Poprzednia kolejka długo zapadnie wszystkim prezesom biorącym udział w Wygraj Ligę w pamięci. Tak słabego weekendu nie było już dawno. Powoli zbliżamy się do końca rundy rewanżowej. Kto zdoła wykrzesać zapasy energii i włączy się do walki o czołową ósemkę?
Przed początkiem zabawy jako cel postawiłem sobie zdobywanie co najmniej 50 punktów w każdej kolejce. Szybko okazało się, że los lubi płatać figle i czasem pewniacy po prostu nie punktują. Mój skład w poprzedni weekend uciułał zaledwie 31 pkt. Kuciak – Lewandowski, Douglas, Leković – Hamalainen, Radović, Akahoshi, Stillic – Robak ©, Paixao, Piech i z ławki za obrońcę Pogoni punktował Kownacki. Tak słaby wynik już się nie powtórzy! Pora gonić czołówkę.
Piątkowe wzmocnienia
Zmagania rozpoczniemy w Kielcach. Zarówno Korona, jak i Zawisza tydzień temu wywalczyli komplet punktów. Tym razem zwycięzca może być tylko jeden. Piłkarze z Bydgoszczy grają niezwykle chimerycznie. W grze gospodarzy piątkowego spotkania brakuje za to polotu. Czyżby miał paść remis? Golański, Dejmek i Vasco to potencjalni kandydaci na wasze wzmocnienia. Skłaniałbym się bardziej ku dwóm pierwszym.
Co z tym Lechem? Mieli na łopatkach Widzew Łódź i zamiast dobić drużynę walczącą o utrzymanie, pozwolili jej wrócić do gry i odebrać sobie jakże ważne dwa punkty. Tym razem podopieczni Mariusza Rumaka zmierzą się z Podbeskidziem. Brak wygranej powinien skończyć się wyrzuceniem na zbity pysk szkoleniowca. Teodorczyk jest w gazie. Douglas tym razem powinien zdobyć więcej niż 0 punktów. Do tego Hamalainen/Lovrencic i można liczyć na pokaźną sumę „oczek”. Tym razem nie warto stawiać na Kownackiego, który weekend spędzi na zgrupowaniu młodzieżowej kadry.
Sobotnie roszady
Lechia w spotkaniu z Koroną grała tylko przez pierwsze 25 minut. Tym razem podopieczni Michała Probierza muszą być skoncentrowani przez całe spotkanie. Piłkarze Widzewa miewają przebłyski, ale dobry kwadrans gry przeciwko drużynie z Poznania to za mało żeby zacząć na nich stawiać. Punkty powinna przynieść tania, a zarazem skutecznie punktująca defensywa gospodarzy wsparta Tuszyńskim.
W Zabrzu czerwony krzyż planuje założyć swoją bazę nieopodal stadionu. Nowy trener plus powoli wracający do swojej normalnej dyspozycji Nakoulma to chyba jednak za mało na graczy Wdowczyka. W Pogoni niepewny jest występ Lewandowskiego. Dawno nic nie strzelił Robak. Pewnie skończy się nudnym remisem po bramkach wspomnianych wcześniej napastników.
Piłkarska niedziela
Pamiętacie te emocje przy wyrównanych spotkaniach mistrzowskiej Wisły i zawsze groźnej Legii? Teraz może być podobnie, jednak nie za sprawą dobrej dyspozycji obydwu klubów. Legia gra piach. Jej piłkarze powinni na kilometr zdystansować resztę ligowej stawki. Tymczasem z trzech metrów nie potrafią wbić gola do pustej bramki Śląska Wrocław. Duda rozczarował. Sa trenuje indywidualnie. Zostaje chyba tylko Radović. W Wiśle do gry wróci Burliga i Głowacki. Na ławkę kar za żółte kartki trafia natomiast Piotr Brożek. Chciałbym się mylić, ale raczej nie zobaczymy dobrego widowiska.
Ciekawie za to może być w Lubinie. Po dobrym początku rundy rewanżowej Zagłębie zostało zatrzymane w Białymstoku. Śląsk natomiast dzięki kontrowersyjnemu karnemu wywalczył jeden punkt w meczu z Legią. Stawiajcie na graczy ofensywnych z tego spotkania: Abwo, Curto, Piech oraz na Plicha z braćmi Paixao. Mocno się zdziwię, jeśli nikt z tej szóstki nie zaliczy asysty lub nie strzeli gola.
Kocian czyni cuda. Kolejną ofiarą rozpędzonego Ruchu padnie Piast. Dwa tygodnie z rzędu radziłem stawiać na ofensywny kwartet z Chorzowa. Tym razem zwracam także uwagę na linię defensywną gospodarzy. Piastunki muszą pokazać się z dobrej strony, żeby zacząć myśleć o nich jak o realnych wzmocnieniach.
Poniedziałkowi pewniacy
Jaga na wyjazdach gra zdecydowanie słabiej niż na stadionie przy ulicy Słonecznej. Cracovia natomiast bez swoich dwóch ofensywnych żądeł musi liczyć na dobrą dyspozycję dnia pozostałych piłkarzy. Wierzę, że w tym spotkaniu Jagiellonia podtrzyma dobrą passę i wywalczy trzy punkty. Znając jednak życie, to piłkarze z Krakowa będą mieć swój dzień konia… Ciężko w takiej sytuacji wskazać jakiegoś pewniaka. Przy kontuzji Modelskiego warto stawiać na taniego Waszkiewicza. Bohater ostatniej kolejki, Rafał Grzyb w poniedziałek nie zagra. Może odpali Dzalamidze?
Przed tygodniem trafienie z kapitanem było nie lada wyczynem. W tej serii spotkań może być podobnie. Wyboru dokonajcie bardzo rozważnie!
/ Mateusz Rynans /