W najbliższy weekend fanów Ekstraklasy czeka spora dawka emocji. Lech w Poznaniu spróbuje zatrzymać kroczącą w kierunku obrony tytułu Legię, Wisła w derbach Krakowa zrobi wszystko żeby pogrążyć Cracovię, a piłkarze Ruchu w meczu o „sześć punktów” z Zawisza postarają się pokonać dobrze dysponowanego w rundzie rewanżowej Grzegorza Sandomierskiego. Czy zacięte spotkania odbiją się na wynikach prezesów grających w Wygraj Ligę?
Po przerwie na mecze reprezentacyjne rozpoczną się eliminacje do Pucharu Wygraj Ligę. Rozgrywki te wymagają dużej dawki szczęścia i odpowiedniego przygotowania zespołu do pojedynków. Mimo, że kwalifikacje ruszą dopiero w kwietniu, to już teraz powinniście pomyśleć o wzmocnieniach pod kątem następnej ekstraklasowej serii spotkań. Może pobijecie wynik Bociana B, który w poprzedniej edycji zakończył zmagania na 1/8 rozgrywek. 1024 prezesów, którym uda się awansować do fazy pucharowej, będzie mogło chwalić się wśród znajomych pobiciem rezultatu zwycięzcy klasyfikacji generalnej rundy jesiennej. Adrian, który prowadzi ze mną fanpage poświęcony Wygraj Ligę (https://www.facebook.com/fantasypremierleaguepl), w poprzedniej edycji nie przebrnął nawet przez kwalifikacje! W ostatecznym rozrachunku nie żałował jednak słabszej dyspozycji swojego zespołu w Pucharze WL.
Jeżeli nie wiążecie wielkich nadziei z pucharową rywalizacją, to możecie skupić się całkowicie na następnej kolejce i powalczyć o 1000 zł, po które sięgnie zwycięzca specjalnej ligi Sport.pl. Nie można zaprzepaścić takiej okazji i do rywalizacji dołącza także mój Bocian B. Podsumowanie ostatniej kolejki oraz przewidywany skład zespołu znajdziecie, jak co tydzień, na Sport.pl:
http://www.sport.pl/pilka/1,116548,17594931,Mateusz_Rynans__Kolejka_z_hitem_w_tle.html
Czas na analizę najbliższej serii spotkań:
Piątkowe wzmocnienia
Zmagania rozpoczniemy od pojedynku snajperów. Zarówno w drużynie Pogoni, jak i w zespole z Bełchatowa pierwsze skrzypce grają napastnicy. Marcin Robak oraz Arkadiusz Piech staną przed szansą wydźwignięcia swoich zespołów z kryzysu. Pogoń nie może zaliczyć początku rundy rewanżowej do udanych. Kibice „Portowców” coraz głośniej domagają się zwolnienia Jana Kociana, który przejął zespół z rąk Dariusza Wdowczyka. W piątek gospodarze powalczą o posadę słowackiego szkoleniowca. Na boisku nie zobaczymy kontuzjowanego Hernaniego, który najprawdopodobniej nie zagra już w tym sezonie. Jego miejsce w obronie zajmie najprawdopodobniej niedoświadczony Michał Koj. Średnia wieku podstawowych defensorów Pogoni może wynosić niespełna 21 lat! Jest to idealna sytuacja dla Arkadiusza Piecha, który będzie czyhać na błędy defensorów i spróbuje zaskoczyć Radosława Janukiewicza. W omawianym spotkaniu możliwy jest każdy wynik, więc powinniście odpuścić piłkarzy z zadaniami defensywnymi. Jestem ciekawy występu Akahoshiego, który przed tygodniem powrócił do wyjściowego składu Pogoni. Czy w piątek ofensywny pomocnik nawiąże do swoich dobrych występów z poprzedniego sezonu?
W drugim spotkaniu także nie powinno zabraknąć bramek. Groźny na własnym stadionie beniaminek z Łęcznej podejmie Śląsk, który niemal z każdą kolejną kolejką powiększa stratę do liderującej Legii. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego wiosną nie odnieśli jeszcze zwycięstwa i będą musieli poprawić grę w defensywie, jeżeli zamierzają do Wrocławia wrócić z kompletem punktów. Interesować powinna was czwórka piłkarzy z tego spotkania. Patrik Mraz, Grzegorz Bonin oraz Fiodor Cernych z Górnika i Marco Paixao ze Śląska Wrocław. Bonin ponownie z przytupem rozpoczął rundę, ale niedługo jego rolę głównego egzekutora przejmie zapewne wracający po kontuzji Cernych, który już tydzień temu w meczu z Jagiellonią pokazał się z dobrej strony. Patrik Mraz w tej kolejce raczej nie zanotuje punktów za czyste konto, ale może ponownie siać spustoszenie w obozie rywali za sprawą celnie bitych stałych fragmentów gry. Paixao nie trzeba reklamować. Marco w trzech kolejnych meczach wpisywał się na listę strzelców i istnieje duża szansa, że portugalski napastnik w piątek przedłuży imponującą serię.
Sobotnie roszady
W najbliższy weekend fani Ekstraklasy nie będą się nudzić. W meczu o „sześć punktów” Ruch zmierzy się z Zawiszą. Czy „Niebiescy” znajdą sposób na Grzegorza Sandomierskiego? Może o obronę kolejnego karnego pokusi się Matus Putnocky? Jedno jest pewne, w tym meczu nikt nie będzie odstawiać nogi. Trzy punkty pozwolą drużynie z Chorzowa awansować na bezpieczne miejsce w tabeli. Zawisza nadal musi gonić resztę ligowej stawki, ale szansę na utrzymanie podopiecznych Mariusza Rumaka wzrastają z każdym tygodniem. Odradzałem wam wcześniej piłkarzy z Bydgoszczy i podtrzymam swoje zdanie. Wyjdę może na zatwardziałego przeciwnika Zawiszy, który nie umie przyznać się do błędu, ale moim zdaniem „czerwona latarnia” Ekstraklasy ma więcej szczęścia, niż umiejętności. W meczu z Lechem to głupota Djouma, spowodowała, że „Kolejorz” musiał radzić sobie przez większość spotkania w dziesiątkę. Piłkarzom Zawiszy nie można odmówić ducha walki, ale niebawem czeka ich seria dwóch meczów na wyjeździe: z GKS-em Bełchatów oraz Legią Warszawa. Goście mogą wygrać w Chorzowie, ale w dalszej perspektywie lepiej chyba będzie skupienie się na zawodnikach z innych drużyn. Możecie pomyśleć jednak o zakupie taniego Micaela, który w następnych kolejkach bez żalu może zostać przesunięty na ławkę rezerwowych.
W zespole z Chorzowa warto zastanowić się nad Grzegorzem Kuświkiem, który w duecie z Filipem Starzyńskim będzie próbował znaleźć sposób na defensywę rywali. Miejsce w bramce w wielu drużynach zajmie zapewne Matus Putnocky, który jest jednym z największych objawień pierwszych kolejek rundy rewanżowej.
Przed tygodniem napisałem, że tylko za sprawą dobrej postawy Semira Stilicia Wisła może wywieźć korzystny rezultat z Warszawy. Bośniak w końcu odpalił i do asysty dołożył wywalczenie rzutu karnego. W meczu z rozbitą Cracovią postawienie na Stilicia może okazać się dobrym posunięciem. Po powrocie do składu Arkadiusza Głowackiego, Boban Jović może ponownie zostać przesunięty na skrzydło i liczę na jego dobrą postawę pod bramką Pilarza. Także Paweł Brożek może odwdzięczyć się za zaufanie okazane przez nowego szkoleniowca. Faworytem derbów będzie „Biała Gwiazda” i możecie zaryzykować postawienie na komplet podopiecznych Kazimierza Moskala.
W drużynie Cracovii w końcu przebudził się duet napastników: Jendrisek – Rakels. Do pierwszego składu na mecz z Wisłą powróci także Marcin Budziński. „Pasy” nie są pozbawione szans w sobotniej rywalizacji, ale postawa podopiecznych Roberta Podolińskiego w pucharowym meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński nie daje powodów do optymizmu.
W sobotni wieczór w Gdańsku Lechia zagra z Górnikiem. Mocnym punktem gospodarzy w rundzie rewanżowej jest szczelna obrona. Zabrzanie rzucają za to wszystkie środki w atak i często zapominają o defensywie. Większe szanse na zwycięstwo daję Lechii, która wiosną prezentuje równą, wysoką formę. Moje ostatnie zapowiedzi musiał czytać Sebastian Mila, który w końcu wykazał się sportową złością i wpisał się na listę strzelców w meczu z Pogonią Szczecin. Czy powtórzy ten wyczyn w meczu z Górnikiem? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć także na pytanie o podstawowego napastnika Lechii na najbliższe spotkanie. Jerzy Brzęczek może zarówno postawić na Antonio Colaka, jak i na Kevina Friesenbichlera. W takim wypadku najbezpieczniej jest sprowadzić do drużyny snajpera z większymi szansami na grę. Zastanówcie się nad zakupem Grzegorza Wojtkowiaka. Był piłkarz „Kolejorza” często zapuszcza się pod pole karne rywali i ma udział w wielu bramkach swojego zespołu.
Nie liczyłbym na kolejny świetny występ Mariusza Magiery, który punktuje głównie za sprawą rzutów karnych. Także Rafał Kosznik może mieć spore problemy z dobrze dysponowaną defensywą rywali.
Piłkarska niedziela
Czy Mateusz Piątkowski ponownie wpisze się na listę strzelców? Snajper Jagielloni zanotował imponujący powrót do pierwszego składu. Na tej decyzji trenera Probierza najwięcej stracił Patryk Tuszyński i powinniście zastanowić się nad jego sprzedażą. Dawno udziału w zdobytej przez Jagiellonię bramce nie miał Maciej Gajos i może właśnie w meczu z Podbeskidziem udowodni, że zasługuje na powołanie do reprezentacji Polski.
Podbeskidzie gra w kratkę i trudno przewidzieć, w jakiej formie piłkarze Leszka Ojrzyńskiego wyjdą na niedzielne spotkanie. Zastanówcie się nad zakupem Damiana Chmiela, który w meczu z Górnikiem nawiązał do swojej wysokiej formy z rundy rewanżowej. Ciekawym zakupem może być także Bartosz Śpiączka. Zawodnik ten odgrywa ważną rolę w drużynie „Górali” i często staje przed szansą sprawdzenia czujności bramkarza rywali.
Piast pod wodzą nowego szkoleniowca (którego nazwisko poznamy w piątek) zmierzy się z Koroną Kielce. „Piastunki” w pierwszych meczach rundy rewanżowej zawiodły oczekiwania kibiców oraz włodarzy klubu. Na wysokości zadania stanął jedynie Kamil Wilczek, który powinien znaleźć się w większości wygraj ligowych składów. Zawodnicy Korony nie są chłopcami do bicia i warto zastanowić się nad zakupem Luisa Carlosa. Nominalny pomocnik uczestniczy w większości ofensywnych akcji drużyny z Kielc i może odegrać ważną rolę w najbliższym spotkaniu. Czy warto ściągnąć Jacka Kiełba? Moim zdaniem nie. Skrzydłowy dotychczas miał problemy z wywalczeniem sobie miejsca w pierwszym składzie i jego świetny występ w meczu ze Śląskiem należy traktować jako dzieło przypadku.
Na zakończenie prawdziwy hit, który może wpłynąć na losy batalii o mistrzostwo Polski. Powinniście ograniczyć liczbę zawodników Lecha oraz Legii w pierwszym składzie. W spotkaniu tym może paść każdy wynik i nie będę rzucał nazwiskami piłkarzy, którzy mogą, ale wcale nie muszą, przybliżyć swój zespół do zwycięstwa.