Zlatan podjął decyzję o swojej przyszłości. Zaskakujący wybór Szweda?

Zlatan Ibrahimović
Zlatan Ibrahimović

Drugi sezon w Manchesterze United jest dla Zlatana Ibrahimovicia być może najgorszy w jego całej dotychczasowej karierze. Wobec tego jak się okazuje, to najprawdopodobniej koniec przygody z Anglią dla 36-latka, który przybył na Wyspy w jednym celu – wygrać Premier League.

– Dla Zlatana to najprawdopodobniej ostatni sezon w naszym klubie. Myślę, że całą swoją karierą zapracował na to, aby podjąć decyzję najlepszą dla jego dalszego życia. To niesamowity zawodnik, któremu aktualnie przeszkadzają kontuzję. W tym momencie jednak nie ma żadnego urazu, zwyczajnie chce wrócić do pełni sił. Wówczas będzie w stanie nam pomóc – stwierdził Mourinho.

Słowa Portugalczyka idealnie skomponowały się z wywiadem Ibrahimovicia, w którym były reprezentant Szwecji komplementuje Stany Zjednoczone: – Do tej pory nie wiedziałem, że tak wielu Szwedów grało lub gra w MLS. Oznacza to, że dla nas gra w USA jest kusząca. Los Angeles to miłe miasto, odwiedziłem je kilka razy będąc tam na wakacjach.

Decyzja o przenosinach do Stanów Zjednoczonych byłaby oczywiście lekko zaskakująca. Zlatan wielokrotnie potwierdzał, że marzy o wygraniu Premier League i głównie z tego powodu postanowił przyjąć ofertę United. Z drugiej strony „Czerwone Diabły” mają już Romelu Lukaku i Szwed musiałby pogodzić się z rolą rezerwowego snajpera, co dla jego ego byłoby zwyczajną ujmą. Dodatkowo jego usługami od dawna interesuje się Los Angeles Galaxy, a do transferu nakłania go także jego agent, Mino Raiola.

36-latek w grudniu ubiegłego roku wrócił do pełni sprawności po siedmiomiesięcznym urazie więzadła krzyżowego. Od tego czasu rozegrał jednak zaledwie 187 minut w siedmiu spotkaniach dla United. Jego ostatnim występem było spotkanie przeciwko Burnley w Boxing Day. Jose Mourinho ma mimo to nadzieję, że jego podopieczny wróci na rewanżowy mecz Ligi Mistrzów z Sevillą.

Totolotek: Zarejestruj się i graj bez podatku! – KLIKNIJ W LINK I ODBIERZ BONUS!

Komentarze

komentarzy