Wtorek z Ligą Mistrzów: radość na Słowenii… i w Polsce

Bez niespodzianek obyło się we wczorajszych rewanżach ostatniej rundy kwalifikacji do Champions League. Przepustkę do gry w elitarnych rozgrywkach zagwarantowały sobie zespoły Zenitu Stankt Petersburg, APOEL-u Nikozja, BATE Borysów, FC Porto oraz – co nad Wisłą przyjęto ze szczególnym entuzjazmem – słoweńskiego NK Maribor. Dziś pięć kolejnych spotkań, po których znana będzie pełna stawka uczestników tegorocznej edycji, a już w czwartek Gianni Infantino przystąpi do losowania fazy grupowej.

Dzięki skromnej wygranej na Celtic Park, historyczny awans osiągnęli wspomniani piłkarze Mariboru – mistrza Słowenii z ubiegłego sezonu. „LIGA PRAVKOV!!!” – krzyczy oficjalna strona klubu i nietrudno domyślić się nastrojów, jakie obecnie panują w kraju, w którym mieszka niewiele ponad dwa miliony obywateli. Po raz kolejny potwierdziło się, że w dzisiejszych czasach bram raju sięgnąć może dosłownie każdy… Rzecz jasna oprócz naszych zespołów. O tym, iż Słoweńcy wcale nie są drużyną wybitną, nie trzeba raczej nikogo przekonywać. Przed tygodniem trener Mariboru, Ante Čačić przekonywał, iż mimo porażki 1-6 z Legią w dwumeczu, Celtic sprawił nie najgorsze wrażenie i zmarnował wiele okazji bramkowych, co można odebrać w dwojaki sposób: istnieje możliwość, iż nikt ze sztabu szkoleniowego mistrza Słowenii nie znalazł czasu na obejrzenie meczów Szkotów z Polakami, skutkiem czego trener palnął na konferencji totalną głupotę w nadziei, że rzeczywiście było tak jak twierdzi. Druga możliwość: Ante Čačić jest chory psychicznie. Tak czy inaczej, dziś to on, a nie Henning Berg, cieszy się w wielkiego sukcesu. Podobnie jak stoper Marko Suler, który – ujmijmy to najdelikatniej – w Warszawie się nie sprawdził.

Zgodnie z oczekiwaniami, po końcowym gwizdku Viktora Kassaiego przez polskie media przelała się fala nienawiści względem Szkotów, a hejterzy znowu mieli swoje pięć minut. Tym, którzy ekscytują się klęską zespołu z Glasgow, przypominam: nie, to wcale nie zbliża Legii do udziału w fazie grupowej. Dzieci, naprawdę już po wszystkim.

Oprócz Słoweńców, w rozgrywkach grupowych zgodnie z planem zobaczymy także portugalskie Porto i Białorusinów z Borysowa, dla których jedną z bramek w wygranym 3-0 meczu ze Slovanem Bratysława zdobył dobrze znany – szczególnie w Poznaniu – Siergiej Krivets. Z kolei w barwach przegranego zespołu kolejne 90 minut zaliczył Erik Cikos, który nie tak dawno zakładał koszulkę Wisły Kraków.

Po pokonaniu 4-0 (5-1 w dwumeczu) duńskiego Aalborga, kolejną przepustkę wywalczyli także Cypryjczycy z Nikozji, chociaż… Cypryjczycy to raczej złe słowo, bowiem w barwach byłego pogromcy „Białej Gwiazdy” gra obecnie tylko jeden reprezentant tego kraju. Jest to trzeci w ciągu ostatnich sześciu lat awans APOEL-u do Ligi Mistrzów. Wymowne, prawda? Wcześniej, bo tuż po 18:00, swój mecz rozpoczęli murowani faworyci z Sankt Petersburga i po dwóch trafieniach Hulka oraz jednym Rondona, odprawili z kwitkiem Standard Liege.

O 20:45 czas na kolejne spotkania – na pierwszy rzut oka znacznie ciekawsze od wczorajszych:

Bez tytułu

Na koniec, tradycyjnie zapraszam na moje twitterowe konto – KLIKNIJ i podyskutuj na bieżące tematy!

Federal Reserve Continues to Underwrite 'Big’
free gay porn ways to request between jcpenney

Top Fashion Design Colleges in the USA
black porn that I like

Maison Plaisir Xtreme Series Edition
cartoon porn By choosing models with intersting features their height

How To Tighten Loose Skin After Weight Loss
girl meets world the art of working on assignment and general photography

Can the law ever catch up with the Internet
how to lose weight fast it could come from different type of celebrity events

Which Mens Suit to Wear at a Wedding
quick weight loss by keeping the optical viewfinder

Choosing Sunglasses For The Shape Of Your Face
snooki weight loss totally different outfit styles of american as well a french mothers

New Member New York City
miranda lambert weight loss The only thing that washing them does is slow down the process

Komentarze

komentarzy