Wiele już powiedziano o reformie Ekstraklasy. Niektórzy uważają, że zwiększa ona ligową rywalizację i potęguje emocje do ostatnich kolejek, inni mają odmiennie zdanie, uznając ją za zabieg sztuczny i niepotrzebnie komplikujący klasyczny system rozgrywek. Po której stronie barykady stoją gracze Wygraj Ligę? Siedem dodatkowych kolejek może całkowicie odmienić los niejednego prezesa, który zaliczył słaby start i obecnie z niezadowoleniem spogląda na dorobek punktowy swojego zespołu. Wielu graczy dostało kolejną szansę od losu i wypadałoby ją należycie wykorzystać!
Chwila oddechu związana z finałem Pucharu Polski pozwoliła na spokojnie rozważyć wszystkie za i przeciw odnośnie wyboru składu na 31. kolejkę. Bocian B jest już wstępnie gotowy (niepewny występ Semira Stilicia może wymusić roszadę w składzie) na kolejną dawkę emocji. Skład mojego zespołu znajdziecie pod poniższym linkiem:
Przewrotność wygrajligowego losu
Pierwsza kolejka po podziale na grupy jest debiutem dla przygotowanego przeze mnie „wskaźnika atrakcyjności zawodników”. Po omówieniu każdej pary rywalizujących ze sobą drużyn, przedstawię trzech najlepszych zawodników z każdego zespołu pod względem „atrakcyjności” w 31. kolejce. Więcej szczegółów odnośnie badania znajdziecie w obszernym artykule na Sport.pl:
Statystyczna Prawda przed 31. kolejką
Piątkowe wzmocnienia
Wiosną zarówno piłkarze Korony, jak i Ruchu radzili sobie zaskakująco dobrze na ekstraklasowych boiskach. Po podziale punktów wszystkie drużyny z dolnej połówki tabeli są zagrożone spadkiem i możemy spodziewać się meczu walki. Z racji miejsca rozgrywania spotkania, większe szanse na zwycięstwo powinien mieć zespół gospodarzy. Drużyna prowadzona przez Ryszarda Tarasiewicza będzie musiała sobie jednak radzić bez zawieszonego za żółte kartki Jacka Kiełba oraz kontuzjowanego Radka Dejmka, który już nie zagra w obecnych rozgrywkach. Dyspozycja Korony będzie więc uzależniona od Luisa Carlosa i Przemysława Trytko, który najprawdopodobniej wygrał rywalizację o miano pierwszego napastnika z Rafaelem Porcellisem.
Czy podopieczni Waldemara Fornalika wykorzystają absencje w zespole rywali? Ruch do tego pojedynku przystąpi w najmocniejszym składzie i postara się wywieźć korzystny rezultat z trudnego terenu. Grzegorz Kuświk, Filip Starzyński oraz Matus Putnocky są popularnymi zawodnikami w grze Wygraj Ligę, jednak w tych okolicznościach powinni znaleźć się chyba na ławce rezerwowych. Dogodniejszą okazją na efektywną zdobycz punktową będzie następny mecz „Niebieskich” z Piastem Gliwice.
Wskaźnik atrakcyjności zawodników (od 0 do 1):
Korona: 1. Carlos (0,692) 2. Sylwestrzak (0,604) 3. Kapo (0,575)
Ruch: 1. Putnocky (0,483) 2. Starzyński (0,424) 3. Gigołajew (0,417)
Jesteście przygotowani na wyprzedaż piłkarzy Jagiellonii? Mecz ze Śląskiem Wrocław może być ostatnią okazją na przyzwoity występ zawodników z Białegostoku. W dwóch następnych kolejkach „żółto-czerwoni” zmierzą się na wyjeździe z Legią Warszawa i Lechem Poznań. Nie oznacza to jednak, że powinniście już w tej chwili pozbywać się graczy z Białegostoku! Jagiellonia będzie faworytem spotkania ze Śląskiem i Patryk Tuszyński (o ile Michał Probierz nie wpadnie na kolejny dziwny pomysł z posadzeniem go na ławce) wraz z Maciejem Gajosem dostaną szansę odwdzięczenia się za zaufanie. Nie ryzykowałbym za to z piłkarzami defensywnymi. Śląsk powoli się odbudowuje po słabym początku i Marco Paixao wraz z Robertem Pichem mogą zrobić psikusa defensywie gospodarzy. Groźnie pod bramką Jagiellonii może być także po stałych fragmentach gry wykonywanych przez Mateusza Machaja. Na kolejnego gola czyhać będzie dobrze grający głową Piotr Celeban!
Jagiellonia: 1. Modelski, Tymiński, Tuszyński (wszyscy 0,491)
Śląsk: 1. Machaj (0,408) 2. Celeban (0,398) 3. Pich (0,384)
Sobotnie roszady
Jak mecz, który może zadecydować o mistrzostwie Polski, wpłynie na rywalizację w grach typu fantasy? Trudno jest wskazać faworyta pojedynku Legii z Lechem. W obecnym sezonie powyższe zespoły mierzyły się ze sobą trzykrotnie i wygrały po jednym spotkaniu. Najbezpieczniejszą opcją będzie zminimalizowanie liczby zawodników z powyższego spotkania. W Lechu łatwiej jest wskazać zawodnika, który ma największe szanse na bramkę. Kasper Hamalainen niebawem odejdzie z Poznania i dobrym występem może zapewnić sobie suty kontrakt u nowego pracodawcy. W Legii do wyjściowego składu powróci Ondrej Duda, który najprawdopodobniej zastąpi kogoś z dwójki: Marek Saganowski – Guilherme. Szanse na bramki będą mieli zapewne także skrzydłowi: Michał Żyro oraz Michał Kucharczyk. Obstawianie tego spotkania jest jednak wróżeniem z fusów i sami musicie podjąć ostateczną decyzję.
Legia: 1. Lewczuk (0,646) 2. Kucharczyk (0,631) 3. Broź (0,621)
Lech: 1. Douglas (0,559) 2. Arajuuri (0,547) 3. Hamalainen (0,418)
Marcin Robak będzie gotowy do gry od pierwszych minut w sobotnim spotkaniu z Lechią? W ostatnich czterech spotkaniach fantastycznie sobie radził jego zmiennik: Łukasz Zwoliński. Czy Czesław Michniewicz zdecyduje się postawić na duet napastników? W drużynie Pogoni mamy zbyt wiele niewiadomych. Na pewno w najbliższy weekend na boisku nie zobaczymy zawodników zawieszonych za kartki: Michała Janotę (dwa mecze kary) oraz Maksymiliana Rogalskiego. Kibice ze Szczecina powinni liczyć na kolejny dobry występ Adama Frączczaka i Ricardo Nunesa. Wspomniana dwójka złapała wiatr w żagle i często stwarza zagrożenie pod bramką rywali.
Lechia ostatnio na wyjazdach gra wręcz tragicznie. Jest to chyba odpowiedni moment, żeby posadzić podopiecznych Jerzego Brzęczka na ławce rezerwowych. W ataku drużyny gości zobaczymy kolejną zmianę. Tym razem to Kevin Friesenbichler będzie musiał pauzować za żółte kartki. W jego miejsce do składu wróci Antonio Colak, który z pomocą Bruno Nazario i Macieja Makuszewskiego spróbuje znaleźć sposób na defensywę „Portowców”. Czy im się to uda?
Pogoń: 1. Zwoliński (0,879) 2. Nunes, Frączczak (po 0,608)
Lechia: 1. Nazario (0,517) 2. Vranjes (0,458) 3. Makuszewski (0,429)
Jak bez Semira Stilicia i Donalda Guerriera poradzi sobie Wisła Kraków? Występ kluczowych zawodników w talii Kazimierza Moskala w meczu z Górnikiem Zabrze stoi pod dużym znakiem zapytania. Dobrą nowiną dla fanów „Białej Gwiazdy” jest powrót do pełnej dyspozycji Pawła Brożka, który opuścił poprzednie ligowe spotkanie z powodu anginy. W składzie Wisły w sobotnie popołudnie nie zobaczymy Richarda Guzmicsa, który w dalszym ciągu zmaga się z urazem. Wisła na własnym boisku ze Stiliciem i Guerrierem powinna pokonać Górnik Zabrze. Możliwa absencja wspomnianej dwójki zmusza jednak do głębszego zastanowienia.
W drużynie z Zabrza ponownie zobaczymy Rafała Kosznika. Bramkostrzelny obrońca/skrzydłowy odcierpiał zawieszenie za żółte kartki i jest w pełni gotowy do kolejnych zmagań. Największym zaskoczeniem ostatnich tygodni jest wystrzał formy Roberta Jeża, który poprowadził Górnik do zwycięstwa w meczu z Zawiszą Bydgoszcz. Zwyżkę formy złapał także Mariusz Magiera, który zaczął skuteczniej wykonywać stałe fragmenty gry. Czy powyższa trójka będzie miała powody do zadowolenia po ostatnim gwizdku spotkania z Wisłą?
Wisła: 1. Guerrier (0,782) 2. Stilić, Brożek (0,470)
Górnik Zabrze: 1. Jeż (0,543) 2. Gergel (0,378) 3. Magiera, Grendel (0,360)
Piłkarska niedziela
W Bydgoszczy kibice zastanawiają się, jak seria porażek wpłynie na podopiecznych Mariusza Rumaka. Zawisza w wyjazdowym meczu z Podbeskidziem będzie musiał sobie radzić bez zawieszonego za żółte kartki Micaela. Absencja podstawowego stopera może odbić się na postawie defensywy „rycerzy wiosny”. Dużo będzie jednak zależeć od postawy piłkarzy ofensywnych. Dawno niczym szczególnym nie popisał się duet Mica – Alvarinho. Mecz z Podbeskidziem będzie idealną okazją do powrotu na zwycięską ścieżkę.
Po zmianie szkoleniowca spadły szanse „Górali” na korzystny rezultat w obecnych rozgrywkach. Leszek Ojrzyński robił wynik ponad stan i kibice z Bielska – Białej szybko zatęsknią za swoim byłym trenerem. W kadrze Podbeskidzia znajduje się tylko dwójka zawodników, która może zrobić różnicę w niedzielnym spotkaniu. Mowa oczywiście o Macieju Iwańskim i Damianie Chmielu.
Podbeskidzie: 1. Stano (0,364) 2. Górkiewicz, Iwański (0,320)
Zawisza: 1. Mica (0,611) 2. Alvaringo (0,552) 3. Barisić (0,519)
„Pasy” zafundują swoim kibicom powtórkę z meczu 30. kolejki? Los spłatał figla i ponownie zestawił ze sobą drużynę Cracovii i GKS-u Bełchatów. W pierwszym spotkaniu górą byli podopieczni Jacka Zielińskiego, którzy trzykrotnie umieszczali piłkę w bramce Dariusza Treli. Warto w swoim zespole mieć kilku piłkarzy gospodarzy. Najpoważniejszymi kandydatami są Deniss Rakels, Marcin Budziński oraz Miroslav Covilo, ale w waszym składzie śmiało może się znaleźć Polczak, Sretenović czy nawet Jendrisek. GKS Bełchatów jest zdecydowanie najsłabszą drużyną wiosny i nawet powrót do treningów Arkadiusza Piecha (nie wiadomo czy zagra) nie powinien wpłynąć na waszą decyzję.
Cracovia: 1. Covilo (0,758) 2. Rakels (0,728) 3. Polczak (0,724)
GKS: 1. Piech, Olszar (0,220) 3. Mak (0,152)
Poniedziałkowi pewniacy
Piast na wyjeździe i Piast u siebie to dwie różne drużyny. Zespół z Gliwic dwa tygodnie temu, za sprawą dwóch bramek Kamila Wilczka, uporał się w Łęcznej z miejscowym Górnikiem. Dzięki reformie Ekstraklasy Górnik już w 31. kolejce ma okazję do rewanżu. Kibice nie mają chyba jednak wątpliwości, że to „Piastunki” będą faworytem tego spotkania. Dodatkowo Piast aż trzy z kolejnych czterech spotkań rozegra na własnym stadionie! Warto więc rozważyć zakup piłkarzy odpowiadających za obronę bramki gliwickiego zespołu (Wilczka każdy szanujący się prezes powinien już mieć w swoim zespole!), czyli: Heberta, Osyrę oraz Szmatułę!
Piast: 1. Wilczek (0,666), 2. Hebert (0,563) 3. Osyra (0,549)
Górnik Łęczna: 1. Rudik (0,277) 2. Bonin (0,241) 3. Szmatiuk (0,211)