W Warszawie bilety na Ligę Mistrzów wyprzedane. Dla reszty została modlitwa i udział w konkursach

untitled-design-30

Chyba nikogo nie dziwi ten komunikat. Bilety na mecze grupowe rozeszły się jak świeże bułeczki. Na co mogą liczyć osoby, którym się nie udało? 

Legia bardzo rozsądnie dysponowała biletami na mecze fazy grupowej Ligi Mistrzów, bo pierwszeństwo w ich zakupie mieli karnetowicze oraz osoby, które chociaż cztery razy zagościły na stadionie Legii w jej stulecie.

– Szczególnie zależało nam na docenieniu karnetowiczów oraz tych, którzy wspierają Klub nie tylko od święta – mówi Szumielewicz, wiceprezes zarządu Legii Warszawa.

Większość wejściówek było sprzedanych w pakietach na wszystkie mecze domowe, co może świadczyć o tym, że kibice nie chcą zobaczyć tylko jednego spotkania. W ten sposób udało się uniknąć tzw. kibiców niedzielnych, którzy chcieliby zobaczyć Real Madryt lub Borussię Dortmund.

– Praktycznie nie ma już biletów na te spotkania, przy czym ponad 99% z nich sprzedaliśmy w ramach pakietów obejmujących wejściówki na wszystkie trzy mecze grupowe – wyjaśnia Szumielewicz.

Do kas trafią jeszcze bilety, które nie zostały do końca opłacone, i te z których kibice zrezygnowali (ale umówmy się, tych wejściówek będzie niewiele).

Pozostała jedynie walka o bilety w konkursach organizowanych przez partnerów oraz sponsorów klubu. Kilka biletów można było zgarnąć m.in. za wpłatę na akcję charytatywną #DobroWraca.

Kupna biletów u koników nie polecamy, bo na stadion i tak byście nie weszli, a oszustów na pewno z tej okazji nie zabraknie.

Odbierz darmowe 20 zł w nowym polskim bukmacherze forBET. Graj za darmo!

Komentarze

komentarzy