Working Class Heroes – Billy Bremner

Siedemnastoletni Billy Bremner był niskim, niepozornym chłopcem, o bujnej, rudej czuprynie. Pomimo niewątpliwego piłkarskiego talentu, nie zdołał przekonać do siebie trenerów Chelsea i Arsenalu, którzy nie znaleźli dla niego miejsca w swoich klubach. Jesteś za mały – słyszał niejednokrotnie, nie dasz sobie rady w prawdziwej piłce. Chłopak wpadł jednak w oko skautom Leeds United. Działacze z Ellan Road nie pożałowali decyzji o zaproponowaniu mu kontraktu. Przez ponad dekadę Billy Bremner był najważniejszym trybikiem najlepszej angielskiej drużyny przełomu lat 60 – tych i 70 – tych, jej kapitanem, mózgiem, sercem i płucami. Swoją nieustępliwością i walecznością zapracował sobie na status legendy i tytuł najlepszego piłkarza w historii klubu. Jego styl gry i charakter w pełni oddaje przydomek nadany mu przez dziennikarza „The Sunday Times”. Sześćdziesiąt kilo drutu kolczastego – to określenie doskonale opisujące Billy’ego Bremnera.

Urodzony w szkockim Sterling 9 grudnia 1942 roku, Bremner trafił do Leeds United w roku 1959. Pierwszy kontrakt podpisał dzień po swoich siedemnastych urodzinach. W angielskiej drugiej lidze zadebiutował w styczniu 1960 roku i od tego momentu przez kolejnych szesnaście sezonów był stałym elementem w wyjściowej jedenastce „Pawi”. Początkowo grał na pozycji skrzydłowego, jednak swoje najlepsze lata spędził na środku pomocy. Bremnera na boisku wyróżniała nieposkromiona chęć walki do upadłego. W latach sześćdziesiątych, w szatni gospodarzy na Ellan Road, na jednej ze ścian wisiała tabliczka, z wypisanym na niej prostym przekazem: „Keep Fighting”. Tabliczka znajduje się nad moją szafką nie bez powodu – mówił Bremner. To ja jestem kapitanem i ja mam dawać przykład reszcie chłopaków. Kapitan Leeds United nigdy nie odstawiał nogi, a jego wślizgi, często niebezpieczne i niezgodne z przepisami, odbierały ochotę do gry najlepszym zawodnikom przeciwnika. Pomimo swoich 165 centymetrów wzrostu, Bremner był postrachem całej ligi.

Jednak Szkot nie był zwyczajnym boiskowym „drwalem”, polującym na nogi rywali. Na tle innych zawodników wyróżniały go wytrzymałość i kondycja, pozwalające na granie dziewięćdziesięciu minut na „pełnych obrotach”. Dysponował także świetnym przeglądem pola, dzięki któremu precyzyjnymi podaniami otwierał kolegom z drużyny drogę do bramki przeciwnika. Oprócz tego sam strzelał wiele goli, a jego umiejętność trafiania do siatki w kluczowych momentach ważnych spotkań była wręcz niebywała. Przede wszystkim jednak Billy Bremner nienawidził przegrywać.

mackay bremner
Dave Mackay i Billy Bremner

Niezależnie od rodzaju gry i jej stawki, Billy musiał wygrać za wszelką cenę. Porażka irytowała go niesamowicie. Menadżer Leeds, Don Revie, słynący z niekonwencjonalnych rozwiązań na boisku i poza nim, organizował dla swoich piłkarzy gry i zabawy, starając się w ten sposób urozmaicić czas podczas klubowych wyjazdów. Do jego ulubionych gier należały kule i bingo. Billy nie potrafił przełknąć porażki – mówił o Bremnerze kolega z boiska, Norman Hunter. Częściej kłóciliśmy się podczas gry w kule, niż na murawie. Szkot nie odpuszczał także w czasie sesji treningowych. Podczas sparingowych minigier, trenerzy Leeds starali się ustawić Bremnera i jego równie zawziętego rodaka, Bobby’ego Collinsa, w przeciwnych drużynach, aby walka na boisku była bardziej zaciekła. Obydwaj piłkarze nie szczędzili kości, kopiąc się nawzajem niemiłosiernie. Eddie Gray, skrzydłowy „Pawi”, tymi słowami opisywał swojego kapitana: Podczas gry w piłkę Billy kierował się bardziej sercem, niż głową. A serce miał wielkości Ellan Road. Był pomocnikiem sterowanym instynktem.

Waleczny i nieustępliwy Bremner był kapitanem drużyny, która w obiegowej opinii grała nieczysto, czasem wręcz brutalnie. Szkot niejednokrotnie wdawał się w przepychanki i bójki z rywalami. Spięcie pomiędzy kapitanem Leeds i Davem Mackay’em z Tottenhamu, stało się tematem jednego z najsłynniejszych zdjęć w historii piłki nożnej. Widać na nim jak Mackay chwyta Bremnera za kołnierz i podnosi w górę, zirytowany ostrym wślizgiem przeciwnika. Do historii przeszła też wymiana ciosów pomiędzy piłkarzem „Pawi” i Kevinem Keeganem, podczas meczu o Tarczę Dobroczynności w 1974 roku. W wyniku tego incydentu obydwaj zawodnicy zostali ukarani finansowo i zawieszeni na jedenaście spotkań.

bremnerkeegan
Billy Bremner i Kevin Keegan

Bremner zadebiutował w barwach Leeds w 1960 roku. Przez dwa sezony grywał u boku kończącego karierę Dona Reviego. W 1962 roku Revie zawiesił buty na kołku i objął stanowisko menadżera „Pawi”. Na Ellan Road pojawiła się grupa młodych, utalentowanych i głodnych sukcesu zawodników, wśród nich nastolatkowie: Gary Sprake, Paul Reaney, Norman Hunter i Peter Lorimer. To właśnie oni, wraz z Bremnerem, przez kolejną dekadę tworzyć mieli kręgosłup drużyny Reviego. W sezonie 1963/64 Leeds United wygrało Second Division. Rok później piłkarze z Ellan Road niemal sięgnęli po krajowy „dublet”. Niemal, bo Leeds przegrali walkę o mistrzostwo Anglii z Manchesterem United gorszym bilansem bramkowym, a w finałowym spotkaniu Pucharu Anglii ulegli Liverpoolowi po dogrywce. Bremner, który trafił do bramki „Czerwonych Diabłów” w wygranym 1:0 półfinale rozgrywek, w rozegranym na Wembley finale wyrównał w dogrywce na 1:1. Niestety jego bramka nie wystarczyła „Pawiom” do zwycięstwa. Fani piłki na Wyspach nie mieli jednak wątpliwości: tylko kwestią czasu było, kiedy młodzi piłkarze Reviego zaczną zdobywać trofea.

Billy Bremner i Don Revie

W 1966 roku, podczas meczu rozgrywek o Puchar Miast Targowych z Torino, kontuzji nabawił się kapitan Leeds, Bobby Collins. Opaska powędrowała do Bremnera. Collins nigdy jej nie odzyskał. Bremner, nazywany przez kolegów drugim synem Reviego, stał się niekwestionowanym liderem drużyny i głosem menadżera na boisku. Klub z Leeds był na progu najlepszego okresu w swojej historii.

Zanim jednak piłkarze Reviego wznieśli pierwszy puchar i wygrali pierwsze medale, kilka razy musieli przełknąć gorycz porażki. Po nieudanym ataku na „dublet” w 1965 roku, przyszło wicemistrzostwo kraju w 1966 i porażka w finale Pucharu Miast Targowych w roku 1967. Revie – racjonalista i nowoczesny menadżer – był jednocześnie niesamowicie przesądny. Do legendy przeszły jego „szczęśliwe garnitury”, „szczęśliwe krawaty” i różnego rodzaju przedmeczowe, i pomeczowe rytuały. W szatni niektórzy piłkarze musieli najpierw założyć lewy but, inni z kolei prawy. Revie sam, według sobie tylko znanego wzoru, wybierał zawodników wynoszący na rozgrzewkę piłki. Sam dobierał także kolejność, w jakiej jego podopieczni wybiegali na boisko. Menadżer „Pawi” uważał też, że pecha przynoszą ozdobne figurki słoni i pewne ptaki. Z tego powodu z klubowego herbu zniknęły sowy. Nic więc dziwnego, że po kilku latach wicemistrzostw i medali pocieszenia, Revie znalazł winnych niepowodzeń. Byli to Cyganie, których obóz stał przed laty w miejscu, w którym zbudowano klubowy stadion. Ponieważ wędrowcy siłą zmuszeni zostali do opuszczenia klubowych gruntów, rzucili klątwę na przyszłych właścicieli tego miejsca. Takie przynajmniej wyjaśnienie znalazł Revie w anonimowym liście, który pewnego dnia trafił do klubowego sekretariatu. Nie namyślając się długo, opłacił Cygankę o imieniu Rose Lee, a ta w zamian zdjęła klątwę ze stadionu. Poskutkowało. Leeds United zakończyli sezon z Pucharem Ligi w klubowej gablotce. Jeszcze w sierpniu tego samego roku na listę trofeów Bremnera i spółki trafił Puchar Miast Targowych.

W 1969 roku piłkarze Leeds United zdobyli tytuł mistrzów Anglii, przegrywając w całym sezonie zaledwie dwa spotkania ligowe. Rok później byli o krok od sięgnięcia po „potrójną koronę”. Osiągnięcie to było do tego momentu poza zasięgiem jakiejkolwiek wyspiarskiej drużyny. Niestety „Pawie” zakończyły sezon z pustymi rękoma, przegrywając ligę na rzecz Evertonu, ulegając Chelsea w finale Pucharu Anglii oraz odpadając z Celtikiem w półfinale Pucharu Europy.

Billy Bremner był kapitanem Leeds United nieprzerwanie aż do 1976 roku. Z „Pawiami” jeszcze raz sięgnął po tytuł mistrzowski (w 1974 roku, aż pięciokrotnie był wicemistrzem Anglii), raz wygrał Puchar Anglii (w 1972 roku, z murawy Wembley pokonany schodził trzykrotnie), w 1971 roku po raz drugi sięgnął po Puchar Miast Targowych, a w 1975 roku dotarł wraz z kolegami do finału Pucharu Europy. Niestety na Parc de Princes piłkarze Leeds musieli uznać wyższość przeciwników z Monachium. W 1970 roku Bremner został wybrany najlepszym zawodnikiem w Anglii. W Barwach „Pawi” wystąpił w sumie 772 razy i strzelił 115 bramek.

W 1974 roku Revie opuścił Leeds i objął stanowisko selekcjonera reprezentacji Anglii. Bremner odszedł z Ellan Road dwa lata później. Przeniósł się do Hull, gdzie spędził następne dwa sezony, po czym trafił do Doncaster, gdzie grał przez kolejne cztery lata. Ostatecznie swoją klubową karierę zakończył w 1982 roku, w wieku 39 lat.

Kariera reprezentacyjna Billy’ego Bremnera przypadła na „złote lata” szkockiej kadry. W reprezentacji zadebiutował w 1965 roku, w meczu z Hiszpanią. Bremner miał udział w słynnym szkockim zwycięstwie na Wembley w 1967 roku, oraz był kapitanem reprezentacji na mistrzostwach świata w 1974. Swój ostatni mecz na arenie międzynarodowej rozegrał przeciw Danii w 1975 roku. Po tym spotkaniu kilku zawodników szkockiej kadry zostało wyrzuconych ze składu. Powodem było „nieprofesjonalne” zachowanie piłkarzy, którzy złamali zakaz opuszczania kwater po pierwszej w nocy, zostali wyproszeni z jednego z kopenhaskich klubów nocnych, a następnie przyłapani przez przez jednego z oficjeli szkockiego związku na przewracaniu łóżek w pokoju hotelowym. Kara została cofnięta w 1976 roku, ale Billy Bremner do kadry już nie powrócił. Łącznie w reprezentacji Szkocji wystąpił 54 razy i strzelił 3 bramki.

Po zakończeniu kariery Bremner rozpoczął pracę w roli menadżera. Do 1985 roku pracował w Doncaster. Następnie zasiadł na trenerskiej ławce „Pawi”, idąc tym samym w ślady byłych kolegów z boiska, Allana Clarke’a i Eddiego Gray’a. Drużyna Leeds United lat osiemdziesiatych była cieniem tej, której kapitanem był Bremner. „Pawie” spadły do drugiej ligi w 1982 roku. Pod wodzą klubowej legendy drużyna niemal awansowała do First Division w 1987 roku (Leeds przegrało w finale play – offu z Charlton Athletic). W tym samym sezonie podopieczni Bremnera dotarli do półfinału Pucharu Anglii. Kiedy w 1986 roku Alex Ferguson odrzucił ofertę prowadzenia reprezentacji Szkocji (Ferguson tymczasowo przejął kadrę po śmierci Jocka Steina), prasa zaczęła łączyć nazwisko Bremnera ze stanowiskiem selekcjonera. Ostatecznie jednak szkocka FA powierzyła tę rolę Andy’emu Roxburghowi. We wrześniu 1988 roku Bremnera na ławce trenerskiej Leeds zastąpił Howard Wilkinson, który w ciągu niecałych czterech lat zdołał poprowadzić klub nie tylko do awansu, ale także do Ligi Mistrzów. W lipcu 1989 roku była legenda „Pawi” powróciła do Doncaster. Bremner w roli menadżera przepracował jeszcze dwa lata, po czym ostatecznie pożegnał się z piłką.

W kolejnych latach dał się poznać jako niezły felietonista sportowy, a także ciekawie opowiadający o swojej karierze gospodarz płatnych obiadów. Nieustępliwy i zadziorny na boisku, poza nim był ciepłym, otwartym i skromnym człowiekiem. Kochałem grać w piłkę i robiłbym to nawet za darmo. Mam coś, o czym inni mogą tylko pomarzyć. Wspomnienia tych meczów. Miałem zaszczyt grać w czterech finałach Pucharu Anglii. To dla mnie błogosławieństwo, mówił o swojej karierze w jednym z wywiadów.

Billy Bremner zmarł na atak serca 7 grudnia 1997 roku, na dwa dni przed swoimi pięćdziesiątymi piątymi urodzinami. W ceremoniach pogrzebowych wzięli udział między innymi byli klubowi koledzy Bremnera, Allan Clarke, Bobby Collins, Norman Hunter, Eddie Gray, Joe Jordan, a także Nobby Stiles, Dave Mackay, Denis Law i Alex Ferguson.

bremnerstatue

W 1999 roku przy Ellan Road odsłonięto pomnik zasłużonego kapitana i – zdaniem kibiców Leeds, którzy wzięli udział w głosowaniu przeprowadzonym w 2006 roku – najlepszego piłkarza w historii klubu. W 2004 były reprezentant Szkocji został wybrany do angielskiej futbolowej Galerii Sław. W 2013 roku, w głosowaniu przeprowadzonym przez Prostate Cancer UK, brytyjscy kibice wybrali Bremnera najlepszym kapitanem w historii Football League. Fani „Pawi” nie zapomnieli o swoim bohaterze. Jego nazwisko do dziś słychać w piosenkach śpiewanych z trybun Ellan Road.

the best stockings
miranda lambert weight loss Ladies The Latest Fashions With Regard To Fall this Year

We all judge and evaluate
quick weight lossWomen Designer Clothing Presents Indian Women Sarees Ladies Denim Jeans

Komentarze

komentarzy