Potwierdziło się to, co wczoraj było jednym z głównych tematów w hiszpańskiej prasie. Barcelona sfinalizowała transfer Lucasa Digne, wychowanka Lille, który grał m.in. dla PSG, a ostatni sezon spędził w Romie. Zawodnik podpisał 5-letni kontrakt, a kwota transferu to 16,5 mln + 4 mln zmiennych.
Jest to już trzeci transfer Dumy Katalonii przeprowadzony tego lata. Co ciekawe, zarząd chyba poważnie wziął sobie do serca konieczność odmłodzenia kadry, gdyż zarówno Denis Suarez, Umtiti i Digne mają po 22 lata.
Można powiedzieć, że w ostatnich dniach Barcelonę opanował France Football, za sprawą ostatniej wspomnianej dwójki. Tym samym w nowym sezonie będziemy mogli oglądać w zespole z Camp Nou kolejnych reprezentantów Trójkolorowych, którzy dołączą do starszego kolegi – Jeremiego Mathieu.
Transfer Lucasa Digne to prawdziwa bomba, ponieważ wcześniej nie pojawiał się on w plotkach dotyczących wzmocnień Blaugrany na nowy sezon. Głośniej mówiło się np. o Cesarze Azpilicuecie, ze względu na jego uniwersalność pozwalającą grać zarówno na lewej, jak i prawej stronie defensywy. Dzisiejszy news nasuwa zatem pytania, co z prawą stroną obrony Barcelony. Po odejściu Daniego Alvesa pozostała tam dość duża luka, na miejsce której są tylko Aleix Vidal i Sergi Roberto. Ten pierwszy pod koniec ubiegłego sezonu nie cieszył się zaufaniem Luisa Enrique, a ciężko sobie wyobrazić, by – drugi wspomniany – uniwersalny Hiszpan zagościł na tej pozycji na stałe.
Wydaje się więc, że zespół Dumy Katalonii czekają kolejne wzmocnienia. Kto dołączy? Być może wychowanek Hector Bellerin? Tego dowiemy się niebawem.