Wisła Kraków zwalnia pracowników

Niedawno informowaliśmy Was, że Wisła Kraków została przejęta przez TS Wisła Kraków (przyp. red. Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków).  Dzisiaj okazuje się, że sytuacja finansowa Białej Gwiazdy jest na tyle dramatyczna, że trzeba było zwolnić m.in. magazyniera Jana Batko.

Do dnia dzisiejszego pracę stracili asystent pierwszego trenera Marcin Broniszewski, trener bramkarzy Paweł Primel, dyrektor ośrodka treningowego Kazimierz Antkowiak, analityk pierwszej drużyny Przemysław Pączko oraz wspomniany wyżej magazynier.

Jak do tej pory klub nie uzasadnił swoich decyzji, ale co tutaj tak naprawdę komentować? Prawdą jest, że Wisła Kraków walczy o przetrwanie. Tego typu redukcje na pierwszy rzut oka mogą wydawać się śmieszne. Ale wystarczy przypomnieć, że nie tak dawno temu FC Barcelona po odejściu Laporty szukała oszczędności nawet w tonerach. Kolorowe wymienili na zwykłe czarne.

Zwolnienie magazyniera nie przypadło do gustu przede wszystkim kibicom i dziennikarzom. Nie był to zwykły pracownik tylko legenda klubu. Padają pytania po co i dlaczego? Mówiąc szczerze nas również to trochę dziwi, bo ile mógł zarabiać taki magazynier? Na pewno nie był to jakiś duży kontrakt, ale jak widać sytuacja klubu zmusza do szukania oszczędności wszędzie.

Działania Wisły Kraków wydają się dość dramatyczne na pierwszy rzut oka, ale tego typu redukcje są całkiem racjonalne, a raczej niezbędne do przetrwania. Parę dni temu Wisła Karków zrezygnowała również z drugiej drużyny. Tutaj również nie jesteśmy specjalnie zdziwieni, podstawą na czas teraźniejszy jest przetrwać. Później krok po kroku odbudować struktury i wrócić do topu. Lepiej, że coś się dzieje, niż nadal mielibyśmy wysłuchiwać o złotych górach obiecywanych przez Jakuba Meresińskiego.

Komentarze

komentarzy