Przed nami 3. kolejka Ekstraklasy i tym samym, trzeci raz stajemy przed trudnym wyborem w Wygraj Ligę – kogo kupić, kogo sprzedać, a kogo wymienić? Jak to zrobić tak, by weekend upłynął nam bez zbędnych nerwów? Z pomocą jak zawsze przychodzą eksperci ZZP, którzy zrobią wszystko, by te trudne wyboru trochę nam umilić. W razie czego też zawsze możecie zwalić na nich winę na ewentualne niepowodzenia…
Piątkowe zmagania rozpoczynamy meczem Piast Gliwice – Górnik Zabrze. Gdybyśmy spojrzeli na statystyki z zeszłego sezonu, to otrzymamy pojedynek świetnie radzącego sobie na własnym stadionie Piasta, z jedną z najlepiej grających ekip na wyjeździe Górnika. Czego możemy się więc spodziewać z takiej wybuchowej mieszanki? Naszym zdaniem wyrównanego meczu walki.
Szukając wzmocnień do naszych drużyn warto zwrócić uwagę na Patrika Mraza u gospodarzy, oraz Romana Gergela w drużynie gości. Ten drugi zdobył już dwie bramki, a na boisku ustawiany jest w roli napastnika, podczas gdy w grze jest przypisany do formacji pomocy.
W drugim piątkowym spotkaniu zagraja Lechia Gdańsk z Pogonią Szczecin. Bukmacherzy stawiają na zwycięstwo gospodarzy, jednak bilans spotkań między oboma zespołami nie dość, że jest niezwykle wyrównany, to jeszcze obfituje w wiele wygranych zespołu grającego na wyjeździe… Reasumując, tym meczu „wszystko się może zdarzyć”. Gracze, na których warto postawić to: tani Adam Buksa (koszt tylko 1.1mln) u gospodarzy, oraz wyjątkowo ostatnio skuteczny Łukasz Zwoliński w drużynie gości.
W sobotę przenosimy się na Śląsk, gdzie czeka nas pojedynek: Podbeskidzie B-B – Cracovia Kraków. Warto zauważyć, że zespół z Krakowa ma w ostatnim czasie świetną passę meczów wyjazdowych, a także bilans bezpośrednich spotkań jest dla nich zdecydowanie korzystniejszy i wydaje nam się, że Cracovia powinna sobie spokojnie poradzić. Na kogo warto zwrócić uwagę? W drużynie gospodarzy zawsze mogący odpalić Robert Demjan, oraz dla prezesów mających problemy z budżetem kosztujący tylko 0.8mln Bartosz Jaroch. W drużynie gości polecamy Mariusza Cetnarskiego, Piotra Polczaka, Denissa Rakelsa oraz Erika Jendriska.
Drugi dzień rywalizacji w trzeciej kolejce zakończymy meczem dwóch utytułowanych drużyn, czyli Wisły Kraków i Lecha Poznań. Bilans spotkań między tymi drużynami jest idealnie remisowy. Dodatkowo obrońcy tytułu mistrzowskiego zagrają zmęczeni trudnym pojedynkiem pucharowym. Spodziewając się wyrównanego meczu, stawiamy na podział punktów. Ciężki terminarz Wiślaków nie zachęca do sięgania po zawodników tej drużyny. Jeżeli jednak wierzymy w Krakowian, to warto zwrócić uwagę na będącego w dobrej formie Krzysztofa Mączyńskiego, oraz Pawła Brożka – ten drugi co sezon regularnie swoje strzela, w tym jeszcze ta sztuka mu się nie udała, a to oznacza, że w końcu musi zacząć. Może teraz…
W ekipie z Poznania największy problem tradycyjnie stanowi ryzyko rotacji. Ciężko powiedzieć, czy wyjątkowo niekorzystny wynik pierwszego meczu pucharowego spowoduje wystawienie mocnego składu na mecz ligowy, czy też wręcz przeciwnie, zachęci do oszczędzania sił i jednak powalczenia jeszcze w rewanżu… Doradzamy więc tylko Darko Jevticia i Marcina Robaka.
Niedzielne zmagania rozpoczniemy meczem Śląsk Wrocław- Termalica B.B Nieciecza . Śląsk po słabym początku ligi i po odpadnięciu z pucharów, powinien zacząć już odrabiać straty, a z kim to zrobić, jak nie ze słabym beniaminkiem? Wrocławianie są w tym meczu zdecydowanym faworytem i – nie oszukujmy się, najlepszym rozwiązaniem będzie tylko kupno zawodników ze Ślaska. Polecani przez nas zawodnicy to : Robert Pich, Flavio Paixao, Jacek Kiełb, Mariusz Pawełek i Piotr Celeban. Co do drużyny gości, tj. Termaliki, wszystko wskazuje na to, że ten zespół będzie walczył o utrzymanie w naszej lidze. Wiemy, że jest to dopiero 3. kolejka, ale z taka grą, jak dotychczas pokazywała drużyna z Niecieczy nic nie wskazuje na to, aby było lepiej. Ponadto, zespól ten w dwóch pierwszych kolejkach oddał tylko 2 celne strzały na bramki gospodarzy! Zatem to chyba zrozumiałe, że nikogo nie będziemy polecać z drużyny stremowanego beniaminka.
Następnym meczem, jest spotkanie Jagielloni Białystok z Zagłębiem Lubin. Jagiellonia, po odejściu dwóch ważnych graczy do Tureckiej ligi (mowa o Patryku Tuszyńskim i Nika Dzalamidze) nie powinna mieć problemów z wygraniem meczu z drużyną z Lubina. Cała odpowiedzialność za grę Jagi spadnie teraz na Macieja Gajosa, który powinien ciągnąć grę zespołu z Białegostoku. Zespół Michała Probierza jest faworytem tego spotkania i będzie dużą niespodzianką, jeżeli mecz zakończy sie innym wynikiem, niż zwycięstwem gospodarzy. Przy wybieraniu składu w WL warto zwrócić uwagę na : Macieja Gajosa (może sie okazać dobrym wyborem na kapitana w grze fantasy), Przemysława Frankowskiego, Filipa Modelskiego, Bartłomieja Drągowskiego, Igora Tarasovsa, Piotra Tomasika czy Łukasza Sekulskiego (wskoczy do pierwszej drużyny po odejściu Tuszyńskiego). Przez słabą grę Zagłębia w pierwszych kolejkach, większość prezesów zaczęła źle nową edycję gry WL, stawiając na komplet graczy z tej drużyny. Miedziowi zremisowali ze słabym Podbeskidziem 1:1, by następnie ulec Koronie Kielce 0:2. Porażki bolą tym bardziej, że oba te mecze zagrali na własnym stadionie i co najgorsze, w złym stylu. Zatem jedynym piłkarzem, którego możemy polecić z drużyny z Lubina, jest Jan Vlasko – najjaśniejsza postać z dwóch pierwszych meczów (pamiętajmy, że następnym spotkaniem będzie pojedynek dwóch beniaminków i ten gracz może dobrze zapunktować, więc szkoda transferu ) .
Niedzielę z Ekstraklasą zakończy nam spotkanie Górnika Łęczna z Legią Warszawa. Mało kto by sie spodziewał, że zespół walczący o utrzymanie w poprzednim sezonie, tak dobrze rozpocznie pierwsze dwie kolejki nowego sezonu. Przypomnijmy, że były to dwie wygrane, 0:2 z Ruchem w Chorzowie i 2:1 przed własną publicznością z Górnikiem Zabrze. Mimo tak dobrego wejścia w nową rundę, to zdecydowanymi faworytami tego spotkania są piłkarze Stołecznej drużyny, którzy mocno weszli w sezon ligowy, zdobywają komplet punktów i strzelając 9 bramek, tracąc przy tym tylko 1. Bilans jest imponujący. Motorem napędowym tej drużyny stał sie nowy nabytek Legii, Nemanja Nikolić, strzelec 3 bramek. Co do polecania piłkarzy z Łęcznej, to nie radzimy nikogo pozyskiwać, a jeśli mamy ich w składach, to najlepszym wyjściem będzie przesunięcie ich do rezerw lub po prostu należy ich sprzedać, bo trzeba sie liczyć, że będzie to pierwsza ich porażka w nowym sezonie. Natomiast, jeżeli chodzi o Warszawski zespół, to mimo udziału gry w pucharach, warto mieć w swoim zespole wyżej wspomnianego Nikolicia, który nawet zagra jak przed tygodniem, tylko 45 minut to może strzelić bramkę. Raczej nie wybierał bym go na kapitana, gdyż Berg, jeżeli zrobi tak jak w meczu z Podbeskidziem tj., zdejmie go po 1 połowie, traci wszystkie bonusy w przypadku wysokiego zwycięstwa. Kolejnymi piłkarzami godnymi polecenia są : Bartosz Bereszyński, Dusan Kuciak, Aleksandar Prijović, Michał Kucharczyk, Jakub Rzeźniczak i Guillherme.
Kolejkę zakończy Nam spotkanie Korony Kielce z Ruchem Chorzów. Zawodnicy gospodarzy są jedną z trzech ekip, które maja na koncie 2 zwycięstwa w dwóch meczach. Kto by się spodziewał tak dobrej gry Korony? Pewnie niewielu prezesów. Korona komplet punktów zawdzięcza trójce dobrze dysponowanym graczom, jakimi są: Michał Przybyła (zdobywca 3 bramek, lider klasyfikacji strzelców razem z Nikoliciem), Kamil Sylwestrzak (zdobywca zwycięskiej bramki w meczu z Jagiellonią w 1. kolejce w doliczonym czasie gry, asystował też przy bramce na 2:0 w meczu z Zagłębiem) i Serhij Pyłypczuk (strzelec bramki w meczu z Zagłębiem – strzał techniczny z rzutu wolnego). W tym meczu faworytem zdaje się być drużyna z Kielc i to ich radzilibyśmy kupować do swoich drużyn. Co do ekipy z Chorzowa, to mimo, iż ostatnie spotkanie wygrała 2:0 z Piastem Gliwice, to stylem nie zachwyciła, tak samo jak w przegranym meczu 1. kolejki z Górnikiem Łęczna na własnym stadionie. Póki Ruch nie poprawi swojej gry, to nie warto polecać jego zawodników.
Jak widać, jest w kim wybierać i miejmy nadzieję, że chociaż trochę udało nam się Wam pomóc w cotygodniowych roszadach – powodzenia!
przygotowali: Maciej Kopczyński i Kamil Herman