Nie tylko w Polsce kluby mają problemy z kibicami, którzy częściej przeszkadzają, aniżeli pomagają. Kwestia niesfornych kibiców poruszana jest praktycznie w każdej lidze na świecie. Z tego też powodu pojawiają się nowe inicjatywy, by choć trochę zmniejszyć ten problem. Na bardzo ciekawy pomysł wpadła londyńska Chelsea.
„The Blues” zamierzają wysyłać kibiców, którzy wykazują antysemickie zachowania na wyjazdy edukacyjne do Auschwitz-Birkenau. Skąd taki pomysł? Dużą rolę w tej sprawie odegrał Roman Abramowicz, który z pochodzenia jest wyznania judaistycznego. Tym samym angielski klub zamierza przede wszystkim uczyć, aniżeli tylko karać niektórych kibiców.
O całej akcji opowiedział w wywiadzie dla „The Sun”, Bruce Buck, jeden z członków zarządu Chelsea – Jeśli nałożysz na człowieka jakąś karę, nie zmienisz jego zachowania. Taka polityka może dać im szanse zrozumieć co tak naprawdę zrobili. może zmienić ich na lepsze. W przeszłości karaliśmy ich zakazami, teraz zamierzamy przekazać im, że robią coś złego. Wszyscy będą mieli wybór. Mogą dostać zakaz albo wybiorą się na wyjazd i być może zrozumieją pewne kwestie.
Taka inicjatywa pojawiła się także ze względu na zachowania antysemickie podczas derbowego meczu Chelsea z Tottenhamem w 2017 roku. Pomiędzy klubami zawsze panowały konfliktowe relacje, a zespół „Kogutów” był określany przez kibiców Chelsea hasłami antysemickimi.
Również sama relacja Chelsea i obozu Auschwitz-Birkenau nie jest przypadkowa. W czerwcu londyński klub wysłał 140 kibiców oraz część personelu na edukacyjną wycieczkę do tego miejsca. Wcześniej takie wydarzenie odbyło się w marcu.
