Choć z reguły zimowe transfery nie kojarzą się kibicom z ogromnymi niespodziankami i zmianami w największych europejskich klubach, to zbliżające się już wielkimi krokami styczniowe okno transferowe może dostarczyć nam wielu emocji. Powodem sporych zawirowań będą piłkarze, którym już w czerwcu kończą się kontrakty.
Trzeba przyznać, że nazwiska, które znajdują się na liście zawodników z ważną umową do końca czerwca 2018 roku, są imponujące. Mamy bowiem do czynienia z gwiazdami światowego formatu. Na czele tej listy jest oczywiście Lionel Messi. Argentyńczyk nadal nie podpisał nowego kontraktu z Barceloną, choć jak wiadomo, klub z Katalonii cały czas ma nadzieję, że sprawa zakończy się happy endem. Gwiazdę hiszpańskiego zespołu cały czas kuszą największe drużyny w Europie, z Manchesterem City na czele. „The Citizens” radzą sobie w obecnym sezonie wręcz wyśmienicie. Ewentualne sukcesy zarówno w Premier League, jak i Lidze Mistrzów mogą spowodować, że Messi zacznie rozważać ewentualny transfer. Trzeba również pamiętać, kto obecnie siedzi w Manchesterze na ławce trenerskiej. Pep Guardiola z pewnością może wpłynąć na decyzję Argentyńczyka.
Pozostając w hiszpańskim klimacie, warto wymienić dwóch innych piłkarzy z La Liga, którzy już w styczniu będą mogli rozmawiać z innymi klubami. Są to dwaj zawodnicy Atletico – Juanfran oraz Jose Gimenez. Obrońca „Los Rojiblancos” od ośmiu sezonów stanowi o sile defensywy madryckiego zespołu. Wydaje się zatem, że zarząd Atletico będzie próbować nakłonić Hiszpana do pozostania w zespole, a sam zawodnik wyrazi podobne zdanie. Inaczej może wyglądać sytuacja z Gimenezem. Urugwajczyk nie jest przekonany co do swojej roli w zespole. W związku z tym defensor „Atleti” być może rozważy wszystkie nadesłane oferty. Zainteresowanie piłkarzem wykazują przede wszystkim kluby z Włoch – Inter oraz Roma.
Interesująco zapowiada się zimowe okno transferowe w Niemczech, a nazwiskiem numer jeden w gazetach z pewnością będzie piłkarz Schalke – Leon Goretzka. 22-letni pomocnik od kilku miesięcy jest rozchwytywany przez największe kluby w Europie. Obowiązujący do końca sezonu kontrakt może spowodować, że już za sześć tygodni niemiecki piłkarz będzie miał na swoim biurku parę ciekawych ofert. Wśród potencjalnych przyszłych pracodawców Goretzki wymienia się takie zespoły jak: Arsenal, Barcelona, Manchester City, Juventus, Tottenham czy Bayern. Będąc już w temacie klubu z Monachium, trzeba również wspomnieć o dwóch ikonach tej drużyny, czyli – Arjenie Robbenie oraz Francku Riberym, których umowy kończą się w czerwcu 2018 roku. Wydaje się jednak, że kierunki obu panów nie będą przypominać drogi Leona Goretzki. Zarówno Robben, jak i Ribery prędzej trafią do zespołów z MLS niż Barcelony czy Juventusu. Niewykluczone również, że Bayern zdecyduje się przedłużyć z wymienionymi piłkarzami kontrakty chociażby na rok.
Emocji nie może zabraknąć w Premier League. Prócz wspomnianych już jakiś czas temu zawodników, warto dołączyć takie nazwiska jak: Mata, Can, Blind, Wilshere czy Fellaini. Niektórzy już są łączeni z innymi zespołami (Can czy Fellaini), inni natomiast wyrażają chęć pozostania w obecnym zespole (Mata).
W innych ligach również możemy być świadkami interesujących ruchów transferowych. Kontrakt Mario Balotellego z Niceą obowiązuje do końca obecnego sezonu. Choć włoski napastnik często sprawiał swoim trenerom więcej kłopotów niż pożytku, to trzeba przyznać, że jego przygoda z francuskim zespołem należy do udanych i nie zdziwi raczej nikogo, jeśli znajdą się na tego zawodnika chętni pracodawcy. We Włoszech najciekawsze informacje powinny dotyczyć defensorów, bowiem kontrakty Ghoulama, de Vrija, Mirandy oraz Chielliniego są ważne tylko do końca czerwca 2018 roku.
Czy już w styczniu sytuacja któregoś z wymienionych piłkarzy zostanie wyjaśniona? Trudno to przewidzieć. Jedno jest pewne, emocji podczas zimowego okna transferowego nie zabraknie!