Tydzień temu grająca w przewadze Legia nie potrafiła utrzymać dwubramkowej przewagi w spotkaniu z Wisłą, natomiast świetnie grający od początku rundy rewanżowej Ruch niespodziewanie został upokorzony w Chorzowie przez Piasta Gliwice. Jak będzie w tej kolejce?
Początek 26. rundy spotkań nie zapowiadał tak dobrego rezultatu. Postawienie na obronę Lechii i kapitana Piecha pozwoliło uzbierać jednak 63 punkty. Kuciak – Leković, Janicki, Douglas – Hamalainen, Akahoshi, Stillić, Radović – Paixao, Robak, Piech © – ten skład zapewnił mi awans na siódme miejsce w klasyfikacji generalnej. Przydałoby się podtrzymać dobrą passę i powalczyć o utrzymanie w top 10.
Piątkowe wzmocnienia
Zmagania zaczynamy w Łodzi. Widzew podejmie dobrze przygotowane do rundy rewanżowej Zagłębie. Wzrok kierujemy w kierunku piłkarzy Oresta Lenczyka. Piech, Abwo, Kwiek, Dzinić, Rymaniak, Rodić – z tej szóstki powinniście mieć w składzie na dzisiejsze spotkanie co najmniej dwójkę. Jeżeli wierzycie w siłę ofensywną gospodarzy (czasami uda im się coś strzelić) to skupcie się na graczach ofensywnych drużyny gości. Bez snajpera „Miedziowych” nie wyobrażam sobie w tej chwili mojego składu. Pamiętajcie, że za kartki pauzuje Guldan!
Pierwszy dzień walki o ligowe punkty w 27. kolejce zakończymy w Krakowie. Wisła zmierzy się z bydgoskim Zawiszą. Spotkanie z Legią dało jasną odpowiedź: Stillić > Garguła. Dwójka Wiślaków w pomocy to przesada, więc jeżeli ktoś ma polskiego zawodnika niech go wymieni na Bośniaka. Nie zagra zawieszony za czerwoną kartkę Głowacki. Może warto kupić Bunozę? Trudno stawiać na gości. Zawisza gra w kratkę i nie ma pewności, że to właśnie z Wisłą podopieczni Ryszarda Tarasiewicza odpalą.
Sobotnie roszady
Moje zeszłotygodniowe obawy się sprawdziły. Jagiellonia rozegrała słabe spotkanie i w Krakowie uległa przeciętnej Cracovii. Tym razem w Białymstoku podopieczni Piotra Stokowca powalczą o wygraną z Koroną. W obydwu zespołach nie zobaczymy na boisku kluczowych zawodników. Gospodarze zagrają bez pauzującego za kartki Ukaha i kontuzjowanego Grzyba. Niepewny występu jest także trenujący indywidualnie Piątkowski. Warto może postawić na Bekima Balaja? W Koronie nie zagrają: Korzym, Malarczyk, Pyłypczuk i Kiełb. W tej sytuacji faworytem wydają się gospodarze.
Jak długo stołek utrzyma Mariusz Rumak? Na miejscu kibiców Lecha nie cieszyłbym się z minimalnej wygranej z Podbeskidziem. Z nowym trenerem naszpikowany dobrymi piłkarzami skład mógłby powalczyć o mistrzostwo. W spotkaniu z Lechią pachnie mi bramkowym remisem. Pewnie jednak i tak wygra Lech więc dobrze punktująca w poprzednim tygodniu defensywa z Gdańska nadaje się do wymiany. Nie podniecałbym się Vranjesem, pojedynczy dobry występ to za mało by dać mu szansę.
Piłkarska niedziela
Podbeskidzie pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego gra niespodziewanie dobrze. U siebie jest wstanie pokonać ciągle osłabioną Cracovię. To spotkanie radzę jednak omijać szerokim łukiem. Może paść każdy wynik, a dobrze punktujących pewniaków nie widać.
Ruch po fatalnym spotkaniu z Piastem, na wyjeździe zmierzy się z Pogonią. Niepewny występu jest Zieńczuk. Pogoń wiosną jeszcze nie przegrała i to właśnie gospodarze są faworytami. Robak z Akahoshim (ostatnia szansa Japończyka ode mnie) powinni poprowadzić swój zespół do zwycięstwa.
Na co stać piłkarzy z Zabrza? Śląsk ma fatalną defensywę i warto stawiać na napastników strzelających na bramkę Kelemena. Jednak w składzie Górnika poza Nakoulmą próżno szukać kandydata, który mógłby zapewnić wysoką jakość. Prejuca w sumie także trudno zaliczyć do grona pewniaków. Wygrać powinien Śląsk. Myślę, że w tym meczu odpali Flavio Paixao.
Poniedziałkowi pewniacy
Kto zaryzykuje i postawi na duet: Kędziora – Hanzel? Grająca słabo Legia nadal okupuje pozycję lidera. Piast z Ruchem zagrał więcej niż przyzwoicie, jednak wielu kibiców ma jeszcze w pamięci blamaż z Lechem. W waszym składzie musi znaleźć się Radović. Kuciak i Brzyski od kilku spotkań zawodzą. Może jednak w poniedziałek piłkarze z Warszawy nie stracą gola?
Kolejka zapowiada się na bardzo ciekawą. Liczę na dużo bramek i ponad 50 punktów zdobytych przez moich piłkarzy. Powodzenia!
/ Mateusz Rynans /