Wyścig szczurów

Na górze tabeli robi się ciasno. Po porażce City z Burnley już niewielu na Wyspach uważa, że mistrzowie Anglii grają o ponowne zwycięstwo w rozgrywkach. Pellegrini musi wyznaczyć drużynie nowy cel. Tym celem będzie obronienie miejsca w top 4. Przyznam, że po porażce z Burnley czekałem na informacje, iż szejkowie stracili cierpliwość. Nie ważne, czy im się to podoba, czy nie, oni uczestniczą w wyścigu. To wyścig szczurów. City w nim są – mówi Van Gaal. Chelsea ma sześć punktów przewagi i jeden mecz do rozegrania. Arsenal traci do City punkt, a drużyna Van Gaala dwa. W wyścigu uczestniczy też drużyna Rodgers, która w ostatnich tygodniach „poczuła krew” i jest najskuteczniejszym zespołem w 2015 roku. Wieczorem Liverpool gra ze Swansea.

_81668189_topsix

To, jak wygląda teraz tabela jest dobre dla kibiców i mediów, ponieważ będziecie mieli bardzo dużo tematów, o których będziecie mogli pisać. Teraz każdy mecz jest istotny. Każda z drużyn będzie musiała w kolejnym meczu zmierzyć się nie tylko z przeciwnikiem, ale i z ciążącą ogromną presją. Wygrywasz – zostajesz w wyścigu. Przegrywasz – musisz gonić, a czas ucieka. Stawka jest ogromna i każdy to rozumie. Dla każdej z drużyn będzie to test charakteru i umiejętności.
Po porażce w Pucharze Anglii wielu mówiło o kryzysie. Tymczasem United przegrali jedynie dwa mecze z ostatnich 19, wygrywając aż 13. Przekonywujące zwycięstwo 3:0 nad Tottenhamem, który jest rywalem walczącym o top 4 pokazuje, że United mają się dobrze – Czekaliśmy bardzo długo na takie zwycięstwo. Zaprezentowaliśmy się świetnie przeciwko bardzo dobrej drużynie. Jestem zadowolony, ale zupełnie szczerze to nie wiem, czy był to nasz najlepszy mecz. Muszę obejrzeć video. Graliśmy jak drużyna. Byliśmy bardzo zdeterminowani po porażce z Arsenalem. To bardzo ważne zwycięstwo z wielu względów i wierzę, że da nam kopa na resztę sezonu. Robimy kolejny krok w budowie drużyny. Teraz myślimy o następnym meczu na Anfield. Wydaje mi się, że United nie wygrywali tam często.

_81664500_goal-epa

Prasa na Wyspach prosiła również o skomentowani i przybliżenie przemowy Rooney’a przed meczem, w której kapitan mobilizował drużynę. Nie byłem świadkiem tej rozmowy. To jest przywilej i zadania kapitana. Zawodnicy wiedzieli, jak ważny jest to mecz, a kapitan zrobił coś, co pomogło zawodnikom, drużynie i klubowi – kończy Louis Van Gaal.

Komentarze

komentarzy