach. Czy kolejny powrót okaże się więc sukcesem?

Komentarze

komentarzy