West Ham w końcu wygrywa. Slaven Bilić ucieka spod topora?

West Ham
West Ham z pierwszym zwycięstwem

Na pewno nie tak kibice West Hamu wyobrażali sobie początek sezonu w wykonaniu ich ulubieńców. Londyński klub wzmocnił się kilkoma doświadczonymi piłkarzami, co sugerować mogło, że „Młoty” będą chciały powalczyć o europejskie puchary. Pierwsze mecze Premier League zweryfikowały pewne zachęty. 

Warto przypomnieć, że do ekipy Slavena Bilicia dołączyli m.in. tacy piłkarze jak: Marko Arnautović, Chicharito, Joe Hart czy Pablo Zabaleta. Takie transfery, składające się z doświadczonych piłkarzy Premier League, bez wątpienia spowodowały, że West Ham zaczął powoli być wymieniany w drużynach, które są w stanie powalczyć o Ligę Europy.

Początek sezonu w wykonaniu londyńskiego zespoły był jednak tragiczny. W pierwszym meczu „Młoty” wyraźnie uległy Manchesterowi United, przegrywając aż 0:4 i pokazując się z bardzo kiepskiej strony. W drugiej kolejce cegiełkę do kolejnej porażki dołożył Marko Arnautović, który już w 33. minucie zobaczył czerwoną kartkę. Ostatecznie West Ham przegrał z Southampton 2:3, a „Święci” rzutem na taśmę strzelili ostatnią bramkę w 93. minucie po rzucie karnym.

Kibice „Młotów” poprawili sobie nieco humory po zwycięstwie ich ulubionej drużyny w Carabao Cup. West Ham wygrał na wyjeździe mecz z Cheltenham 2:0. Po spotkaniu w pucharach nadszedł czas na kolejne ligowe zmagania. Mecz z Newcastle wydawał się idealną okazją, by w końcu zdobyć trzy punkty. Ostatecznie londyński klub przegrał dość wyraźnie z drużyną Rafy Beniteza aż 0:3.

Wielu ekspertów przed wczorajszym meczem West Hamu z Huddersfield zaczęło stawiać dość odważne tezy, że może być to ostatni mecz Slavena Bilicia. Kolejna porażka w lidze mogła spowodować, że chorwacki trener zostanie zwolniony. Temat ewentualnej zmiany trenera w najbliższym czasie najprawdopodobniej nie zostanie poruszony, ponieważ „Młoty” wygrały na własnym stadionie mecz z Huddersfield 2:0, a bramki dla gospodarzy strzelili Obiang oraz Ayew.

Z pewnością po wczorajszym zwycięstwie Slaven Bilić może odetchnąć z ulgą. Chorwat zdawał sobie sprawę, jak ważny był to mecz z beniaminkiem, a kolejna porażka mogła spowodować roszady na stanowisku trenerskim. Kolejnym ligowym przeciwnikiem West Hamu będzie West Brom. Ewentualne zwycięstwo na The Hawthorns na pewno nie przyjdzie łatwo.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!

 

Komentarze

komentarzy