Jeszcze się dobrze nie rozsiedliśmy na kanapach, a przed nami już 5. kolejka Ekstraklasy. Chociaż w Hiszpanii i we Włoszech jeszcze wakacje, to nasi bohaterowi powoli się rozkręcają. Jak poradzą sobie z kolejną porcją upałów? Na kogo warto stawiać w Wygraj Ligę, a kogo należy czym prędzej wyrzucić ze składów? Jak co tydzień przychodzimy z podpowiedziami.
Zaczynamy od starcia Korony z Cracovią. Jeżeli mielibyśmy wierzyć statystykom, to powinniśmy mieć wyrównane spotkanie. W ciągu ostatnich 38 meczów pomiędzy tymi drużynami, gospodarze zwyciężyli 13-krotnie , 15-krotnie obie ekipy dzieliły się punktami, a 10-krotnie górą była drużyna z Krakowa. Jaki widać ciężko będzie wskazać faworyta do zwycięstwa. Korona po ostatnim meczu z Lechem będzie chciała podtrzymać passę meczów bez porażki i wygrać to spotkanie, by nadal zajmować miejsce w czołówce tabeli. Jeżeli chodzi o Cracovię, to piłkarze Jacka Zielińskiego będą chcieli się zrehabilitować za porażkę z Piastem Gliwice przed własną publicznością. Czeka nas zatem miejmy nadzieję ciekawy pojedynek. Zawodnicy godni polecenia to: Korona : R. Dejmek, M. Przybyła, S. Pylypcuk, K. Sylwestrzak. Cracovia: D. Rakels, M. Covilo, M. Cetnarski, P. Polczak
Drugim piątkowym spotkaniem będzie mecz beniaminka z Mistrzem Polski, czyli Zagłębie Lubin – Lech Poznań. Przed startem nowego sezonu mało kto by się spodziewał, że piłkarze z Wielkopolski tak słabo zaczną rozgrywki. Co więcej, tak kiepskiego początku sezonu obrońca tytułu nie miał od 17 lat! Mimo tego faworytem tej potyczki będzie Lech Poznań. „Kolejorz” po zwycięstwie w Pucharze Polski powinien zacząć regularnie wygrywać i pomału piąć się w tabeli, a słabe Zagłębie nie powinno im w tym przeszkodzić. W związku z tym odpuścilibyśmy zakup piłkarzy z Lubina, a skupili się na graczach z Poznania. Oto polecani zawodnicy: T. Kędziora, D. Holman (strzelec 2 bramek w meczu pucharowym z Olimpią Grudziądz. Liczymy, że po tym meczu trener Skorża da mu szansę na występ od pierwszej minuty ), M. Robak – o ile ten przypomni sobie, jak się strzela bramki…, G. Lovrencsics – ofensywnie grający zawodnik, może strzelić bramkę lub zaliczyć asystę.
Sobotnie zmagania o ligowe punkty rozpoczną się meczem beniaminka z jednym z najbardziej utytułowanych polskich klubów: Termlica – Górnik Zabrze. Zespół z Niecieczy przygodę z Ekstarklasą zaczął od trzech porażek (z Piastem 1:0, z Jagiellonia 2:0 i ze Śląskiem 2:0). W ostatniej kolejce, w starciu dwóch beniaminków, Termalica okazała się lepsza od faworyzowanego Zagłębia Lubin, a premierowym golem popisał się skreślany przez wszystkich Pavol Stano. Myśleliśmy, że gracze „Słoni” pójdą za ciosem i będą odnosić kolejne zwycięstwa, ale przyszedł mecz Pucharu Polski z rewelacją poprzednich rozgrywek, Błękitnymi Stargard i „passa” 1 zwycięstwa z rzędu została przerwana… Mimo to piłkarze z Niecieczy nie stoją na straconej pozycji w spotkaniu z drużyną z Zabrza, gdyż ta fatalnie spisuje się w bieżących rozgrywkach. Górnik w czterech meczach zdobył zaledwie 1 punkt. Do tej pory zawodnicy ze Śląska zremisowali na wyjeździe z Wisła Kraków (1:1), przegrali oba mecze wyjazdowe z Górnikiem Łęczna (2:1) i Piastem Gliwice (3:2), oraz zanotowali porażkę na własnym stadionie z Jagiellonia Białystok (1:3). Co więcej, po przegranej w PP z drugoligowym Zagłębiem Sosnowiec 3:1, statek opuścił Warzycha i Dankowski. Trudno przewidzieć, która z drużyn okaże się lepsza. Być może zadziała efekt nowej miotły? Zobaczcie, na kogo warto zwrócić uwagę: Termalica: D. Plizga (zawodnik, który grał w poprzednim sezonie w Górniku i na pewno będzie się chciał pokazać przed byłym zespołem), B. Babiarz, D. Pleva. Górnik: Ł. Madej, R. Gergel, R. Kosznik
Kolejne sobotnie spotkanie to mecz: Górnik Łęczna – Śląsk Wrocław. Górnik sezon zaczął od dwóch wygranych. Dobra passa opuściła go jednak w meczu rozgrywanym u siebie z Legią, który zakończył się wynikiem 0:2. Natomiast ostatnie spotkanie z Pogonią w Szczecinie zakończyło się bezbramkowym remisem. Mimo dobrego początku ekipy z Łęcznej w nowym sezonie, to przyjezdni są uważani za faworytów tego pojedynku. Śląsk zaczął sezon odwrotnie niż rywale z Łęcznej. Na inaugurację ligi gracze T. Pawłowskiego zostali rozgromieni na własnym stadionie przez Legię. Porażka w meczu ze „Stołecznymi” nie załamała jednak piłkarzy z Wrocławia, lecz zmotywowała ich do walki. Kolejne wyniki piłkarzy z Wrocławia to remis na wyjeździe z Pogonią Szczecin 1:1, tydzień później zwycięstwo nad Termaliką 2:0 i remis w ostatnim meczu z Lechią. W tygodniu Śląsk wygrał w rozgrywkach Pucharu Polski ze Stomilem Olsztyn 5:1. Z zawodników gospodarzy możemy polecić graczy ofensywnych, takich jak : F. Cernych, B. Śpiączka, J. Świerczok. Jeżeli chodzi o piłkarzy Śląska, to ciekawą opcją zakupu będą : R. Pich (strzelec dwóch bramek w lidze), F. Paixao (może pokusić się o bramkę lub asystę – warto go mieć w zespole), K. Biliński, M. Pawełek, J. Kiełb.
Ostatnie sobotnie spotkanie to mecz na szczycie, drugi w ligowej tabeli Piast podejmie liderującą Legię. Piast w obecnym sezonie odniósł 3 zwycięstwa: 1:0 z Termaliką, 3:2 z Górnikiem Zabrze i 2:1 z Cracovią, oraz przegrał jedno spotkanie, z Ruchem Chorzów 0:2. Piłkarze z Gliwic tak wysokie miejsce na początku sezonu mogą zawdzięczać dwóm wyróżniającym się piłkarzom swojej drużyny, mowa o P. Mrazie i M. Nesporze. Pierwszy z nich już dwukrotnie pokonywał bramkarzy rywali, zaliczając przy tym jedną asystę. Drugi w dwóch ostatnich spotkaniach wpisywał się na listę strzelców aż trzykrotnie. Mimo tak dobrej postawy drużyny Piasta, w tym meczu to Legia będzie zdecydowanym faworytem. Piłkarze H. Berga w tym sezonie poza remisem w ostatniej kolejce z Wisłą 1:1 i porażką o Superpuchar Polski z Lechem 1:3, wygrywają wszystko jak leci: w eliminacjach Ligi Europy pokonali w dwumeczu rumuńskie Botosani i albańskie Kukesi. Natomiast w lidze, w 1. kolejce pokonali Śląsk 4:1, w 2. kolejce rozgromili Podbeskidzie 5:0, następnie pokonali Górnik Łęczna 2:0 , a w Pucharze Polski ponownie spotkali się z piłkarzami z Łęcznej, pokonując ich również 2:0. Bilans Legii w tym sezonie jest imponujący: 8 zwycięstw, 1 remis i 1 porażka (stosunek bramkowy: 23-5!). Z drużyny Piasta, mimo ich dobrej postawy, nikogo byśmy nie polecali ze względu na to, że Legia strzela dużo bramek, a traci ich naprawdę niewiele, dlatego jak ktoś ma w składzie piłkarzy z Gliwic, to radzimy posadzić ich na ławce. Opcja dla „ryzykantów”, to postawienie na podtrzymanie passy przez M. Nespora. Co do drużyny gości, to z pełną odpowiedzialnością polecamy: N. Nikolicia – lider klasyfikacji strzelców (5 bramek ), D. Furmana – strzelec dwóch bramek, O. Dudę – z każdym meczem gra coraz lepiej i w końcu musi zacząć lepiej punktować, M. Kucharczyka – ma kilka okazji w meczach do strzelenia gola i w końcu coś musi „wpaść” do bramki rywali, J. Rzeźniczaka – może pokusić się o bramkę ze stałego fragmentu gry i zachować czyste konto, D. Kuciaka – to też dzięki niemu Legia traci mało bramek w tym sezonie, więc duża szansa na kolejne czyste konto w jego wykonaniu.
Niedzielne granie w Ekstraklasie zacznie się meczem: Jagiellonia Białystok – Ruch Chorzów. „Jaga” w lidze ma następujący bilans: 2 porażki i 2 zwycięstwa. Zaczęła sezon od nieoczekiwanego potknięcia z Koroną (ale jak pamiętamy, M. Probierz wystawił w tamtym meczu mocno rezerwowy skład ze względu na spotkanie pucharowe), później przyszło zwycięstwo 2:0 z Termaliką, kolejna niespodziewana porażka, tym razem z Zagłębiem Lubin, by wreszcie swoją sinusoidalną formę zakończyć wygraną nad Górnikiem Zabrze. Po odejściu z Białegostoku P. Tuszyńskiego i N. Dzalamidze wszyscy myśleli, że ta drużyna będzie potrzebowała trochę czasu, aby znaleźć ich następców, ale jak się okazało, nawet bez wcześniej wspomnianej dwójki, w Jagiellonii drzemie spory potencjał. Ruch Chorzów również zanotował falstart na starcie ligi, ulegając w 1. kolejce Górnikowi z Łęcznej 0:2. Później przyszły dwa zwycięstwa: 2:0 z Piastem i 2:1 z Koroną. W ostatniej kolejce piłkarze W. Fornalika zremisowali 1:1 z Podbeskidziem. Chorzowianie w tym sezonie grają w kratkę, przeplatając dobre mecze słabymi i nawet najstarsi Górale nie wiedzą, jak zagrają tym razem… Faworytem tego spotkania są piłkarze Michała Probierza i to w większości ich graczy polecamy: M. Gajos – lider zespołu, strzelec 2 bramek, warto go mieć w drużynie, P. Grzelczak – po odejściu z drużyny P. Tuszyńskiego, to raczej on powinien dostawać szanse od trenera w wyjściowym składzie. K. Vassiljev – asystuje, strzela, groźny przy stałych fragmentach (1 bramka w lidze ), B. Drągowski, P. Tomasik.
Niedzielę zakończymy spotkaniem dwóch zaprzyjaźnionych drużyn: Wisła Kraków – Lechia Gdańsk. Faworytem w tym meczu jest raczej Wisła, która lepiej rozpoczęła sezon i wydaje się być w formie. Piłkarze „Białej gwiazdy” rozgrywki zaczęli od dwóch remisów (z Górnikiem Z. 1:1 i w derbach z Cracovią, gdzie również padł wynik 1:1 ). Później przyszło gładkie zwycięstwo z Mistrzem Polski 2:0, a w meczu 4. kolejki wywieźli z Łazienkowskiej cenny remis. Na porażkę w Pucharze Polski z Ruchem Chorzów (1:2) należy spoglądać z przymrużeniem oka, gdyż trener Wiślaków dokonał mocnej rotacji w składzie. Lechia sezon zaczęła fatalnie, przegrywając w dwóch pierwszych kolejkach (0:1 z Cracovią i 1:2 z Lechem). W kolejnych meczach też nie zabłysnęła, stać ją było tylko na remisy (z Pogonią 1:1, oraz ze Śląskiem 0:0). Czy Gdańszczan stać na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie? Jeżeli chodzi o zawodników, na których warto postawić, to polecamy wśród Wiślaków: W.D. Guerriera, R. Boguskiego, B. Jovicia i P. Brożka (może w końcu zacznie strzelać bramki…). Z Lechii radzilibyśmy brać zawodników ofensywnych, takich jak: M. Makuszewski, B. Nazario, G. Kuświk.
Piątą kolejkę Ekstraklasy zakończy mecz: Podbeskidzie Bielsko-Biała – Pogoń Szczecin. Piłkarze D. Kubickiego sezon zaczęli fatalnie, po dwóch remisach przyszły dwie porażki. Ich bilans bramkowy to 2:8 i przedostatnie miejsce w tabeli. W Pucharze Polski również nie zachwycili, zwyciężając ostatecznie po dogrywce z Dolcanem Ząbki. Inaczej sytuacja wygląda u ich rywala. Pogoń zaczęła sezon od sprawienia niespodzianki, wygrywając z Lechem w Poznaniu 2:1. Później przyszły trzy remisy (1:1 ze Śląskiem, 1:1 z Lechią i 0:0 z Górnikiem Łęczna). „Portowcy” są jedną z trzech drużyn, obok Legii i Wisły, które nie doznały jeszcze smaku porażki w lidze. Podbeskidzie zapowiada pierwsze zwycięstwo w lidze i chęć odbicia się od dna w ligowej tabeli, natomiast Pogoń nie ma zamiaru przerywać swojej passy bez porażek. Zbyt wielu graczy jednak nie polecimy z tego meczu.Warto się zastanowić wśród zawodników Podbeskidzia nad: R. Demjanem, D. Chmielem, K. Kato. Wśród Szczecinian warto się zastanowić nad: Ł. Zwolińskim, A. Frączczakiem, R. Murawski,, T. Murayamą.
Przygotowali: Maciej Kopczyński i Kamil Herman