Trudne życie juniora w wielkim klubie. Iheanacho na wylocie z City

Iheanacho
Iheanacho (Zdjęcie: fourfourtwo.com)

Nie ma jednej dobrej drogi do wielkiej kariery – jedni zaczynają na poziomie lokalnym i stopniowo wchodzą na szczyt, a inni startują z wysokiego C. Kelechi Iheanacho wybrał tę drugą, ale wychodzi na to, że będzie kolejnym, któremu się nie udało. Pep Guardiola konsekwentnie stawia na innych, a 20-latek chcąc regularnie grać, musi uciekać. Ma to szczęście, że już są chętni.

Wielki talent nigeryjskiej piłki stał się łakomym kąskiem dla europejskich klubów na długo przed osiągnięciem pełnoletności. Już w 2012 roku podpisał przedwstępną umowę z Manchesterem City, gwarantującą klubowi pełnoprawne zatrudnienie zawodnika z dniem ukończenia przez niego 18. roku życia. Do Anglii wyjechał na początku roku 2014 i zaczął od młodzieżowej ekipy „The Citizens”.

Nie mając jeszcze 19 lat, został włączony do pierwszej drużyny City i w sezonie 2015/2016 rozegrał ponad 30 spotkań, zdobywając przy tym 14 goli na wszystkich frontach. W minionym grał już trochę mniej, a Pep Guardiola chętniej korzystał z usług Sergio Aguero i Gabriela Jesusa. Iheanacho wciąż domaga się większej liczby minut, a jego umiejętności zwyczajnie go bronią. Rozwiązanie jest jedno: musi zmienić drużynę.

Bleacherreport.com donosi, że Iheanacho jest o krok od podpisania umowy z Leicester City. „Lisy” są skłonne zapłacić za Nigeryjczyka 25 milionów funtów i przy dzisiejszym rynku transferowym nie jest to wygórowana kwota. Kelechi to jeden z najlepszych napastników młodego pokolenia, a w klubie z tak dużą konkurencją jak w City nie może liczyć na potrzebne do prawidłowego rozwoju minuty. To powinno się udać w Leicester, w którym przede wszystkim nie będzie takiej presji na wynik i sukcesy.

Wcześniej mówiło się o zainteresowaniu jego osobą ze strony West Hamu, ale transfer zablokował trener „Młotów” Slaven Bilić. Iheanacho jest kolejnym, który nie może rozwinąć skrzydeł w wielkim klubie, w którym wchodził do seniorskiej piłki. W podobnej sytuacji jest Alvaro Morata, który wciąż w Realu nie dostał prawdziwej szansy. Lekiem na taką sytuację jest transfer do klubu, w którym na pozycji napastnika nie ma tak wielkiej konkurencji. A Leicester na dziś wydaje się idealnym klubem dla Kelechiego Iheanacho.

Totolotek bonus powitalny 700 zł + 20 zł za darmo na start