Kiedy młody Scott Sinclair przechodził w 2005 roku do Chelsea, niektórzy eksperci widzieli w nim ogromny potencjał. Po wielu przygodach w angielskich zespołach, Sinclair trafił w zeszłym roku do Celticu. Anglik sezon 2016/2017 na pewno może zaliczyć do udanych. Czy w wieku 28 lat Scott może jeszcze trafić do wielkiego zespołu?
Angielski zawodnik ma bardzo bogate CV. Po transferze do Chelsea Scott spędził kilka sezonów w różnych zespołach na wypożyczeniu. Na dłużej zadomowił się dopiero w 2010 roku, kiedy na zasadzie transferu definitywnego przeniósł się do Swansea. Swój pierwszy sezon w ekipie „Łabędzi” Sinclair miał bardzo udany, ponieważ wraz z drużyną awansował do Premier League, a jego udział w tym sukcesie był bardzo istotny, gdyż strzelił wówczas 21 bramek.
Jego poczynania w najwyższej klasie rozgrywkowej nie były tak udane. W 37 meczach strzelił tylko siedem bramek. W tym momencie zaczęły się bardzo kiepskie czasy Scotta Sinclaira. Owszem, Anglik przeniósł się do świetnego Manchesteru City, ale nie odgrywał w tym zespole znaczącej roli. Łącznie, we wszystkich rozgrywkach zanotował 18 występów i strzelił tylko dwie bramki. Następny sezon Sinclair spędził na nieudanym wypożyczeniu w West Bromie, a w 2015 roku przeniósł się Aston Villi, gdzie jego sytuacja trochę się poprawiła.
Po sezonie 2015/2016 po Scotta Sinclaira zgłosił się szkocki zespół – Celtic. Klub z Birmingham większych problemów nie robił i za kwotę ponad czterech milionów euro sprzedał Anglika. Pod skrzydłami Brendana Rodgersa Scott całkowicie się odbudował. Były trener Liverpoolu zaufał Sinclairowi, a ten odwdzięczył się wręcz wyśmienitą grą. Wystarczy przytoczyć statystyki, które w zeszłorocznych rozgrywkach były bardzo imponujące. Angielski napastnik strzelił we wszystkich rozgrywkach aż 25 bramek i dorzucił do tego 11 asyst.
Wiele osób zacznie jednak głośno mówić, że liga szkocka do żaden wyznacznik. Scott Sinclair już od początku tego sezonu udowadnia, że potrafi również prezentować najwyższy poziom na europejskich boiskach. Podczas tegorocznych kwalifikacji do Ligi Mistrzów Anglik strzelił w sześciu meczach cztery bramki i zanotował dwie asysty. Scott był bardzo ważnym punktem drużyny podczas ostatniego etapu kwalifikacji. W dwumeczu przeciwko FC Astanie Sinclair trafił do siatki rywala trzykrotnie.
Świetna postawa w zeszłym sezonie oraz dobry początek w rozpoczynających się rozgrywkach mogą spowodować, że jak nie w tym, to w przyszłym oknie transferowym jakiś większy klub zgłosi się po Anglika. Trzeba jednak mieć na uwadze, że Sinclair nie jest już najmłodszym zawodnikiem. Scott skończył w tym roku 28 lat, więc musi szybko powalczyć o swój ostatni transfer do wielkiego zespołu.