Angel Di Maria w Barcelonie… To miał być hit ostatniego dnia okna transferowego w Hiszpanii. Ostatecznie jednak nie doszło do jego finalizacji.
Wielkie wzmocnienia Paris Saint-Germain – Neymar oraz Kylian Mbappe – miały spowodować odejście z klubu Angela Di Marii. Poprzez sprzedaż Argentyńczyka klub chciał nieco podreperować budżet. Od początku okna transferowego mówiło się, że były zawodnik Manchesteru United odejdzie z PSG już w letnim oknie transferowym. Paris Saint-Germain chciało jednak odzyskać pieniądze, które wydało na zawodnika dwa lata temu, czyli 63 miliony euro. Chociaż zainteresowanie zawodnikiem było spore, kwota żądana przez szejków z Paryża okazała się barierą nie do osiągnięcia dla potencjalnych kupców.
Na początku okna transferowego spekulowano najwięcej na temat przejścia Angela Di Marii do Interu. Transakcja była jednak związana z odejściem Ivana Perisicia do Manchesteru United. Mediolański klub miałby wówczas przeznaczyć pieniądze zarobione na sprzedaży Chorwata na transfer Argentyńczyka. Lewy skrzydłowy jednak pozostał w klubie i chociaż temat Di Marii w Interze jeszcze kilka razy powracał, do PSG nie wpłynęła żadna propozycja z tej strony.
Wciąż jednak były szanse na to, że „Les Parisiens” pozbędą się prawego skrzydłowego jeszcze tego lata. Na głównego zainteresowanego zawodnikiem wyrosła Barcelona. Transfer Di Marii miałby w założeniu zwiększyć rotację w ofensywie klubu. Zawodnik byłby zmiennikiem swojego rodaka, Lionela Messiego, ale również mógłby pojawiać się na lewej flance. Podobno dla Argentyńczyka nie byłoby problemem nawet to, że jeszcze trzy lata temu występował w barwach Realu Madryt. Zresztą sam Messi ponoć od początku lata nalegał na transfer zawodnika Paris Saint-Germain.
Barcelona, według niektórych portali, planowała ofertę kupna Argentyńczyka już po sprzedaży Neymara. Klub jednak był wówczas zajęty składaniem propozycji za Ousmane’a Dembele i Philippe Coutinho. O ile pierwszy transfer doszedł do skutku, o tyle kolejne oferty za gracza Liverpoolu były odrzucane. Zarząd jednak do ostatniego dnia łudził się, że uda mu się jeszcze w tym oknie zakontraktować Brazylijczyka. Tak się jednak nie stało i klub w tej sprawie został z niczym.
Ostatniego dnia okna transferowego wrócił pomysł zakupu Angela Di Marii. Ponoć sam zawodnik poprosił zarząd PSG o transfer. Barcelona złożyła za zawodnika ofertę w wysokości 40 milionów euro (+ bonusy). Dla „Les Parisiens” okazała się ona jednak niezbyt satysfakcjonująca, gdyż klub chciał zgarnąć za niego dwa razy tyle (wbrew pogłoskom o 60 milionach). „Blaugrana” wciąż liczyła na to, że dla PSG okaże się ważniejsze pozbycie się gracza niż zarobienie na nim pieniędzy. Zarząd klubu ze stolicy Francji okazał się jednak w tej kwestii nieugięty i chociaż wiele osób liczyło wczoraj na zwrot akcji, do transferu nie doszło.
Angel Di Maria niezbyt udanie rozpoczął nowy sezon. Chociaż Paris Saint-Germain wygrywa mecz za meczem, Argentyńczyk w czterech spotkaniach zanotował zaledwie jedną asystę. Jak wiadomo, prawy skrzydłowy wciąż jest podstawowym piłkarzem klubu, jednak fakt, iż sam chciał transferu do Barcelony, może nieco popsuć atmosferę w szatni. Bardzo prawdopodobne, że już za rok Angel Di Maria trafi do innego klubu. Może jednak Inter…?
A co z Barceloną? Wygląda na to, że w obecnym sezonie, podobnie jak w poprzednim, będzie można narzekać na jej wąską kadrę i niewielki wachlarz rozwiązań w ofensywie. W końcu nie udało jej się zakontraktować ani Coutinho, ani Di Marii.