Argentyna: 358. El Superclásico dla Boca Juniors!

Piłkarze Boca Juniors zwyciężyli w argentyńskim superklasyku River Plate 1:0 i awansowali na pozycję lidera Primera Division 2015. Po 24. kolejkach zespół Rodolfo Arruabarreny ma dwa punkty przewagi nad drugim w tabeli San Lorenzo i sześć nad trzecim Rosario Central.

Spotkanie na Estadio Monumental lepiej rozpoczęli goście, czego efektem był gol zdobyty w 19. minucie przez Nicolása Lodeiro. Co ciekawe Urugwajczyk został wprowadzony na plac gry już w 4. minucie gry, bowiem kontuzji po zaledwie 24. sekundach gry nabawił się reprezentant Argentyny i były gracz Realu Madryt – Fernando Gago. Zwycięską akcję przeprowadził Sebastián Palacios, który zagrał do Carlosa Téveza. Strzał tegorocznego finalisty Ligi Mistrzów zdołał wybronić kapitan „Milionerów” Marcelo Barovero, jednak dobitka reprezentanta Urugwaju była już nie do obrony. Więcej bramek już nie padło i po porażce San Lorenzo z Huracan ekipa „Los Xeneizes” powróciła na fotel lidera rozgrywek.

River Plate:
Marcelo Barovero – Gabriel Mercado, Emanuel Mammana, Éder Balanta, Milton Casco – Carlos Sánchez, Matías Kranevitter, Leonardo Ponzio (36′ Lucho González (55′ Tabaré Viudez), Gonzalo Martínez (68′ Sebastián Driussi) – Rodrigo Mora, Lucas Alario.
Trener: Marcelo Gallardo.

Boca Juniors:
Agustín Orión – Gino Peruzzi, Fernando Tobio, Daniel Díaz, Luciano Monzón – Marcelo Meli (90+3′ José Pedro Fuenzalida), Cristian Erbes, Fernando Gago (4′ Nicolás Lodeiro), Rodrigo Bentancur – Sebastián Palacios (69′ Andrés Chávez), Carlos Tévez.
Trener: Rodolfo Arruabarrena.

Sędzia: Darío Herrera

Wyniki pozostałych spotkań 24. kolejki:

Defensa y Justicia – Arsenal Sarandi 1:0
Nueva Chicago – Argentinos Juniors 1:2
CA Independiente – Racing Club 3:0
San Martín – Godoy Cruz 1:2
CA Huracán – San Lorenzo 1:0
Club Olimpo – CA Sarmiento
Atlético Rafaela – CA Belgrano
1:1
CA Tigre – Vélez Sarsfield 3:0
Rosario Central – Newell’s Old Boys 0:0
Estudiantes – Gimnasia La Plata 1:1
Colón Santa Fe – Unión Santa Fe 0:0
CA Lanús – CA Banfield 0:1

Komentarze

komentarzy